Wyjazd z rodziną do UK

Dziewczyny, co byście zrobiły gdyby Wasz mąż co chwilę powtarzał jaki jest tu w Polsce nieszczęśliwy, i że bardzo chce wyjechać do Anglii? Ja już sama nie wiem co robić. Mieszkamy obecnie od 3 lat z moimi rodzicami. Jest ciężko - to ten typ wszystko wie najlepiej i we wszystko się wtrąca. Mamy w zasadzie jeden pokój 20m do swojego użytku. Mamy dwójkę dzieci, córkę 2,5roku i syna 8 miesięcy. Byliśmy już w Anglii 2 razy, ostatni raz zjechalismy właśnie 3 lata temu, mamy Nin, konta bankowe i wielu znajomych. Tutaj pracuje tylko mąż, zarabia na tyle że żyjemy z miesiąca na miesiąc, ale nie możemy nic odłożyć. Żeby coś budować - wiadomo, kredyt na 30 lat. Broniłam się przed wyjazdem, ale teraz zaczynam się coraz częściej zastanawiać. I nie wiem jak faktycznie sprawa będzie wyglądać po tym całym BREXICIE. Boję się tylko że względu na dzieci - Czy się tam odnajdą (głównie córka, bo jest już mądra dziewczynka), że nie będą miały na codzień dziadków, cioc, wujkow, kuzynow. Boję się że ktoś kiedyś im ublizy, że są z Polski, chociaż w miejscowości w której mieszkaliśmy w Anglii nigdy nie spotkaliśmy się z żadnym przejawem nietolerancji. Jaka decyzję podjelybyscie na moim miejscu?

Witaj, Mam identyczną sytuację i stoję przed tym samym wyborem co Ty! Planujemy wyjechać w wakacje, ale zobaczymy jak to wszystko się ułoży :(

Mnie mąż zabrał 3 lata temu do Niemiec i nie mamy zamiaru wracać do Polski. Tu stać nas na wynajem mieszkania i nie musimy mieszkać u jego rodziców. A w Polsce? Życie od kredytu do kredytu. Masakra. Ceny ciągle idą w górę a pensja stoi w miejscu. Jak masz okazję to nie zastanawiaj się. W Polsce człowiek garba się dorobi

A ja znam historie gdzie dziewczyna,która po 10latach dosłownie z dnia na dzień wróciła z mężem i dzieckiem do Polski. Rzekomo dla uroków wsi polskiej. Chyba tam nie jest tak kolorowo i bezpiecznie?

Musicie wszystko na spokojnie przekalkulować. Czy dacie radę tylko z Pensji męża, Bo z niemowlęciem raczej pracy nie podejmiesz. A wiadomo, ze nie ma opcji mieszkanka z obcymi, tylko własne mieszkanie. Ceny w mniejszych miejscowościach sa niższe, niz w takim Londynie, ale nie wiem jak bedzie wyglądać wlasnie wasza sytuacja przez Brexit. Ci co sa tam wiele lat, dzieci sie tam porodzily, wiadomo, ze sa kryci. PS autorko, moj tez tak mowi jak Twoj, bo mieszkał troche tam i ciagle proponuje, ze tutaj jest gowno. Ale ja sie tam nie pcham, bo tez mamy małe dziecko i nikogo byśmy tam nie mieli. Z jednej tylko pensji przy wynajmie, wcale by nie było różowo.

Każdy z moich znajomych którzy wyjechali po za granice polski .... narzeka ... bardzo ... ze nie maja pieniędzy itp a wracać i tak nie chcą, nie ogarniam tego zbytnio.

22:40 widac nie potrafią do niczego dojść, a wiedza, ze wracając juz w ogole beda z ręka w nocniku tutaj.