Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Być facetem i w wieku 21 lat nie mieć prawa jazdy to wstyd?

Polecane posty

Gość gość

Mam zaoszczędzone środki i mógłbym sobie zrobić prawko B , ale potrzebuję tych pieniędzy na inny cel. Wszyscy się mnie czepiają " jak to,nie masz prawa jazdy?" "Kiedy zamierzasz zrobić prawo jazdy?","po prostu tyle razy oblałeś że już odpuściłeś,czy w ogóle nie zacząłeś?", nawet chłopak mojej siostry podpytuje ją, dlaczego w tym wieku nie mam prawka.Pytają koledzy,znajomi,rodzina (z wyjątkiem najbliższych,oni wiedzą że jakoś mi się z tym specjalnie nie spieszy) Wkurza mnie to,wiadomo,chciałbym mieć,ale mam cel do którego dążę i muszę pokryć to z własnych,zaoszczędzonych środków.Nikt tego nie rozumie.Samochodu nie zamierzam kupować,bo nie czuję takiej potrzeby,mieszkam w regionie gdzie komunikacja miejska jest na dobrym poziomie,nie mam problemów z dojazdami gdziekolwiek bym nie chciał się dostać... W dodatku rodzice nie są już razem,tata ma samochód a ja mieszkam z mamą w innym mieście i my nie mamy.Więc nawet jakbym chciał mieć samochód to poza samym kursem i autem,musiałbym jeszcze wykupić ubezpieczenie za około 2000 z racji wieku i braku doświadczenia jako kierowca.Bo pod ojca nie podepnę tego z racji relacji między nami. Miałem kiedyś praktyki w firmie,gdzie facet w wieku około 35 lat też nie miał prawka.I nikt się go o to nie czepiał. Powiedzcie mi .... to jakiś wstyd jest że nie mam prawa jazdy? Prawo jazdy , nawet tak powszechne jak B też jest pewnego rodzaju uprawnieniem.Ja tego nie mam,ale mam inne uprawnienia.I jakoś się nie śmieje z nikogo że on ich nie ma.Tym bardziej że ja kasy od tatusia czy mamusi nie dostałem.Bo nie oszukujmy się,ile osób co robi prawo jazdy,robi je w pełni z własnych środków? Może 10%...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem co za dziwni ludzie cię otaczają. Mnie wszystko jedno, kto ma prawo jazdy, a kto nie. Ja mam już dawno i w maturalnej klasie wszyscy robili, głównie za pieniądze rodziców, albo już wcześniej sobie uzbierali. Często prezentem na 18 był kurs prawa jazdy, po co jakaś zarzygana impreza. Rodzice naciskali, że jak nie teraz prawo jazdy, no to kiedy? Jeden kolega robił prawko ze swoją mamą, bo nie miała. Ogólnie problem z d/u/p/y, za kurs da się płacić w ratach, chcieć to móc. Znam osoby, które nie mają i głupio się tłumaczą każdemu, prowokują temat. Ty znasz odpowiedź czy to wynika z kompleksów, czują się gorsi? Bez przesady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×