Czy ta kobieta się nabijała z mojego prawictwa, czy proponowała mi jego stratę?

Ostatnio jestem w trakcie nawiązywania bliższych relacji z pewną kobietą. Tak sobie gadamy od jakiegoś czasu na komunikatorze. Jakiś czas temu chcący, niechcący się jej wygadałem, że jestem prawiczkiem. Potem gadaliśmy dalej, jakby nigdy nic. Ale wczoraj trafiłem na moment, kiedy była pijana. Nie pamiętam o czym gadaliśmy do końca, ale żartowaliśmy. Pamiętam, że w pewnym momencie ja jej napisałem: "rechotać się mam Cię uczyć". A ona mi wysłała taką litanię: "Ty nie jesteś w stanie mnie czegokolwiek nauczyć. Pouczyć to ja bym mogła ciebie. upcyk upcyk. Masz spore braki w jednej dziedzinie, które musisz nadrobić". Na to ja jej, udając, że nie wiem o co jej chodzi: "czemu uważasz, że jestem wybrakowany?". A ona na to: "Ty wybrakowany? Nie, wręcz przeciwnie"... Nie wiem, jak to odbierać, ale wydaje mi się, że albo powoli przechodzi do konkretów, albo zaczyna ze mnie szydzić. Dodam, że zazwyczaj się w superlatywach o mnie wyraża, ale jest asertywna...

Nabija się, ale może i chce też wykorzystać trochę, z pewnością nie liczyłabym na głębszą znajomość i nie potrzebnie się przyznałeś.

jak wykorzystać?

nigdy ale to nigdy się nie przyznawaj że jestes prawikiem - chłopie. Niby wykażą zrozumienie,nie będą się smiać ale w jej oczch będziesz dziwolągiem. Buchaja tez nie udawaj bo szybko wyjdzie na jaw twój blef. Zachowaj spokój umiar i naturalność.

raczej się nabijała bardziej . Faceci - a po co wy się w ogóle przyznajecie do tego prawictwa. Macie to jakoś wypisane na penisie. Nienormalni. Masz okazję to bzykaj. Tylko gumkę weź aby nie było dzidziusia. Ja się pierwszy raz dużo starszej kobiecie nie przyznałem, byzknąłem i nie było tematu

Przyznałem jej się, bo poczułem ogromną życzliwość z jej stron i od słowa, do słowa, sama mnie się spytała. A uznałem, że nie ma sensu ściemniać. Szkoda, że będę musiał zerwać z nią znajomość

Dampfkraftwagen dziś prawda nie zawsze popłaca:) "Kłam kradnij oszukuj kradnij byleby cię nie złapali". Marian Zacharski. Czasami trzeba jednak grać brudno i kłamać by dopiąć celu.

To właśnie kłamstwo ma krótkie nogi. A ja lubię być wobec niej szczery, bo za bardzo nie mam w stosunku do kogo być szczery. A poczułem, że wobec niej mogę być bez obaw...

A nie możesz zapytać?

Spróbuję jeszcze wysondować. Może trzeba wziąć poprawkę, że była pijana. Zanim się jej przyznałem, kiedyś napisała mi, że chciałaby się koło mnie obudzić, więc nie wiem

Wyraźnie ma na ciebie ochotę, zdradziła się po pijaku.

właśnie ona jakby raz była na tak, raz na nie, jak sinusoida. Raz mam wrażenie, że mnie ośmiela, raz, że dałaby mi po łapkach...

kłamać nie musisz ale po co się przyznawać, że to byłby pierwszy raz. W przypadku faceta nie ma to największego znaczenia w relacji ulotnego seksu

oh prawdomówny szlaechetny chłopczyk... do tego prawiczek:) Będzie w tobie widzieć co najwyżej młodszego brata lub kolegę zapomnij o czymś więcej. Wierz mi babki czują się niepewnie przy nieśmiałych prawikach,niestety ale cwaniaki maja z górki bo mają coś czego nie masz ty - pewnosć siebie. Ja cie nie krytykuję bo sam jestem nieśmiały tutaj po prostu pozwalam sobie na szczerość bo wiem że mogę - żle zrobiłeś z tym że się przyznałeś,facet dziewica to dla babek jak ktoś Marsa,sorry koleś ale kobiety też szufladkują tyle ze nieświadomie. Po cholerę żeś sie przyznawał. Żoną twoją będzie? Po prostu idz sie z nią kochac to nie gryzie ale teraz to j już nie wiem czy cie nie wzięła od razu do friendzone.

Laska chce się z tobą przespać, tylko się droczy.

"upcyk upcyk" pobudza wyobraźnię trzeba przyznać. gdyby szydziła, raczej upcyk upcyk by nie napisała. tak mi się wydaje

Dla mnie kobieta, którą bym zastał pijaną byłaby od razu SKREŚLONA!

Dampfkraftwagen wczoraj jak wykorzystać? x pewnie finansowo

Siema Argen . Właśnie pisze mi czasem, że jestem "fajny", innym razem mi napisałą "nawet sobie nie zdajesz sprawy, jak dobrze na mnie działasz"... Raz mnie zachęca, pisząc tekst o charakterze seksualnym, innym razem mnie stopuje...

Typowa baba. Przeleć ją i git.

Ale jaja. Wczoraj znowu z nią gadałem i żartowałem sobie z nią. Coś jej napisałem, czego nie zrozumiała i spytała się mnie o co mi chodzi. Na to ja jej odpowiadam: "Tak sobie piszę, w połowie na serio, w połowie dla jaj". Na to ona do mnie: "Dla jaj powiadasz? A jak tam się mają twoje jajeczka? Całe i zdrowe?" Uwielbiam ją. Potrafi rozwalić system:D

widać że niedopchnięta ale za wiele też sobie nie obiecuj - może sie droczy ot tak, baby lubią niezobowiązujacy a nawet pikantny flirt

Kobieta ma chcicę.

14:41 - Nic sobie nie obiecuję, ale nie ukrywam, że z każdym dniem, nadzieja coraz większa...

podeslij mi kontakt do niej bo ty to frajer jesteś. i tak nic z tego nie będzie, w twoim przypadku

może podejrzewa że jestes gejem i sie z toba droczy tylko?

19:29 - Tego na pewno nie podejrzewa

moze dni plodne miala