Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mąż mnie straszy że mnie zdradzi z mojej winy, czy wniesc pozew o rozwod

Polecane posty

Gość gość

Sytuacja wyglada tak. Jestemy malzenstwem 7 lat. Niecaly rok po slubie urodzilam dziecko i niestety zmuszona bylam zrezygnowac z pracy. Dom, dziecko, itd... i wieczorami nie mam juz ochoty na sex. Zreszta moj facet jest taki ze dopraszal sie nie bedzie. Ok jak dla mnie. Ma ugotowane i uprane i to sie liczy. Ostatnio napadl na mnie ze ja sie nie odzywam do niego, powiedzial ze wod początku stycznia odezwalam sie do niego 7 razy tylko, i ze on tak dluzej nie moze i chyba znajdzie sobie kogos. Powiem wam ze mnie zamurowalo....Jak wy byscie zareagowaly na takie stwierdzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko ma 6 lat s Ty dalej w domu???!! Sic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz mu ze jak jest w pracy disc sie musisz nagadac i nakombinowac by kochanek byl szczesliwy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mąż ma rację, nawet jak zdradził / zdradzi to rozwód będzie z twojej winy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zero seksu, mało rozmów. pojedyńcze komunikaty i skupienie na dziecku. czego ty chcesz od faceta i tak długo wytrzymał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz cudownego meza ze tle to wytrzymał, tak powinien cie zdradzic i bedzie to twoja wina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym sie na twoim miejscu zastanowiła co z tobą nie tak kobieto. Uprane, ugotowane i to się liczy??? jezu ten człowiek i tak był cierpliwy... kopnęlabym cię w tyłek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lepiej zeby nie było uprane i ugotowane a zeby był sex i bliskosc miedzy małżonkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2,2/10 :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech idzie, kto go trzyma :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Straszy Cię zdradą bo jesteś oschła i z nim nie rozmawiasz, a Ty zamiast pomyśleć jak to naprawić, myślisz o rozwodzie? Zacznijcie jeść wspólne posiłki jeśli to możliwe (np. kolacja zawsze razem) przy jednym stole, bez smartfona, bez radia.. żeby rozmawiać ze sobą a nie gapić się w tel. Bierzcie wspólną kąpiel/prysznic itd. jest sporo sposobów na to, żeby spędzić więcej czasu razem.. Spróbuj na nowo rozpalić wasze uczucia, dopiero jak to nie wypali to można myślec o rozstaniu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie cóż, wystap o rozwód , wyświadczysz przysługę i sobie i jemu. Nie wiem jak wyobrażałas sobie małżeństwo, ale zdrowe nie polega na tym aby oprac, ugotować . Najważniejsza jest miłość i bliskość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
puknijcie sie w łęb ta kobeita jest normalna seks służy tylko do rozmnażania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ten jej mąż ma coś z główką miłość to nie seks głupcy współczuje meżą głupiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mezczyźni są jak zwierzęta w dodatku nie kochają bo seks to nie miłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
01 55 to tylko w2yhjątki ta charakteryka patrycjo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×