Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Poczekam aż młodsze dziecko skończy dwa lata

Polecane posty

Gość gość

I kopne dziada w du/pe. Bo po co komu taki mąż? Młody facet a dzień w dzień alkohol wieczorami musi być. Jakieś dwa lata temu się to zaczęło. Próbowałam wszelkich metod,ale skoro wybiera cały czas alkohol to po co mam się z nim męczyć? Zaraz mnie pewnie naskoczycie,ze dlaczego od razu tego nie zrobię. A to dlatego,że w tym momencie nie mam możliwości zostawić niemowlaka i trzylatka i wrócić do pracy żeby zapewnić byt dzieciom. Dzieci musza mieć ojca ale chyba z dwojga złego lepiej żeby miały chociaż matke normalna niż patrzyły na ojca alkoholika i cierpiaca wiecznie matke. Trzeba odcinac się od toksycznych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet gdybyś go zostawiła to dzieci będą miały ojca. Od tego się nie ucieknie. Natomiast ty możesz uratować życie, bo z alkoholikiem do niczego nie dojdziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brawo dla ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jako dziecko z patologii (ojciec permanentny alkoholik) matka odeszła gdy chciał nas zabić dopiero wtedy przejrzala na oczy. Nie popełnił tego samego błędu. Moje dzieciństwo do 14 lat to piekło,bieda, wszy, głód. Dlaczego w latach 80-90tych ludzie przymykali oczy na to co się dzieje?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj maz tez co wieczor piwko wypije. Czy to znaczy, ze jest alkoholikiem? Czasem przez kilka dni nie pije a czasem siega po drinka lub dwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rowniez gratuluje i trzymam kciuki, ale skoro on pije od 2' lat to dlaczego zdecydowałaś sie na drugie dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem. Nie mam już siły przeprowadzać kolejny raz rozmów, bo to nic nie daje. Do niedawna myślałam,że on nad tym panuje i ze jak postanowi,ze nie będzie pił to w tym wytrwa,ale widzę, że nie. Jedno mówi, a drugie robi. Niby szuka pomocy,ale ja mam dwoje dzieci, nie mam sil poświęcać wszystkiego żeby go próbować z tego wyciągnąc,do tego nie wiadomo z jakim skutkiem. Musze ratować dzieci i siebie. Nikt o tym nie wie,każdy myśli,ze normalna rodzina. Tak od rana do okolo 18 może sprawiac wrażenie normalnej ale potem mąż co chwile wychodzi,szuka pretekstu żeby się tylko napić i tak po trochę po trochę aż kładzie się spać pijany. Kto by to wytrzymał? Wiadomo jak jest z małymi dziećmi. Nieraz trzeba pojechać w nocy do lekarza, nieraz nie śpią. Ojciec za to śpi jak zabity i nic nie słyszy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie jak to jest, były lepsze momenty, czasem wydawało mi się, ze mozna to przezwyciężyć, że wystarczy mu pomóc a będzie dobrze. Niestety a może i stety teraz już nie mam żadnych złudzeń. Zbyt dużo przez niego cierpialam żeby chociażby chciec mu pomóc. Może jestem wredna su/ka a nie żoną, ale nie mam ochoty mu pomoc. Myślę o dzieciach i o sobie, zdziwi się, bo nie ma pojęcia,ze tym razem nie skończy się jedynie na groźbach,ze odejdę. Zrobię to,naprawdę to zrobię,bo przychodzi taki moment,ze coś w człowieku pęka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest człowiek o dwóch twarzach. Juz poznalam ten mechanizm w haki sposob to u niego dziala. Do 18 przykladny ojciec, bawiacy się z dziećmi, zajmujący się nimi,a potem organizm domaga się swojej porcji alkoholu i on już nie potrafi z tym wygrać. Nie jestem głupia i nie pozwolę zniszczyć życia trzem niewinnym osobom a przede wszystkim dzieciom. Chce to niech idzie na dno,ale bez nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobra dobra, ale nadal nie odpowiedziałaś skąd drugie dziecko? Myślałaś, ze on przestanie pic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odpowiedziałam. 15.23

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczerze, to próbuj to uratować. Ale jeśli faktycxnie nie pójdzie do AA i nie będzie tam regularnie bywał ze skutkiem pozytywnym to kopnij go w d.jak to mniejsze będzie miało dwa lata. Jak ja mam zrytą psychikę bo matka chciała stworzyć pozory pięknej rodzinki, żeby dzieci miały ojca. Uwierz mi, zazdrościłam koleżankom których rodzice się rozwiedli i ojciec poszedł w pisduu, albo był tylko weekendowy, albo nie żył. Byłam u kresu wytrzymałości psychicznej i obmyslałam plan morderstwa ojca, i tylko strach przed zniszczeniem sobie życia, że zabiję gowno a pójde siedzieć za człowieka mnie powstrzymywało. Mam zal do matki do dzis, i wspominam dziecinstwo jako koszmar, patologię, biedę, totalne dno, zakonpleksienie, upodlenie, traumę, sama też chciałam kilka razy się targnąć na swoje życie, ale jakiś ktoś jednak czuwał, bo ciągle słyszałam głos w głowie, że kiedyś gdy będę dorosła to b3dę szczesliwa. I jestem, z cudownym mezem i fajnymi dziecmi. Ale co wycierpialam w dziecinstwie i mlodosci to moja trauma. I nie zrozumiem motywow matki "bo dzieci szkoda", takie tępe stereotypowe myslenie :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci to szkoda jak się boją każdego dnia. Moje są jeszcze zbyt małe żeby cokolwiek rozumieć,ale rosną i niedługo będą sie orientować co się dzieje. Szkoda mi jedynie tego,ze nie będą miały normalnej,pelnej i szczesliwej rodziny,a taka zawsze chcialam. Nie na wszystko mam jednak wpływ. Na dzień dzisiejszy wiem jaki mam cel, chce je uchronic przed konsekwencjami tego co może się stać jeśli nadal z nim zostaniemy. Bo ten człowiek od alkoholu głupieje coraz bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i nad czym się tu jeszcze zastanawiać? Pchnąć alkoholika w przepaść i nie pozbawiać się radości dalszego życia. Po co Wam taki strup na głowie? Odejść od gnoja i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×