Zycie z starszym facetem

Jestem trochę starsza od ciebie, ale nie chciałabym 50-latka. 20 lat to już pokolenie, człowiek wychowany w innych czasach, inna mentalność.

Są związki gdzie występuje tak duża różnica wieku. Ludzie medrkuja jakby znali odpowiedz na każde pytanie, nawet na takie ktore w żaden sposób ich nie dotyczą. Wszystko zależy od charakteru, dopasowania poglądów, wartości a nie od metryki. Można mieć stara duszę, lepiej rozumieć się ze starszymi niż rówieśnikami. Nigdy nie przewidzisz czy starszy rzeczywiście przeżyje młodszego, często się to po prostu nie sprawdza, ludzie nie mają aż takiej władzy nad każdym zdarzeniem. Każdy przypadek jest inny, każda historia jest inna gdyż inni ludzie ja tworzą.

nie przezyje*

Poznalam Go prawie 3 lata temu ,wtedy smialam sie do mojej kolezanki,ze to bedzie moj maz. Pozniej kontakt sie urwal. Odnowil sie w pazdzierniku zeszlego roku. I tak jest na razie do dzis i nie chce ,zeby to sie skonczylo. Nikt z rodziny o tym nie wie. Jesli cos o tym mowilam,to zagadywalam siostre,kuzynke,z ktorymi mam najwiekszy kontakt,tak ogolnie,co mysla o takiej roznicy. I spotkalam sie z negatywna opinia. Ze to nie jest normalne. Nawet uslyszlam od mojej kuzynki o wstydzie,mezaliansie,bo nie jestem na tyle wyksztalcona,co on.

Autorko, moj zwiazek 31+55, wszyscy na poczatku troche sie podsmiewali, ale przestali ☺ ja od 3 lat jestem szczesliwa, facet jest tego warty, lepiej byc 10 lat z kims cudownym niz byc sama i sie zadreczac. I w tym wieku mezczyza jeszcze moze ☺ oj tak tak ☺

Lepiej być 10 lat szcześliwym niż całe życie nieszczęśliwym.

Dobrze wiedziec,ze nie jestem z tym sama :)

Mi wpadl w oko taki jeden 18 lat starszy. Wiem, ze ja tez mu sie wizualnie podobam, bo to widac jak na mnie zerka. Ale zonaty, ja tez zajeta, nie podejmuje tematu:(

Ja mam 28 i marzę o związku z 38-45 latkiem ale przecież to nierealne.