Odejść czy zostać dla dobra dzieci

Od roku mam kochankę która bardzo kocham i nie potrafię porzucic. Żona o niej wie bo sam jej powiedziałem ponieważ chciałem odejść, i ona się z tym pogodziła. Mamy dwoje dzieci niestety jak chciałem już wyjechać zrobiły okropną scenę żebym ich nie zostawial. Jestem rozdarty bo wiem że zostajac w domu nie będę szczęśliwy a jednak szkoda dzieci.. Mam w myślach że kiedyś mogę mieć do nich pretensje że poświęciłem miłość bo i tak kiedys porzuca dom. Jutro idę do psychologa się wyglądać ale chce poznać wasze zdanie. Może głupio że tutaj ale nie mam z kim pogadać.

psycholog ani grupa nie jest po to aby podjąć za Ciebie decyzję tylko musisz zrobić to sam. Najlepiej jest zrobić pełną retrospekcję i zastanowić się dlaczego ożeniłeś się z żona, dlaczego ją kochałeś (a może jeszcze kochasz ) - czy kochasz rodzinę, czy mógłbyś mieć z żoną (a może masz) takie uniesienia erotyczne jak z kochanką. Następnie musisz zastanowić się czy do kochanki jest to trwała miłość czy tylko chemia czyli uniesienie, które za kolejne 10 lat może minąć. Rodzina to założenia trwały związek. Na koniec musisz zastanowić się także co dla ciebie jest najważniejszą wartością bo jeśli faktycznie pozostanie z rodziną uczyniłoby cię mega nieszczęśliwym i rodzina i tak nie miałaby z ciebie żadnego pożytku nawet gdybyś został to wtedy odejdź. Ale taką uczuciową retrospekcję sobie zrób żebyś za 4 lata nie żałował, zwłaszcza jak żona znajdzie sobie lepszego i bardziej atrakcyjnego partnera od Ciebie. U mnie też tak było. Żona odeszła do partnera starszego i bogatszego. Gdy ja po roku znalazłem młodszą, ładniejszą, równie dobrze wykształconą kobietę na dodatek zaradną i zaczęło nam się powodzić i wzięliśmy ślub to byłą żonę ze złości szlag trafia

Gdybym miala odpowiedziec na twoje pytanie, to potrzebowalabym wiecej danych. Czemu przestales kochac zone, jaki byl powod, ze pojawila sie kochanka, w jakim wieku sa dzieci, co ma takiego kochanka, ze zone skresliles, jako towarzyszke zycia, jak wyobrazasz sobie rozwod, podzial majatku, alimenty, czy twoja kochanka chce jeszcze dzieci, czy kochanka udzwignie ciezar rozwodu i jego nastepstwa? Wtedy dopiero mozna sensownie odpowiedziec, a moze i nie. Elena

Nie ma czegoś takiego jak dobro dzieci. Naprawde nie w takich sytuacjach. Ja ogólnie polecam Ci prawniczkę która sprawi że rozwód nie będzie taki ciężki, mianowicie Panią Natalię Zielmachowicz. Wspaniała Pani adwokat.

wypad ze spamem

Szczęśliwa mama to szczęśliwe dzieci, więc sama musisz sobie odpowiedzieć na to pytanie. Moim zdaniem powinnaś się rozwieść, to nie ma sensu.. nie ma sensu tego ciągnąć. Polecam Ci doradztwo prawne Słupsk http://kancelariazs.pl/ , tam pokierują Twoją sprawą rozwodową tak jak należy, tak byś ty też dostała to na co zasłużyłaś. Trzymam za Ciebie kciuki.

kolejny gnoj ktory sie musi wyzalic na necie jak ona kocha swoje dzieci i jak szanuje wartosci rodzinne Narobi taki przyglup bekartow a pozniej placze po czatach ze mu zle ze stara zona i potrzebuje kochanki. Kolejna meska urwa bez kregoslupa moralnego.

dokładnie tak: kolejna męska ko rwa bez żadnych wartości w mózgu. moralność autora wątku to moralność pisu nie głosujcie na pis za niewolą narodową od strony izraela nie pamiętaj 500 plus bo to była mucka na twoje oczy. już nam sprowadzili gwałcicieli waszych żon i córek, kto się odważy i na co ? ? ? ? jak wejdą wam z bronią do domu - to nie zainterweniuje nawet wojsko ! a żona upokorzona i zgwałcona jak wszystkie kobiety w waszym domostwie i to brutalnie ! nie głosuj na pis. k

Dzieci najważniejsze. Postaw sobie pytanie ,co wiesz o swojej kochance ,jakie ma wady . Nie wymienisz choć 5 istotnych w zachowaniu ,to znaczy że jesteś tylko zauroczony . Zapewne wymienisz od ręki 5 wad swojej żony ? To właśnie jest tylko zauroczenie . Czy dla zauroczenia warto niszczyć rodzinę ? Co złego zrobiła żona ? Robiłeś coś w temacie naprawy ? Miłość to nie tylko motyle ,a te masz przy kochance . Spoko ,one przejdą . Za chwilę kochanka powie ,se twoje dzieci to twój problem ,bo będziesz ciągle powiązany z byłą żoną przez nie ,co często postawi na ostrzu noża twoje relacje z kochanką . Warto ?Jesteś na tyle silny aby to dźwignąć ??