wiekszosc facetow do sk***y]syny

wiekszosc facetow do sk***y]syny

Tak niestety jest. Lecz tych kilku, którzy nimi nie są, nie znajdą sobie partnerki, bo są zbyt nieśmiali :)

I się nie myją!!! Fuuuuuuu

albo sa zajeci ...

mi narobili nadzieji a potem kopneli w tyłek jak psa ... chyba ide sie powiescic

00:39 Bo są nieśmiali. Logiczne :D poczekaj aż taki zasmakuje tro miodu...

Niestety mnie kobiety zawsze chciały wykorzystać, ja z sercem a one... Szkoda gadać.

prawda jest taka ze zadna plec nie jest lepsza od drugiej , od charakteru czlowieka zalezy

A mnie żadna nie chciala, bo nie jestem przystojny :(

Do 00:42. Byłem w kilku związkach, co po czasie wcale nie pomogło z nieśmiałoścą, wręcz przeciwnie, pogłębiło ją. I to ja jestem sku***synem, bo gotuję, pracuję, troszcze się a jak przychodzi co do czego to dostaje w d**e, bo chyba jestem zbyt uczuciowy..

Ludzie chyba tak mają. Jak miły, szczery, uczciwy facet to wiąże się z taką która nim pomiata. Jak miła, szczera, uczciwa kobieta to bierze łobuza

a mnie znowu kazdy robil w ciula , zostane sama do konca

moj mnie dzis zostawil bo chcialam troche uczucia z jego strony ... i w dodatku mnie zwyzywal .. no coz jedna kobieta urodzila sie zeby byc noszona na rekach a druga zeby byc ponizana i ,,skopana,, psychicznie

A nie przyszło wam do głowy że jesteście do niczego (i kobiety i mężczyźni), robicie dobre wrażenie na początku a jak ktoś was pozna bliżej to się wycofuje. Obarcza ile wina innych za to że nie chcą nieodpowiedniej dla siebie partnerki.

to niech nie robia na poczatku nie wiadomo jakich nadzieji tylko powiedza wprost zeby na nic wiele nie liczyc ??? i troche szaczunku do drugiej osoby mogliby zachowac a nie ponizac

to niech na poczatku nie robia nie wiadomo jakich nadzieji ... i mogliby wiecej szacunku zachowac przy rozstaniu

............... nie oplaca sie zyc

Nikt nie jest do niczego, każdy ma swoje mocne i słabe strony. Jestem do niczego bo pomagam ubogim, jestem wrażliwy i uczuciowy, mam hobby, zainteresowania, marzenia i pragnienia. Ale tak, jestem do niczego.

Poznaje świetną kobietę to robię nadzieję też sobie że to w końcu ta, ale po pewnym czasie stwierdzam że wcale nie jest taka wspaniała i więcej ma cechy negatywnych niż pozytywnych to mam na siłę ciągnąć ten związek by cię nie urazić?

kobieta - egoistyczna, sadystyczna, narcystyczna osobowość oprawiająca sie w miłość i wszelkie wartości, która ośmiesza seksualność przeciwnej płci, celem wykorzystywania jej, by odnosić pełną satysfakcje z bycia pożądaną, seksu fizycznego i korzyści. Żyje by posiąsdz jak najwięcej, oprawiając swoją socjopatyczną, egoistyczną, narcystyczną postawe w idee miłości, w kórej strona męska jest tylko instrumentem służącym jej celom.

tak tylko ze moj facet byl za granica przyjechal na swieta i nawe sie ze mna nie spotkal bo powiedzial ze ma problem , nie odzywal sie potem zabral d**e z powrotem za granice i nawet go na oczy nie widzialam to jest milosc ??? chcialam mu pomoc ale on sie nawet spotkac nie chcial i to ja jestem zla ???

Masa kobiet twierdzi jak to są zdruzgotane masą zboczeńców na forach, a całe swoje życie przeznaczają na tworzenie sie boginiami sexu, przebieraniem nogami i ustami i przychodzą na te wszelkie fora by doznać satysfakcji seksualnej, dzięki tym zboczeńcom. Przypomniała mi się scena z filmu, gdzie pewien murzyn przez mężczyzn był linczowany, bo kobiety zgłosiły go za występek seksualny wobec nich, tymczasem to one dopuściły sie lubieżnych czynów wobec niego - dziś nic się nie zmieniło. Kobieta jest tą, która zadowala sie seksualnie dzięki mężczyźnie, zarazem publicznie wyraża nienawiść do męskiej seksualności - czerpiąc też dzieki niej korzyści, materialne, pieniężne i intelektualne, po za samym seksem fizycznym.