"Mnie trzeba trzymać krótko", co on konkretnie ma na mysli?

Ja jestem miła, staram się nikogo nie urazić ,jestem spokojna. I po pewnym czasie zaczął być dla mnie wredny. A jak poznał swoją współlokatorkę, typową zołzę to do niej mówi "kocham cię" (bo poszła mu do sklepu) pyta "gdzie śpisz misiu kolorowy" a co najśmieszniejsze ona mi powiedziała, ze lubi go tylko jako współlokatora. A jak ja pokażę bardziej "pazury" to mówi "lubię Cię taką" I właśnie przypomniało mi się, że kiedyś powiedział, że go trzeba trzymać krótko. Nie pasujemy do siebie, prawda? Aha i jeszcze śmieszniejsza rzecz, jak ją poznał to mówił, że jest brzydka z twarzy i, że ja jestem ładniejsza. A teraz wyszło tak, że ją traktuje lepiej. On jest po prostu przedziwny. Jak ją poznał to mówił mi o jej wadach, że go brzydzi to i tamto a teraz...wrecz ją podrywa, choc mówi, że to tylko zarty.

Psychol. Z opisu wynika że nie pasujecie do siebie wcale.

Jest z tych, co zadnej nie przepusci, babiarz i qrwiarz.

Nie rozumiem dlaczego tak okazuje uwielbienie tej zołzie... żebym była zazdrosna? Czy on potrafi kochać tylko wredne baby? Teoretycznie nie jesteśmy razem, ale coś próbowaliśmy.

Widocznie lubi suki z charakterem. A zresztą każdy kto chce z******* jest fałszywy. Raz ci powie że jakaś jest paskudna a za chwilę że jest atrakcyjna.

Nie rozumiesz, ze on kocha wszystkie, i probuje ze wszystkim, co na drzewo nie ucieka. Glupiutka jestes.

Przestaliśmy się spotykac, bo parę rzeczy mi sie nie podobało wiec powiedziałam, ze nie bede mieć za złe jak z kimś innym spróbuje. I spotkaliśmy sie po przerwie i takie zmiany widzę.

O co ci chodzi kobieto? Ma prawo robić co chce i zadawać się z kim chce.

Uwazaj na bad-boyow bo cie wydupcza i porzuca.

Ja tylko chce zrozumiec co jest takiego w zołzach, w dodatku ona mu się nie podobała na początku. Bo rzeczywiście z twarzy jest średnia. Chodzi mi o ogólnie o to trzymanie krótko. Dlaczego facet potrzebuje hetery?

Pewnie nie potrafi trzymać ptaka w spodniach więc oczekuje że będzie go kobieta trzymać zza mordę. Moze lubi być pantoflem. Po co ci to rozkminiac takiego cudaka?

bo brzydka zolza szybko sie rozkraczy, zapomnij tego prostaka. Cen sie i szanuj.

Bo lubię rozumieć, a on jest po prostu z kosmosu Choć da sie lubić...niestety

Są rzeczy i ludzkie których się nie da zrozumieć i niech w tym kosmosie się bujaja.

Ma dobra gadke i to wszystko, to ci imponuje.

czego ty nie rozumiesz. On lubi byc dominowany przez silna kobiete. Kreci go to.

Nawet jak jest dla niego brzydka?

brzydka, nie brzydka. Chemia sie liczy, ktora sie miedzy nimi wytworzyla.Ile macie lat?

Taka chemia, że ona mi sama powiedziała, że fajny jest, ale jako współlokator, nie facet, to chyba jakaś jednostronna chemia

Dorosnij i pojmij że nie ważne iż potwór.. Masakra.

Ma na myśli ze lubi skakać w bok gdy nie Ma Cię obok.Ze trzeba go powstrzymywać bo sam nie umie

przepraszam, ale musze to powiedziec. Wydajesz sie strasznie ciezko-pojmujaca, infantylna i nie za bardzo inteligentna. Powaznie.

Nie martw się o mnie. Poważnie.

Dobrze ci radzimy, olej tego czubka bo on jest jak dziecko. Ty chyba też skoro widzisz co to za typ a wiercisz se dziurę w brzuchu.

Chciałam sobie dać spokój, ale on przeżywał trudne sytuacje w ciagu naszej znajomości (śmierć w rodzinie, teraz znowu jedna trudna sytuacja) i nie chciałam go tak zostawiać Jednak jesteśmy z zupełnie innej gliny

To dziwnie przeżywa takie sytuacje :D zejdź na ziemię bo spadniesz z hukiem.

No właśnie, pierwszy raz spotykam taką osobowość. To jest prawdziwy okaz dla psychologów.

Jak 99 procent psów na baby :)

Bo faceci wolą zołzy, tylko kłamią, że nie. Już dawno zauważyłam, że niby chcą tych "miłych i dobrych" a zawsze najmocniej podlizują się tym zołzom i biegają za takimi jak pieski...

"Nie rozumiem dlaczego tak okazuje uwielbienie tej zołzie... żebym była zazdrosna?" x Możliwe.