Gość gość Napisano Styczeń 26, 2018 Zapuściłam się wiem Moja wina. Brak ruchu zrobiło swoje. Ciężko mi ćwiczyć przy niemowlaku które bez przerwy beczy a mamy tylko kawalerkę. Mamy ja i syn gdyż jesteśmy sami. Nie mam nawet go z kim zostawić bo maz za granicą a babcia daleko. Widzę po buzi i po ciuchach ze przytyłam. Chcialabym tak porządnie wziąć się za siebie ale musze wiedzieć ile ważę. Juz od 2tyg nie jem słodyczy liczę kalorie wiec jakis progres jest ale ta waga. Naprawdę boje się na nią wejść. Ostatni raz wazylam się miesiąc temu i było 15kg do zrzutu. Boje sie ze teraz będzie ponad 20 :( Serio ja wiem ze jestem sama sobie winna ale ten strach mnie paralizuje. A chce znać wagę by ruszyć z kopyta Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach