Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość szkolny

problemy szkolne

Polecane posty

Gość gość szkolny
Moje dziecko wstaje o 6.30 o 7.10 ma autobus bo 7.45ma lekcje.tak temat jest o czym innym ale żeby sobie zapisać musi mieć czas a czasu na to Pani nie daje.i to chyba już normalne nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrobienie notatki "5zl czw" zajmuje 30 sekund i wliczam w to wyjecie notesu zapisanie notatki i schowanie notesu. Z organizerem jeszcze latwiej, nie trzeba pisac dnai tygodnia/daty... Jak sie chce znalezc usprawiedliwienie to sie zawsze znajdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten temat jest idealnym odzwierciedleniem polskiego społeczeństwa. Przecież chodzi o wasze dzieci :o O dziecko autorki :o Zamiast się wesprzeć, coś wymyślić, merytorycznie poradzić, to już się przekupy licytują które dziecko mądrzejsze, zdolniejsze, bardziej skupione :o Chyba jeszcze zdążą się te nasze dzieciaki w życiu, w szkole narobić, nazapamiętywać, naskupiać, nie? A gdyby tak po prostu po ludzku podejść do tematu? Co kuźwa jednej i drugiej biurwie nauczycielce przeszkadzałoby dzieciom napisać na tabilicy co jest zadane, co trzeba przynieść, co załatwić w domu? Poprosić o przepisanie - jeśli ktoś nie przepisze, no to jego problem? Co za kłopot na zebraniu poprosić rodziców żeby każde dziecko nosiło kolorowe paski samoprzylepne do zaznaczania w książce pracy domowej? Nie można życzliwie, serdecznie, żeby dzieciom umilić te szkołę? Żeby zamiast udowadniać im na każdym kroku, że są zapominalskie, niedbałe, ułomne, pokazać sposoby na to, aby sobie ułatwić, usprawnić pracę? Żeby dzieci zachęcić do tego by były pilne? Żeby je zmotywować właśnie kuźwa po to, by w 4 klasie, gdzie spadnie na nich kubeł zimnej wody jeśli chodzi o organizację pracy własnej, weszły w nowy system przygotowane, z jakimś zapleczem organizacyjnym? Żeby nie bały się tego, że skoro w 3 klasie zapominają o kleju na plastykę i pani wrzeszczy, to znaczy że w 4 klasie pewnie nie zdadzą, bo tam jest juz taki rygor? Jaki problem w tym, żeby tym dzieciom POMÓC, ZACHĘCIĆ, POKAZAĆ? Na litość boską, przecież to tylko dzieciaki!! Masakra jak się was czyta, naprawdę kobity :o :o :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrobienie notatki "5zl czw" zajmuje 30 sekund x Dla 8letniego dziecka. Dla 60letniej nauczycielki zapisanie tego na tablicy zajmuje sekund 12. Ale po co, lepiej podrzeć mordę potem, że dzieci są tępe. Ale to, że nauczyciele - choć są zobowiązani - nie wstawiają na dziennik elektroniczny prac domowych, terminów klasówek to już żaden problem, nie? Mam nadzieję, że również wprost - tak jak w tym temacie do dziecka autorki - odnosicie się wtedy do samych nauczycieli, że średnio rozgarnięty belfer jest w stanie zapisać te informacje na dzienniku w minutę. Aaa, sorry. Zapomniałam o powszechnej zasadzie: kozak w necie, dópa w świecie :o 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Szkoła przyjazna dzieciom" to -jak widać- mentalność, a nie szereg zasad i regulamin. Szkoda, że dla samych rodziców jest to abstrakcja. Mam nadzieję, że te od tych bardziej "rozgarniętych" dzieci poczuły sie lepiej dopieprzając autorce. Pogratulować dzieciom rodziców, tacy empatyczni ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Przyjazna dziecku" nie oznacza zrób za mnie wszystko. A autorce podano już tyle rad, że dochodzę do wniosku, że autorka tak samo ciężko przyswaja wiedzę, że nie ma się co dziwić jej córce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"przyjazna dziecku" oznacza, że jeśli enty raz dzieci hurtem nie zapisały pracy domowej, to nauczyciel szuka przyczyny i podsuwa rozwiązanie, by sytuacja się nie powtórzyła. Nikt tu nie mówi o wyręczaniu dzieci, nie dorabiaj ideologii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czlowiek madry szuka sposobu, czlowiek glupi : usprawiedliwienia. Autorce podano kilka sposobow z ktorych nie mysli skorzystac... I tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, źle trafiłaś. Dzieci matek z kafeterii wszystko potrafią, wszystko wiedzą, nie są w niczym gorsze od najinteligentniejszych mózgów tego świata. One nie muszą zapisywać pracy domowej, bo zanim nauczyciel ją zada, one mają ją już odrobioną. Zwyczajowo przystępują do matury już po podstawówce, kontynuując tym samym tradycję rodzinną. Pojęcia takie jak "nie wiem", "zapomniałem", "nie zdążyłem" czy "źle zrozumiałem" wyrzuciły ze swojego słownika będąc już w przedszkolnej grupie Biedronek. Kafedzieci w wieku wczesnoszkolnym są szybkie, sprawne, rozsądne, błyskotliwe, rezolutne, dojrzałe, odpowiedzialne, przytomne, terminowe, punktualne, rzetelne, sumienne, pilne, pracowite, drobiazgowe, staranne, skrupulatne i uważne, jak na każdego 6-7-8 i 9-latka przystało. Miej więc, Autorko, na litość boską odrobinę wyrozumiałości, tęgie głowy Kafematek nie są w stanie pojąć, że istnieje jednak taki gorszy, rzecz jasna, sort jak my, którego dzieci są niedołężne umysłowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Załatw jej orzeczenie (to teraz takie modne) i będziecie wszyscy mieli święty spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale na komputerze świetnie sobie radzi :) i pomocy nie potrzebuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
yyyyy, no ja widziałam tu jedną jedyną radę o zrobieniu sobie tabelki na tydzień. "kto chce szuka sposobu".... i głównie nauczyciela się to tyczy, bo jego zas*rnym obowiązkiem jest dzieciom w klasach 1-3 pracę domową ZAPISAĆ. Jest to zapisane w karcie nauczyciela. To jego zakichany obowiązek, bo za to mu płacą. Na miejscu autorki każdorazowo po uwadze, że dziecko czegoś tam nie ma, szłabym do szkoły i pytała "a gdzie to zostało zapisane? W zeszycie korespondencji? W zeszycie lekcyjnym? W dzienniku elektronicznym? Nigdzie? Aha, pani powiedziała na lekcji, tak? Moje dziecko nie usłyszało, bo był gwar". KAŻDORAZOWO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:29 10/10 :D :D :D :D :D :D :D Chociaż tu bardziej płakać trzeba niż się śmiać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój syn chodzi do 2 klasi i sam sb zapisuje sprwdzianyi zaganienia do nich, to co ma przynieść na lekcje itp. Autorko , to już 2 klasa to naprawdę nie sa dzidzie-przedszkolaczki. Powinnas corke uczulić na to żeby zapisywala sobie w zeszytach przedmiotowych informacje... przecież już pewnie sama czyta , zna literki... Na Twoim mmiejscumartwilabym się o corke jak sobie poradzi w starszych klasach z nauka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość szkolny
Dziękuję za wpisy .Córka właśnie przyszła ze szkoły.I co się okazało ma spisana całą stronę odnośnie jutrzejszego sprawdzianu.jakoś się dało zlecić dziecku napisane tylko kilku informacji.moje dziecko nie potrzebuje żadnego orzeczenia bo jest całkiem normalne, jest jedyna w klasie która jest leworęczna.Napiszę jeszcze przypadek gdy się widziałam z Panią to mi zarzucila iż moja córka szybciej dojrzewa bo po wf-ie czuć od niej pot. Nosz K... wkurzylam się wtedy bo to czy moja wina jest ? Nie wiem już co o tym wszystkim myśleć.Zabieramy się za zadanie i naukę do jutrzejszego sprawdzianu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko - problemem jesteś Ty - nie nauczycielka. Kompletną pierdołę robisz ze swojego dziecko i jeszcze utwierdzasz ją w przekonaniu, że jest pokrzywdzona przez nauczycielkę, dyrektorkę, szkołę i takie czasie i pierdylion innych rzeczy. Obudź się - jest pokrzywdzona, ale przez ciebie więc może zamiast kwęczeć i jęczeć wymyślisz z nią jakiś sposób, żeby potrafiła SAMA zapisać te informacje. Parę pomysłów padł o .. ale ty dalej robisz z siebie i dziecka cietrpiętnice. Eh ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:25 w punkt!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość szkolny
Akurat tu się mylicie. Wczoraj wyraźnie powiedziałam córce że ma iśc do Pani żeby dokładnie powiedziała o czym ma byc sprawdzian. Zresztą jak byście wszystkie wpisy moje przeczytali już wczoraj pisałam że córka ma iśc do Pani . Ale lepiej na mnie naskoczyć i obrażać niż poczytac.Powtarzam córce że jak czegoś nie wie czy nie jest pewna niech idzie do Pani i się dopyta ewentualnie poprosi o pomoc w zapisaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×