Dobija mnie samotność

Jestem otoczona ludźmi, mam znajomych, koleżanki, jestem lubiana osobą a jednak samotną. Nie mam szczęścia w miłości. Dobija mnie to że nie mam do kogo się przytulić, tak szczerze porozmawiać, nie mam w nikim wsparcia. Chciałabym znaleźć bratnią duszę. Staram się jak najwięcej przebywać między ludźmi bo kiedy wracam do domu szkoda mówić. Piszę to po to żeby wyżalić się, w końcu z siebie wydusić. :(

Przytul sie do mamy

autorko, porozmawiam z tobą szczerze na GG teraz, ale nie jesteś otwarta na nowe znajomości więc wiem że tego nie zrobisz, boisz się niewiadomej, nie chcesz zaryzykować, myle się?

Nie mam gg.

gość dziś Nie mam gg. Zgłoś ale wymówke zawsze masz. GG ściągnij i będziesz mieć, proste.

autorko, twój problem to lenistwo i niecheć do relacji, ty po prostu tego nie chcesz, więc nie masz

Lenistwo to branie tego co pod ręką i udawanie dla zagluszenia samotności. Wadliwy program maja pajace takie jak ty.

nie branie co jest pod ręką tylko w jej przypadku są chęci lecz brak inicjatywy i samej próby, prawdopodobnie ze strachu, po prostu brak otwartości na możliwości, raczej sprawa wychowania i kultury

gość dziś Lenistwo to branie tego co pod ręką i udawanie dla zagluszenia samotności. Wadliwy program maja pajace takie jak ty. Zgłoś czemu pajace? bo pisze prawde prosto w oczy? Ona potrzebuje się wygadać i być zrozumiana i nie ważne kto to dla niej zrobi, bo samotność to raczej sprawa wrażliwych którzy za bardzo analizują ( i przejmują się ) otaczający ich świat.

Pieprzysz farmazony. Tyle ci powiem. I do tego jesteś naiwny jeśli myślisz że pisanie z obcym zaradzi ludzkiej samotności haha.

Nie warto zawierać znajomości w internecie bo można się przejechać.

gość dziś Nie warto zawierać znajomości w internecie bo można się przejechać. Zgłoś to nie wychodź nigdy z domu bo cie autobus może przejechać, haha. Życie to seria sytuacji podejmowania ryzyka, raz wypali raz nie, ale kto nie próbuje wcale nie ma żadnej szansy na cokolwiek.

Do gościa od gg. Tu autorka. Twój tok myślenia; nie chce pisać z Tobą na gg, więc jestem leniwa i zamknięta na relacje. Dyskusja w naszym przypadku nie miałaby sensu i po Twoich postach wiem że nie dogadamy się bo masz inny tok myślenia. Ty po prostu nie wiesz o czym pisze, albo nie potrafisz czytać ze zrozumieniem. Pisze o samotności w tłumie. Jakiej inicjatywy mi brakuje? Ja mam dobre relacje z ludźmi, nie mam problemu z nawiązaniem znajomości, jestem ekstrawertykiem. Wszystkim się wydaje osobom przybojowa. A tym czasem czuję się okropnie. I nie chce słuchać Twoich farmazonow. Tylko jest może tutaj osoba która ma podobnie.

Koles pisze glupoty

samotni w tłumie są ludzie którzy nie potrafią stwarzać bliskich relacji z nikim, wszystkie ich relacje są płytkie i na pokaz, i ci ludzie też wszystko robią na pokaz i aby uzyskać od innych zatwierdzenie, problem jest czysto techniczny nic pozatym, dziewczyna ma prosty problem do rozwiązania, nie musi skakać pod pendolino

typowa laleczka barbie, wszyscy mają jej nadskakiwać i się jej kłaniać bo ona jest księżniczka która nie sra, sama hooja się stara o względy innych ale o jej to wszyscy powinni, typowa rozwydrzona i rospuszczona egoistka, starzy pewnie za granicą harują aby miała co żreć a ją babcia pilnowała i wyrosła na psycholke, towar mocno uszkodzony

gość dziś przecież nie będe się prosił, bo nic z tego dla mnie, rób sobie co chcesz, wyciągnałem do ciebie ręke ale jak jej nie chcesz to nie będe na kolanach błagał, nie jestem jakimś durniem

baby to głupie pipy, 90% ma problemy psychiczne, jakaś usterka genetyczna chyba

15:37 nie zamierzam się z Tobą kłócić. To Ty napisałeś, że nie zamierzasz z siebie durnia robić, nie ja. Oceniłeś mnie, nie znając mnie zupełnie, pisząc że jestem taka i taka. Na moją odpowiedź, że nie mam komunikatora, napisałeś że jestem leniwa i szukam wymówek. Od razu przecież założyłeś że nie będzie między nami rozmowy. Gdybyś rzeczywiście chciał nawiązać jakiś inny kontakt to byś zapytał w takim razie czy jest jakaś alternatywa np. mail, ale Ty od razu podszedłeś negatywnie i zacząłeś mnie oceniać. Rzeczywiście najlepiej to robić nie znając zupełnie kogoś.

Wszyscy są przeciwko tobie autorko, oj biedna ty, walczysz z całym światem. Ty jesteś super a wszyscy są be, tak, tak, wiemy. Marny będzie twój los na tym świecie, jeśli sama tego przedwcześnie nie skończysz, na co szansa jest spora. Przykre że taki musi być koniec.

Powiem Ci tak autorko : Go/w/no wiesz o samotnosci . Masz rodzine jakakolwiek i bliskich ? Siedzialas kiedys sama w Wigilje ? Sama widzisz .Moze faceta Ci brak ale to nie samotnosc jeszcze .

Zawsze jest się trochę samotnym. Ten stan jest obcy tylko bardzo prostolinijnym ludziom.

Wigilia to jedno wielkie kulturowe i religijne gòwno. Wyprali wam mózgi że to ma być jakiś specyficzny dzień i specyficzne rzeczy mają w nim się dziać, a wiecie co ja w ten dzień robie: ABSOLTUNIE NIC, traktuje go jak każdy inny dzień. Dopóki dajecie sobą manipulować będziecie mieli tak jak macie, a gdy zaczniecie samodzielnie myśleć wtedy zrozumiecie cały debilizm poprzednich zachowań i przemyśleń.