Gość Vikivixi Napisano Styczeń 27, 2018 Kilka lat temu gdy byliśmy jeszcze na studiach wszyscy dookola wiedzieli, że się we mnie kocha . Pisał do mnie listy, wiersze . Nie ukrywał tego. Znajomi mowili, żebym dała my szansę . Nie podobał mi się z wyglądu ani z zachowania - zawsze wolałam bardziej tajemniczych mężczyzn, bardziej "męskich"? Ale sprobowalam. Po krorkim czasie uznalam , ze to nie to - chcialam odejsc , ale płakał, prosil - rozczulil mnie , ze tak o mnie zabiegal . Przez 3 lata żyło się nam całkiem dobrze, w końcu dowiedziałam się , że jestem w ciąży. Oświadczył mi się od razu i Pobralismy się . I wtedy wszystko się zmieniło. Od kiedy jestesmy malzenstwem coraz mniej czułości z jego strony . Coraz częściej chce przebywać bez mojego towarzystwa . Nasza córeczkę kocha bezgranicznie, ale ja.. czuje się jakbym zeszła na dalszy plan dużo dalej niż corcia, jego mama, nawet kiedy umawia się z kolegami a proszę by został 2ychodzi mimo mojej prosby. Nie całuje mbie tak często nie kupuje już kwiatów . Tłumaczę sobie że może zaczął okazywać miłość w inny sposób- sprząta, kapie nasza córeczkę, często gotuje obiad. Ale ja czuje się niekochana. Ponoc o mężczyzn się nie zabiega więc zamykam się coraz bardziej i on też. I tak żyjemy w tej uczuciowej pożodze. Jak to zmienić? Zabiegać o jego uwagę? Wydaje mi się że odkąd wie że może być mnie pewny straciłam na znaczeniu. Jego rodzice są rozwiedzeni, dochodziło między nimi do rekoczynow wzywania policji zdrad itd . Może w tym problem ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach