Czy to ja jestem dziwna czy mam rację

że facet powinien wspierać kobietę chociażby dobrym słowem ciągnąć ją ku górze a nie mieć gdzieś jej krzywdę i cieszyć się ze swoich sukcesów widząc ze cierpi bo coś hej nie wyszło

Kazdy samiec, któremu zależy na kobiecie powinien tak robić :)

przez chama jej nic nie wyszło a gdyby on nie stanął na jej drodze to wyszłoby jej znacznie wiecej bo jej energia tkwi w przeszlosci. A gdyby poznala normalnego dobrego to wszytsko by jej wyszło

up

masz racje ale obecnie świat schodzi na psy i każde normalne oczekiwania sa uważane za dziwactwo

zastanawiam się czy potrzebny mi taki ktoś czy szukać faceta z oparciem