Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Tomek991991

Dziwna sytuacja w (ex) związku

Polecane posty

Gość Tomek991991

Witam serdecznie, piszę tu pierwszy raz na telefonie (więc wybaczcie mi autokorekty). A więc mam 22lata, na codzień jestem dość nie śmiały, mam za sobą kilka mało poważnych związków. Jednak lekko ponad 3 lata temu poznałem fantastyczną dziewczynę. Oczywiście nie byłem ślepo zapatrzony - zauważyłem jej wady, Ale mimo to ją pokochałem. Po jakimś czasie zostaliśmy parą- początkowo traktowalismy się jako przyjaciele. Ale do rzeczy.. oboje mieliśmy wybuchowe temperamenty, często się klocilismy - Ale zwykle szybko się godzilismy i było ok. A nawet lepiej niż ok. Ona też była moją pierwszą w łóżku, ja zawsze uważałem że trzeba kogoś kochać żeby się z nim przespać dlatego mimo że wcześniej miałem okazję to nie korzystałem. W każdym razie byliśmy ze sobą prawie 2 lata ( dosłownie tydzień przed rocznica zerwała). Powiedziała że powodem jest to że ona się gorzej czuje w tym związku od kilku miesięcy- ja tego nie zauważyłem, lub może nie chciałem tego zauważyć- nie wiem. Ale cóż, taką decyzję podjęła musiałem to zaakceptować. Miało to wpływ na moja psychikę, zacząłem się coraz bardziej żalić nad soba itd... potem dała mi szansę ale już po 2óch dniach znowu zerwala (mimo ze powiedziala mi w tym okresie ze za tym zwiazkiem tesknila ) . Wiec ze ma kolezanke ktora mnie nie nawidzi - mozliwe ze sobie na to zasłużyłem (jej podobno zależy na jej szczęściu) i ona sama powiedziała że jest pewna że tamta dziewczyna nie będzie ze mną szczęśliwa. Ja wiem że mogłoby być inaczej... zwłaszcza że była szczęśliwa i to bardzo (mówiła to koleżankom, rodzinie i mnie wiele razy ) planowała ze mną przyszłość- ja się tego bałem, ale.. byłem pewien jej uczyć. Cóż .. potem zrobiłem parę głupot że strachu o nią, bałem się że wpadnie w źle towarzystwo więc rozmawiałem z jej rodzicami o tym. Ona się wściekła- i teraz mnie nienawidzi. Po zerwaniu nie potrafiła powiedzieć że mnie nie kocha , teraz już pewnie potrafi... znajomym opowiada że wg niej te związek WGL nie miał sensu, i nie była szczęśliwa- ja wiem że to jest kłamstwo bo jakby bo teraz mówiła prawdę to by oznaczało że mnie i rodzinę oklamywala przez 2 lata. Kochałem ją, i kocham nadal Ale sam nie wiem co mam zrobić, od miesiąca WGL że sobą nie rozmawiamy, a ona nawet nie chce o mnie słyszeć- sądzi że nie ma ze mną dobrych wspomnień. Wysłałem jej kilka wiadomości Ale ona je wyśmiewa u wspólnych znajomych- nigdy się tak nie zachowywała, mam wrażenie że "pobiera" charakter tej koleżanki. Co powinienem zrobić ? Odpuścić i Dac jej wolność tak jak o tym mówi, czy walczyć o te miłość? Wiem że mnie kochała i była szczęśliwa mam na to pełno dowodów, ale nie zamierzam się kłócić o prawdę jak dzieci w piaskownicy. Za rady typu : tego kwiatu jest pół światu- serdecznie dziękuję. Daje konkretny temat i oczekuje konkretnych porad :) dodam tylko że z czasem jestem coraz bardziej załamany tą sytuacją, raz myślę mało a czasem nie mogę przestać, poprostu tęsknię. Wiem też że nie miała żadnego chłopaka na oku. Tomek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na oku miała bielmo i orła bielika ty czujesz pociong tylko masz tory nie po kolei i się rozkminiaacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie napisze tego kwiatu jest pol swiatu, bo z tego co piszesz ona jest wyjatkowa. Tzn. wyjatkowo niefajna. Nie nadajaca sie do zwiazku. Skoro konkretnie napisales, i ze nie chcesz zrezygnowac, to konkretnie odpowiem: plaszcz sie, ukarzaj, popelniaj proby samobojcze i dawaj prezenty; moze cos z tego wyjdzie, moze nie. Albo sie kiedys zabijesz albo ci przejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tomek991991
Nie myślę o samobójstwie.. Nie chce też jej błagać- bo wiem że to bez sensu. Chciałbym przekonać ją Ale hmm..w racjonalny sposób raczej, A nie na zasadzie litości . Dlaczego chciałbym poznać opinie osób co przechodziły podobną sytuację , co zrobiły itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×