Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Potrzebuje rady (nie ovens)

Polecane posty

Gość gość

Spodobal mi sie mezczyzna w pracy. Widzialam ze na niego tez dzualam. Po tym jak patrzyl , jak sie zwracal do mnie, jak mi pomagal na kazdym kroku (nawet zabijal pajaki ktorych wcale sie nie boje). Ale nic nie mowil tylko pokazywal. Jak pokazal za duzo, to krok wstecz. Po kilku miesiacach mialam dosc, wiec po dwoch butelkach wina zadzwinilam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mialo byc “nie corny” a nie “ovens..”

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wiec powiedzialam jak na mnie dziala, I ze chyba to widzi. I ze tesknie za nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I mialo byc nie ovens” tylko “nie potrzebuje oceny I wyzwisk”

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem ze byl srodek nocy gdy zadzwinilam, no i nie bylam najbardziej trzezwa, ale powiedzialam mu ze tesknie I ze zwariowalam na jego punkcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedzial ze jestem sliczna i bardzo mu sie podobam, ale jestem mezatka (tak jestem..) i dlatego nie dla niego .(on jest po rozwodzie). No I wiem ze sie z kims spotyka. Zapytalam czy ja kocha I czy jest z nia szczesliwy. Powiedzial, ze tak,ze jest zadowolony z tego co ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odpuscilam (no bo co mozna innego..) na drugi dzien zapytalam czy moze zapomniec ze do niego zadzwonilam. Oppwiadal bez przerwy jak to nic sie nie stalo ze zadzwonilam, probowal zrobic wszystko zebym poczula ze nic zlego nie zrobilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odpuscilam, naprawde odpuscilam i postsnowilam ze przeczekam. Az mi przejdzie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To bylo w ostatni weekend. Bardzo dbal o mnie od tamtego czasu, ale nie rozmawialismy. No I dzisiaj gdy mielismy zwyczajne spotkanie zeby przedyskutowac pare rzeczy, zacza sie sprzeczac ze mna zupelnie bez sensu. Mam do niego slabosc, wiec powiedzialam ze w tym paragrafie na pewno mam racje bo to moja specjalnosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedzial ze to absolutnie niemozliwe I ze mozemy zalozyc sie o lunch.. oczywiscie wygralam (ale jak sie zakladasz o lunch to I tak nie wazne kto wygrywa - idziesz na lunch) . No i teraz pytanie do facetow - co on mysli?? Nie musial czekac na oficjalne spotkanie zeby mnie zaprosic na lunch (bylismy pare razy ba lunchu ale nie sami )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No I powiedzial zebym wybrala dzien i miejsce. Co facet mysli w takiej sytuacji? Czy po prostu chcial byc mily I mnie nie zranic , czy moze przemyslal i mnie naprawde lubi ??? Lubie go naprawde, ale po tym jak zadzwonilam i jak powiedzualam co czuje (czyli zapropnowalam mu siebie- faceci, czy to bylo calkiem oczywiste???) on mi proponuje oficjalny lunch???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie roztrzasaj tak tego. Łap moment, pójdziesz na lunch to dowiesz się o co tak naprawdę mi chodziło. Smacznego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cieszę się i idź. Zazdroszczę Ci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rady a nie piekanika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×