Gość gość Napisano Styczeń 19, 2018 Nie radzę już sobie z tymi wszystkimi odgłosami. To poważny problem. Podczas spotkań z okazji świąt np. Bożego Narodzenia i innych jak urodziny, ha dostaje białej gorączki i piany z ust. Nie mogę wytrzymać przy stole z osobami, które jedzą z otwartymi ustami, mlaskaja, siorbia, "cyckaja" i wydaja wszystkie inne oblesne odgłosy. Oczywiście trzaskanie łyżka o talerz doprowadza mnie do szału. Nienawidzę dźwięku trzaskanie drzwiami, głośnych smiechow, rozmów, dźwięków wydawanych przez telefony, szczekania psa. PRÓBOWAŁAM jeść gdy inni jedzą (takie rady znajdowalam w internecie) ale to nie pomaga, nadal wszystko słyszę. Kupiłam drzwi do domu, żeby inni nie trzaskali i kurde uwierzcie, że denerwuje mnie sposób w jaki ludzie zamykają te drzwi. Nie mogę znieść tego wszystkiego. Niedługo przyjdzie na świat moje pierwsze dziecko. Nie chcę żeby myślało, że ma matkę wariatke. Oczywiście to, że niektóre osoby są niewychowane ma wpływ na mnie ale nie nauczę 50 letniej kobiety nie mlaskac. Kiedy zwróciłam uwagę na ten fakt M, usłyszałam tylko "ja trzaskam?? Ja mlaszcze?? Niemożliwe." Myślałam o tym, żeby nosić zatyczki do uszu non stop będąc w domu ale... To takie dziwne i ostentacyjne. Czy ktoś może mi coś doradzić? Niedługo wywale wszystkie drzwi z domu i powiesze firanki żeby nimi nie trzaskano... :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach