Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość KAMA665

rozstanie bez klasy

Polecane posty

Gość KAMA665

Słuchajcie, chyba potrzebuję pocieszenia... Przechodzę właśnie przez rozstanie z facetem, z którym mieszkam. Dopóki nie znajdziemy sobie nowych mieszkań, przez kilka tygodni musimy jeszcze mieszkać razem. Dzisiaj rzuciłam okiem na jego rozmowę na fb gdy zostawił komputer (wiem, że to niskie, na usprawiedliwienie dodam, że zobiłam to po raz pierwsz w życiu). Zobaczyłam, że napisał kumplowi, którego nie znam, że "bardzo się nie dogadywaliśmy, a seks to jakaś porażka"... Nie spodziewałam się takich słów po nim, zwłaszcza, że to on powodował wszystkie napięcia i frustracje w łóżku... Tak mi teraz przykro, chociaż wiem, że to tylko infantylny sposób wyrażania złamango serca... W dodatku omawia takie kwestie jakiemuś gościowi, którego nie znam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nieraz rozstania kończą się wielkim BUM! To przykre,ale tak już jest,zawsze ktoś ma żal do drugiej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz, komuś wygadać się trzeba. napisał tylko swoje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napiecia i frustracje w lozku?? Nie rozumiem, to nawet w trakcie seksu mieliscie do siebie problemy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dopiero w momencie rozchodzenia sie dowuadujesz sie jaki on naprawde jest!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:30 prawdę mówisz o to to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KAMA665
seks nie był naszą mocną stroną, ale ja sobie nie mogę wiele zarzucić, problemu leżały po jego stronie... przynajmniej tak mówił mi, bo swoim kumplom opowiada co innego....przykre jest to, że nigdy nie wspominał mi, że coś jest nie w porządku, wręcz przeciwnie, a raczej otwarcie rozmawialiśmy o sprawach lóżkowych. mi nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kama, rozumiem, że jest Ci przykro i w ogóle sytuacja niefajna, ale nie wiem czy jest sens się tym zanadto w tej chwili przejmować. Ludzie, jak się rozstają wygasają różne rzeczy, bo emocje są na tyle duże, że potrzebują sobie ulżyć (co nie usprawiedliwia burackiego zachowania). Jak Cię to bardzo męczy to pogadaj z nim kiedyś na spokojnie co mu nie pasowało, jak emocje już opadną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*wygadują, nie wygasają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×