Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Oleńka 1666

Kto tu nienormalny? Mąż, czy ja?

Polecane posty

Gość Oleńka 1666

Mamy z mężem stałe, dobre prace, nie zarabiamy źle, ale za to spłacamy masę kredytów od hipotecznego po gotówkowe, przez co od kilku miesięcy po 15tym już nie mamy za co żyć. Większość kredytów wziął mój mąż, nie licząc się za bardzo z moim zdaniem. Dziś oznajmił mi, że bierze pożyczkę na drogi zegarek, bo zawsze o takim marzył. Nie mam już siły, to ja opłacam później te raty, muszę o nich pamiętać, on nawet nie wie ile miesięcznie mamy stałych wydatków. Powiedział mi, że jestem jakaś nienormalna, że on nie chce takiej żony, która się ciągle czepia. Rzeczywiście jestem nienormalna, czy to z nim jest coś nie tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zrób rozdzielność i miej w nosie jego kredyty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A skąd on nabrał tych kredytów bez zgody współmałżonka. Jak macie kredyt hipoteczny to bank powinien wymaga zgody współmałżonka nawet na mniejsze pożyczki. Zrób rozdzielnosc majątkowa bo będzie problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję, wiem jak to żyć z takim..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozdzielnosc i to już, bo pojdziecie z torbami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arecki446
ale autorka nie pytała co ma zrobić. Zadała inne pytanie. Osobiście stawiam na męża. Jest rozkapryszonym gnojkem. ( jaki to zegarek?).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez bym wzięła rozdzielność, bo pójdziesz z torbami. Niby przepisy sie zmieniły i trzeba na każda pożyczkę (bez względu na rodzaj) zgody małżonka, ale czy to prawda? Mozesz ostac obciążona jego długami:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo jak przeczytałam, ze juz w połowie miesiąca nie macie na chleb, to klasyczna spirala długów, a moze byc gorzej. Twoj idiotyczny maz zyje ponad stan, ot cała tajemnica. Za co żyjecie po 15? Niech zgadnę - karta kredytowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oleńka 1666
Co do życia po 15tym, to pożycza pieniądze od mamy i z tego żyjemy. Powtarzam mu, że ma 30 lat, żonę, dziecko i powinien skończyć z prośbami o pieniądze od mamy. On twierdzi, że nie jestem wogole wdzięczna, bo sama z tych pieniędzy korzystam. Chciałam rozpisać jakoś te wydatki, podzielić pieniądze, żeby każde z nas miało jakiś groszdla siebie, ale on się od razu denerwuje, kiedy zaczynam ten temat i każe mi przestać zrzędzić... Zegarek chce kupić za 2 tys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oleńka 1666
Kredyt hipoteczny wzięliśmy razem, był to nasz pierwszy kredyt po ślubie. O pozostałych nikt w bankach mnie o zgodę nie pytał. Nie mam pojęcia, jak na niego wpłynąć. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że trzeba sprawę postawić stanowczo. Siadacie, robicie wspólny plan jak wyjść z długów i gdzie ściąć koszty. Przy protestach i braku chęci współpracy z jego strony - zagrozić rozdzielnościa i odejściem. To nie jest kłótnia o niewyniesione śmieci, tylko sprawy których konsekwencje mogą ciągnąć się latami. Poczytaj też o rozdzielnosci wstecznej, a najlepiej poradz się prawnika jakie masz opcje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I trzymam za Ciebie kciuki. Przy okazji - czy mąż ma ogólną skłonność do zachowań ryzykownych? (substancje itp). Pytam, bo przy niektórych zaburzeniach psychicznych niekontrolowane wydawanie pieniędzy jest jednym z objawów. Nie musisz odpowiadać tutaj, tylko się zastanów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On pożycza/bierze pieniadze na zycie od matki, bo nie kontroluje swoich wydatków, macie dzieci i on uważa, ze sie czepiasz??:O rozumiem pomoc od rodziców, ale nie na zasadzie, ze on wykorzystuje matkę, bo bierze kredyty na zegarki i inne zbytki:-/ ty mu p*********l w łeb czymś ciężkim, bo zapieprzacie na banki. Na miejscu jego matki zakrecilabym kurek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oleńka 1666
Jest policjantem, także w pewnym sensie ryzyko, adrenalina go pociąga. Od momentu naszego ślubu stosował wobec mnie przemoc psychiczną. Jednak dwa lata temu stało się coś, dzięki czemu zauważył problem. Poszedł do psychologa, ogarnął się i do tej pory żałuje swojego zachowania. Jak twierdził, momentów szału i wyzwisk kierowanych do mnie nie pamiętał, tak jakby był w amoku. Psycholog wysyłał go do psychiatry, ale nie poszedł. Czy te zadłużenia i kwestia powyżej mogą mieć związek z chorobą psychiczną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To wiele wyjaśnia. Autorko, psiarscy to p****y:O nikt Cie nie ostrzegł przed małżeństwem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To już jest pytanie do lekarza psychiatry lub psychoterapeuty... Ale jeśli ma/miał problemy z agresją, a teraz z wydawaniem pieniędzy, to może to wskazywać na brak umiejętności kontroli impulsów (czasami zamiast pieniędzy są używki/objadanie się/ryzykowne kontakty seksualne itd). Takie zachowania (w stopniu bardzo silnym) występują przy niektórych zaburzeniach osobowości oraz przy chorobie afektywnej dwubiegunowej (w fazie manii). Prędzej podejrzewałabym to pierwsze, bo ChAD ciężko przegapić. Ogólnie jest to temat dla specjalisty, mi natomiast zaświeciła się czerwona lampka, że może to nie tylko zwykla lekkomyślnośc i niedojrzałośc, ale trochę głębsze problemy. Oczywiście nie pisze tego, żeby Cię straszyć czy dokładać zmartwień, ani żeby go usprawiedliwiać - tylko żebyś możliwie zwróciła na jego zachowania baczniejsza uwagę i była czujna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oleńka 1666
Poszedł do policji, jak już byliśmy po ślubie i było dziecko... Wracając do kredytu na zegarek, to stwierdził, że go kupi, a na raty będzie wyłudzał od mamy. Uważa, że należy brać kredyty, bo bez tego człowiek nic by w życiu nie miał:-|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za dwa tys. zegarek? to nie jest drogi zegarek! po co robisz cyrk?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja znajoma ma męża policjanta, gada jej ze jest popier.. Etc.co do kredytów to ja mam podobnie, ale nie mam ślubu. Do kredytu jest pierwszy ale o opłatach... Ech :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na wszelki wypadek jednak dodam, że jak chodzi o długi, to z tego co się orientuję bardzo ciężko jest udowodnić w sądzie że ktoś nie był świadomy ich zaciągnięcia (to się dzieje raczej w bardzo ciężkich przypadkach, jak dana osoba zupełnie nie rozumiała co się dzieje).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko jest dla ludzi, kredyty tez. Ale kredyty sa dla ludzi bogatych, taka Prawda. Takie kredyty konsumenckie bierze biedota, czesto na zycie, a potem komornik:-/ Twoj maz idzie głupia droga. Jesli chce isc na dno, niech idzie. Ale sam. Ty sie tylko dowiedz (najlepiej w punkcie prawnym) czy moga ciebie obciążyć spłata długów, czy dług jest wspólny (tak jak pisałam, ponoć teraz to ukróciło, bo jeden z małżonków brał w tajemnicy kredyt, a jak przestawał to spłacać, to kontaktowali sie z małżonkiem i on zostawał obciążony spłata:-/).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.17 Jak w połowie miesiąca nie ma za co żyć, to to JEST drogi zegarek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko - przypomniało mi się jeszcze -jak chciałabyś najpierw z kimś profesjonalnym pogadać anonimowo, poszukaj sobie "Fundacja Feminoteka". Mają tam dyżur telefoniczny prawniczka i psycholożka (tylko musisz sprawdzić godziny). Nie zaszkodzi zadzwonić, a nuż podpowiedzą co i jak, gdzie się udać po dalsza pomoc jakby sytuacja w domu się pogorszyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oleńka 1666
Dzięki za wszystkie odpowiedzi. Daje mi to wiele do myślenia. Ja się gubię w tym wszystkim... Dzień przed rozmawiamy o tym, że człowiek uczciwie zarabia, ma państwową robotę, a w połowie miesiąca nie ma pieniędzy, nie ma za co żyć, i planujemy, jak tu się pozbyć chociaż części kredytów, po czym na drugi dzień dowiaduję się, że mąż bierze kolejny, bo zegarek to są jego snobistyczne zachcianki i musi go mieć. Twierdzi, że go nie interesuje, czy ja czegoś potrzebuje, bo przez małżeństwo ze mną musiał zrezygnować prawie że wszystkiego, więc chociaż na zegarek zasłużył... I wcześniej na telefon, tv, laptopa itd. a ja raz na miesiąc w lumpeksie bluzkę kupię i według niego mam wszystko, czego chcę, bo przecież z tych rzeczy na kredyt też korzystam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety jak któryś raz się umawiacie na coś, a on zaraz po tym znów się zadłuża, to trzeba działać stanowczo. Możesz też napisać pytanie na forum gazeta pl pt. Rozwód i co dalej, tam są starzy wyjadacze i wyjadaczki;) i na pewno ktoś Ci doradzi bardziej konkretnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak musi brać kredyt na zegarek za 2tys gdy razem zarabiają z 6-8tys lub lepiej to jest już bardzo źle. Macie hipoteczny, wiele innych. Zadłużeni jesteście na kilkadziesiąt lat tak, że spłacając mało co wam zostaje. Jeszcze trochę takiego życia na kredyt i zostaniecie nędzarzami lub mąż jako policjant będzie musiał dla gangsterów robić. Nie skończy się to dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapraszamy do naszej poradni http://www.psychoterapiaparwarszawa.pl/, pomagamy rozwiązywać tego typu problemy w małżeństwach. Świeże spojrzenie na sprawę i wsparcie w obliczu kryzysu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×