Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wiem,ze juz zawsze bede sam.

Polecane posty

Gość gość
Mnie spotkało coś podobnego. Bardzo się zawiodłam. Rozdzieliła nas Jego matka, wymyślając różne potworności pod moim adresem i mojej rodziny. Nie bronił mnie , zostawił. Teraz nie potrafie już tak zaufać i stawiam na sprawdzone przyjažnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie będziesz. Przyjdą piękne dni. Jeszcze pofruniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze bedzie przepieknie....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie. Będzie jestem pewna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćasdgg
Gdyby tak nie wierzyc i nie ufac ze bedzie lepiej to co by nam pozostalo? Ja w to wierze chciaz tez jestem sama, i nie,spotkalam jeszcze tego jedynego a we mnie cos sie urodzilo, dojrzalam i czuje ogromna niewyobrazalna pustke. Taka ze chcialabym krzyczec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez, witaj w klubie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćasdgg
Ale ja tak jak tu pisze zmienilam nastawienie, moze to byl moj problem. Czuje ze sie otworzylam, ze naprawde kogos chce i działam.inna sprawa ze zaczelam siebie lubić, wczesniej tak nie bylo, widzialam tylko wady. Wiec moze niedlugo siebie pokocham.... A wiecie co mi pomoglo w zmienieniu siebie? Modlitwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziekuje wszystkim za dobre slowo :) Jednak ja wiem ze jest to niemozliwe.Spotkalo mnie cos tak mocnego i wielkiego ze gdyby miało mnke spotkac cis jeszcze wiekszego...w co nie wierze...to bym po pierwsze sie przestraszyl ze nie przezyje tego jak nic z tego nie bedzie a po drugie przestalbym wierzyc ze prawdziwa milosc istnieje.Jak dotad ona jedyna byla osoba za ktora bez mrugniecia okiem oddalbym zycie.Nigdy wczesniej ani pozniej nie mialem czegos takiego.Zawsze zadawalem sobie to pytanie apropo konkretnych osob i odpowiadalem na nie z wachaniem.A fo do jej osoby zrobilbym to bez chwili namyslu.Tak mocne to jest.Nie szukam tez nikogo ani niczego.Skupiam sie na swoich planach i swojej osobie.Bede ta sciezka zmierzal z cicha nadzieja ze moze jednak kiedys sie polaczymy ;) To mi wystarczy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze, napisz coś więcej na temat Waszej relacji. Byliście parą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
CISZA ups... autor poszukiwany, ktoś coś widział, słyszał ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie bedziesz. Jeśli to ty to wiedz że ja ciebie też kocham najbardziej na świecie i nawet ziemie po której stapasz. Ile razy mam to powtarzać. Uwierz swojemu sercu i temu co ci podpowiada a będziesz szczęśliwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Serce mowi swoje ale oczy widza jak jest :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekaw co słychać u autora tego tematu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:37 Tęsknię za pewną kobietą, imię Jej Agnieszka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli nadal tęsknisz? Ja też tęsknię za pewnym mężczyzną. Czekam na dzień kiedy to w końcu minie. Trwa to już za długo :( U Ciebie ile to już trwa? W sensie miłość do niej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo obrazowo przedstawiłeś Twoje uczucie do niej. U mnie to działa dokładnie tak samo. Oddałabym za Niego życie, gdyby zaszła taka potrzeba. Jednocześnie bardzo chcę, żeby był szczęśliwy. To jest jakieś irracjonalne, jak cała miłość zresztą. Nie mogę z Nim być, ale życzę Mu, aby ułożył sobie życie z kimś, z kim będzie szczęśliwy. To się chyba nazywa miłość bezwarunkowa albo może to właśnie jest definicja miłości bez jakiejś wymiany, interesowności i zaspokajania własnych potrzeb kosztem drugiej osoby. Dzisiaj znowu dopadł mnie kryzys :( Nawet nie mam jak spytać czy jest szczęśliwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo obrazowo przedstawiłeś Twoje uczucie do niej. U mnie to działa dokładnie tak samo. Oddałabym za Niego życie, gdyby zaszła taka potrzeba. Jednocześnie bardzo chcę, żeby był szczęśliwy. To jest jakieś irracjonalne, jak cała miłość zresztą. Nie mogę z Nim być, ale życzę Mu, aby ułożył sobie życie z kimś, z kim będzie szczęśliwy. To się chyba nazywa miłość bezwarunkowa albo może to właśnie jest definicja miłości bez jakiejś wymiany, interesowności i zaspokajania własnych potrzeb kosztem drugiej osoby. Dzisiaj znowu dopadł mnie kryzys :( Nawet nie mam jak spytać czy jest szczęśliwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tęsknię za Tobą od kiedy Cię poznałam, nie będziesz sam i ja nie chce być już sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×