Ciąża po stracie dziecka

Witam wszystkie Mamy, które były, są lub planują kolejną ciążę po po stracie dziecka - poronieniu, stracie okoloporodowej, martwym porodzie i zachęcam do dzielenia się swoimi.uczuciami, lękami i radościami. W grupie zawsze raźniej:)))

Witam. Ja również jestem dlugodystansowa staraczka jakkolwiek to brzmi. Współczuje ci straty. Ja nie zachodzę w ciąże już bardzo długo, wszystkie badania jak dotąd idealne. Tracę już nadzieje.

Drodzy Forumowicze Kafeterii,w wolnej chwili zapraszam Was do obejrzenia mojego filmu,o tajnym poligonie Wehrmahtu>>https://www.youtube.com/watch?v=d0xctu5OA_8<

Ja na szczęście nie straciłam dziecka, ale u mnie starania o maleństwo również są pełne strachu i stresu. Tak na prawdę, to o ile chciałabym się starać, tak co miesiąc panikuję i unikam współżycia w owulację, czy też żeby partner kończył we mnie. Wszystko wynika z tego, iż lekarze z góry uprzedzają, że w moim przypadku ciąża będzie obarczona ryzykiem przez przebyty w dzieciństwie zespół scholeina henocha i dodatkowo utrzymujący się do dziś białkomocz. Do tego osteoporoza bo przebytym leczeniu sterydowym. Naczytałam się wiele o możliwych komplikacjach, problemach w donoszeniu ciązy, wadach wrodzonych i boję się podjąć ryzyka chociaż marzę o dziecku. Wiem, że to się nie może równać z tym co czuje autorka po stacie dziecka, ale ten strach przed staraniami czujemy chyba podobny

A możesz napisac dlaczego zespół Schoenlaina henocha utrudnia zajście w ciąże. pytam bo maja corka chorowała.