Mam prawie 40 lat i nie umialam znalezc 1 chlopaka

Nie wiem czy jestem brzydka czy mam podly charakter a moze pecha? No i nikt do mnie nigdy nie pasowal ani ja do nikogo. Nosze czarne okulary ubieram sie stylowo a pod ta twarza skrywa sie niespelniona wizja goracej milosci i zniechecenie oraz pytanie: w sumie po co mi teraz chlopak?

Chłopaki to się ma w gimnazjum. Później już tylko kochanków. I to takich z recyklingu.

Szukaj w szafie...

Byli zazdrosnicy, byli klamcy, byli manipulatorzy, byli porzadni faceci, byli po drodze zonaci, ktorzy chcieli miec niewolnice, byli mlodsi szukajacy wrazen i byli koledzy wporzo. Pojawil sie skryty alkoholik i wieczne single rozpasane. Zadnego nie kochalam. Z zadnym nie chcialam sypiac. Zaden mnie nie przekonal. I po prostu nie wiem juz moze jestem oziebla albo po prostu nie lubie falszu ani przesadnej zazdrosci. Nie lubie nalogow. Lubie spokoj i harmonie. I tak mysle ze chyba nie nadaje sie do ranga bo trzeba sie truc i uzerac a ja lubie komfort i cisze. A wy co na to?

Musisz być bardzo zdolna :D

W szafie mam duzo ubran bo nie wydaje na dzieci to inwestuje w siebie. W sumie lubie robic co chce i jezdzic gdzie chce. Nikt mnie nie rozlicza z czasu. Nie zadaje glupich pytan co robilas. No ale jednak to niespelnione pozadanie i pragnienie milosci utruwa mnie. A kochankow nie chce bo nie chce kogos dotknac bez uczuc i brzydze sie

Ja na to że nie będzie niczego. Dobranoc.

I co chwile napatacza sie kolejny ktoremu nie pasuje we mnie np kolor ubrania albo fryzura albo ze rozmawialam z kims 5 min a nie 3.34. Po prostu love disconnect.

Czuje sie tak jak gdybym byla caly czas w liceum. Napalone chlopaki albo ci w kraciastych koszulach a ja pewnie naleze do plastikow. Groteskowe.

Nikt Cię nie chciał w młodości to na starość już Ci się nie chce.

Prawda. Ale z wzajemnoscia. Najbardziej jednak rozsmieszyl mnie gosc ktory odrzucil mnie z powodu sylwetki. A mnie nie urzekl w nim materializm oraz dziadowstwo polegajace na przyjaznieniu sie z benefitem. Po tym byl jyz spalony i chcial sie widywac ze nie musze miec ddd balonow. Chloptas z mega ego a tu szalu nie bylo jak spojrzec na wyliniala glowe i sylwetke

Zapamietalam tez zazdrosnika ktory kazal mi zapinac wszystkie guziki pod szyje i nie zakladac spodnic by inni nie patrzyli na nogi oraz rozmawiac max 0.30 sek z meska plcia a najlepiej tylko z nim

Co jeden to byl lepszy i tak szczerze mowiac przez te 20 lat co niektorzy zyja w zwiazkach to ja przezylam jedynie na pierwszych randkach i ostatnich na moje zyczenie bo nie dalabym rady. Kilka przyjazni bez benefitow. I w salszym ciagu niezaspokojone pozadanie i brak uczuc. Hmm...ale po co rzucac perly przed...:)

Nie jest ci smutno?

Moze by mi sie jeszcze zachcialo ale patrzac i obserwujac to zbisurmanienie zdziczenie i rozpasanie stwierdzam ze jestem zbyt zimna i nie chce kogos zamrozic swoim lodem bo na mnie dziala cos porzadnego z pompa a nie jakies takie byle jakie oferty ktore i tak sa z braku laku. Moje cialo nie jest w promocji moze lepiej niech sie zmarnuje.

Może jesteś bi?

Ostatnio zrobilo mi sie smutno w grudniu kiecy obejrzalam film z pieknym aktorem z gestym wlosem ktory wynajal rodzine do spedzania swiat za pieniadze. I pomyslalam sobie takie ciacho sie marnuje. Ach gdyby spotkac takiego prawdziwego faceta na zywo to byloby cos

No tak zapomnialam wspomniec ze dziewczynom tez sie podobalam i pewnie pod wzgledem psychiki latwiej byloby z nimi sie dogadac ale tez sytuacja jest podobna...9 kolezanek zdradzalo partnerow. Kolejne akceptowaly zdrady meza. Jeszcze inne akceptowaly ze maz nie chce isc do pracy. Kolejne ze maz mamisynek i jazdy z tesciowa. I tak to samo co na kafe az pomyslalam ze ja nie mam takich problemow. Ja mam tylko 1 - truje sie z pozadaniem i niespelnieniem oraz brakiem dzieci i kochajacego partnera ogolem milosci.

Nie wiem o co tu chodzi. Moze to kara za jakues podlosci z mlodosci. Moze zrzadzenie losu. Moze usposobienie. Moze spotkam w wieku 80 lat. Dobre i to

W domu starców. Będziesz podawać mu szczękę ze szklanki.

Jesteś chorą psychicznie koorwą :D:D

Mi po prostu chodzilo aby zwabic kogos soba swoim jestestwem bez uzywania sztuczek. Zeby to bylo szczere naturalne i nieskomplikowane. Ale im dluzej zyje i wiecej widze i poznaje tym stwierdzam ze stworzenie zwiazku bez kretactw, klamstwa, oszustw i podstepu jest niemozliwe i jesli nie zacznies krakac jak reszta i przymykac oka to zadanie nie zostanie nigdy wykonane. A ja chcialam tylko zyc w prawdzie. Daloby rade przykladowo z tym zazdrosnikiem. Moglby byc mamiony i oszukiwany na rozne sposoby tak rak nigdzie nie ide po czym jak tylko nie widzi to myk. Miec na wszystko wytlumaczenia. Zawsze milo i spokojnie w zaklamaniu. I czy nie tak wygladaja te zwiazki? A ja chcialam tak prawdziwie autentycznie przezyc zycie i nie musiec komus klamac ze go kocham. I to okazuje sie nierealne?

Mnie badal psychiatra a Ciebie? Nie stwierdzil choroby. A Ty badales sie?

Moze jestem zbyt uczciwa. I nie lubie takich dziwnych zachowan jak wyzywanie ludzi wiec sorry ale nie chce mi sie z toba gadac. Jak masz z tym problem polecam sie zbadac

Badałem się i jestem zdrowy. A ty k****o?

Licze na to ze gdzies znajdzie sie ktos taki kto tez jest szczery. I kto wie moze zapalamy pozadaniem i wielkim uczuciem. I wtedy stwierdze ze warto bylo poczekac na kogos super i nie zadawac z ta cala reszta. A czas to nic nie szkodzi. Wazne aby sie odnalezc te bratnia dusze spragniona prawdziwych uczuc

mam 50 lat i nigdy nie srałam wypróżniasz się regularnie? probowałam i nic

To zdrowi ludzie nie maja potrzeby wyzywac sie na innych oraz obelzywie wyrazac i uznaja zasade poszanowania innych osob oraz ich pogladow. Dlaczego ty masz zaburzone te zasady? Czym to jest spowodowane? Frustracja poniewaz byles odrzucany i niekochany? Ja tez nie doswiadczylam uczuc i nie mam potrzeby wyzywac ciebie. Pokoj czlowieku. Wyluzuj.

Lubisz w dupę?

Nie masz chlopaka bo nie bierzesz z doopy do ust.