Gość gość Napisano Styczeń 24, 2018 Ostatnio usłyszałam od paru osób, że dzisiejsze dzieci są coraz bardziej niegrzeczne, samolubne, rozpuszczone i mają wszystko i wszystkich w d***e. To prawda, czy tzw różnica pokoleń, bo wiadomo, że zawsze narzekano, że kolejne pokolenia są coraz gorsze? Z drugiej jednak strony, ostatnio idę sobie ze sklepu i przede mną idzie para z dzieckiem, chłopcem na oko 5 letnim. Jak się okazało szli do babci. Rodzice stanęli przy drzwiach, dzwonili domofonem a dziecko nagle wbiegło na trawnik obok domu. Matka do niego:Maks, chodz tu idziemy do babci. Maks niereaguje-Nadal biega po tej trawie, a raczej po śniegu na trawie. Ojciec już otworzyl drzwi, matka znowu, Maks, chodz tu już wchodzimy. Maks jakby głuchy, biega , skacze. Matka znowu;chodz że tu wreszcie!!!! Maks spojrzał na nią, ale nadal nic. Matka już widzę w nerwach, Maks cholera jasna chodź tu wreszcie i przestań biegać. Maks nadal nic, tzn biegał, skakał po tym śniegu. Nagle ojciec stracił cierpliwość, krzyknął, k...a ma..ć Maks przestań i chodź tu!!!!! Ruszył w jego stronę, dzieciak o dziwo uspokoił się, ojciec wziął go za rękę i poszli w końcu wszyscy do tej babci. Po drodze ojciec jeszcze raz słownie go doprowadził do pionu. Co o tym sądzicie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach