Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co podac na stol uroczystosc komunia

Polecane posty

Gość gość

Niestety nie udalo mi sie zalatwic sali.Wiec jestem zmuszona zrobic poczestunek w domu.Bedzie lacznie ok 10 osob.Niby troszke zcasu zostalo ale juz teraz chce zaplanowac co ugotowac.Niestety bede musiala robic to razem z mezem.Obiad: rosol i 2 danie ziemniaki i mieso.Ti szybko pojdzie. Co na potem zimna plyta moze cos na cieplo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Barszcz z krokietami, strogonow ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cos o bede w stanie ogranac w domu. cos co moge zrobic dzien wczesniej i ewentualnie podgrzac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrobiłabym zupę krem sezonową (czyli np. ze szparagów czy z groszku), do tego np. roladki z kurczaka z mozzarellą i suszonymi pomidorami, a na przystawkę coś z ryb (może jakaś terrina?) i np. deska wędlin. Lekki tort, lody i OK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jak masz już danie na ciepło to może reszta na zimno. Możesz zaszaleć z sałatkami,mięsami pieczonymi, jakaś ryba w galarecie, dobra wędlina i rożne fajne dodatki, jak w knajpie. Wszystko przygotujesz dzień czy dwa wcześniej i tylko stawiasz na stół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
komunie mamy w sobote rano o 11.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś serio nic ciekawszego niż codzienny obiad nie potrafisz wymyśleć? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie chodzi o to tylko o molziowsci jakie mam. Wszystko musze przygotowac sama. tylko z pomoca meza.Mam male mieszkanie .Chce zrobic cos co nie pochlonie za duzo czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas był chłodnik trafiony bardzo bo było mega gorąco tegi dnia wszyscy zażerali się tym na drugie była kaczka .Z kluseczkami i do wyboru z ziemniakami sos żurawinowy dla chętnych i buraczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A i wszystko zrobił mój mąż bo ja dwie lee ręce i brak ochoty do gotowania .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś No nie przesadzaj, tradycyjny polski obiad, raczej niedzielny niż codzienny. Wielu osobom, szczególnie starszym, lepiej trafi w kubki smakowe niż wymyślne dania. Tym bardziej, ze nie każdy jest mistrzem w kuchni i czasem lepiej pójść w sprawdzone rozwiązania. Poszaleć może z przystawkami, jeśli zdecyduje się na zimne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak mysle o czyms na kolacje bo napewno posiedza do wieczora bo to bedzie sobota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To po drodze będzie jeszcze słodki podwieczorek wiec z kolacja nie ma co tak szaleć. Ja bym zrobiła coś prostego na ciepło, jakąś zupę krem z grzankami czy nawet barszczyk czerwony z pasztecikami lub uszkami. Ale ja stara konserwa jestem, młodsze zaraz Ci podadzą bardziej wyszukane pomysły ;) Najlepiej zrób to co Ci dobrze wychodzi i tak będziesz miała dość stresów, tak żeby tylko podgrzać i na stół. A jak zostanie to z mężem przez tydzień kończyć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak wlasnie mysle to co mi wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no tak mysle ze ok 13 bedzie po kosciele.Obiad. potem kawa ciasto tort. a potem tzw. zimna plyta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś I bardzo dobrze. Przy zimnej płycie masz ogromne pole do popisu i wszystko możesz przygotować dużo wcześniej albo nawet cześć zamówić w jakiejś dobrej garmażerce. Prosta kolacja na ciepło, która i tak pewnie cześć zje a cześć będzie już przejedzona i wystarczy. Na kolacje jak nie platyna to może być jeszcze np. papryka faszerowana albo pieczarki brunatne zapiekane z jakimś fajnym nadzieniem. Coś co możesz szybko podgrzać w piekarniku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chleb z solą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miało być "płynna", w sensie zupy a nie "platyna" ;) A fajnym dodatkiem zamiast pasztecików są babeczki z wytrawnym nadzieniem mięsnym. Mogą być własnie do barszczyku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Się śmiejesz. A może faktycznie wiejski stół . Chleb z sola ale i ze smalcem i dobrym ogurasem. Swojskie wędliny, dobry żur. Seekacze, baby drozdzowe ... nie jeden byłby zachwycony ... o ile nie jest na zdrowej diecie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Z musztardą może jeszcze? Bo nie ma to jak szynka z musztardą po deserze... :D serio ten obiad będzie taki cienki, że godzinę po nim goście będą musieli dopychać? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Przecież po obiedzie będą zimne przekąski. Jakoś taki system stosują w knajpach i nikt głodny nie wchodzi. Co ma co pól godziny cieple danie serwować albo indyka na głowę przygotować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie dlatego pytam, czy ten obiad to po łyżce na głowę, czy może goście jacyś wyjątkowo nienażarci, skoro godzinę po jedzeniu muszą znowu jeść? Ty w domu też o 15 kończysz obiad o 16 dobijasz kanapkami, a potem jeszcze kolacja???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Preciez wiadomo ze nie odrazu. obiad potem kawa i tort moze jak ladnie to spacer.I potem goscie napewno zglodnieja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jakby organizowała w knajpie to stół byłby cały czas zastawiony a tam tez całość kilka godzin trwa. A z obiadem to wiadomi, jeden na diecie, drugi troszeczkę a trzeci nie lubi wiec musi być alternatywa i inne dania a nie, ze potem godzinę przy pustym stole siedzą. To nie jest zwykły proszony obiad, zjadamy i odchodzimy od stołu ale nasiadówka na dobrych kilka godzin. A tradycja jest jak jest, nie ma co wydziwiać i się rodzinie narażać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×