Mąż nie chce, żebym wyjechała.

8 lat temu znalazłam nową pasję zaczęło się od małych gór w Polsce, później były Alpy. Ale zawsze chciałam bardzo pojechać w Himalaje. W zeszłym roku rozpoczełam treningi przygotowujące, w przyszłym roku mieliśmy wyruszyć w Himalaje. Niestety mój mąż od początku był przeciwny, a wczoraj powiedział do Mnie, że nie mam prawa wyjechać, nie pozwoli na to, nie puści mnie. Dziewczyny jak przekonać go?

Od początku był na Nie, ale po zdarzeniach jest jeszcze bardziej negatywnie nastawiony.

A jakie są powody jego negatywnego nastawienia?

Boi się o mnie. Tylko takie ma argumenty.

Jestes wlasnoscia pana i wladcy? Czy masz swoj rozum i wole?

Mam rozum i własną wolę, ale mąż powiedział do mnie w nocy ,,Jeśli zdecydujesz się nie wiem czy będziesz miała do kogo wracać oczywiście o ile wrócisz".

Kocha Cię to się martwi . Nie chce Cię stracić normalne jak się kocha. Jeśli zginesz Ty już nic nie będziesz czuć.a on tak. I dodatkowo będzie się obwnial. W tym momencie myślisz tylko o sobie o swoich pasjach.

Chce spełnić marzenie, zmierzyć swoje siły. Dla mnie to ważne.

Myslkisz o rodzinie ?

Przeciez to PROWO. Akurat na kafeterii himalaistka sie znalazla gdy wokol trabia o Mackiewiczu :/ Nie karmcie trolla!!!

Za dużo TVN24 dziecko

No dobra . A postaw sprawę inaczej; maz chce daleko wyjechać, ty się bardzo o niego boisz bo jego " hobby " jest niebezpieczne i nie jesteś pewna czy wróci. BJak byś się zachowała? Ps. Jak zdecydujesz się na wyjazd to kup sobie porządne ubezpieczenie bo to wyjazd dobrowolny i nikt Cię nie będzie ratował w tych Himalajach z pieniędzy podatników.

Oczywiscie ze toprowo jakiejs skonczonej debilki , naczytala sie wiadomosci o akcji ratunkowej z K2 i mysli ze to taaaaakie smieszne i ze bedzie suuuuuper prowo teraz , na bazie zmierci czlowieka Durna pisda i tyle , brak slow :o

Idiotko weź k***a się sie za robote .Nie pisz bzdur nie prowokuj i nie wymyślaj .

Mój mąż jeździ na motocyklu. Nigdy nie miałam mu za źle. Całą noc obserwowaliśmy akcję. Od początku był na nie,a teraz? Powiedział,że jeśli ciąża zatrzyma mnie to on jest w stanie zrobić mi dziecko. Nie zrozumcie mnie źle. To co stało się nie zmieni mojej decyzji. Dlaczego ? Bo chce to zrobić. A mój mąż? Ta tragedia spowodowała,że jest jeszcze bardziej na nie, kłóci się ze mną. To nie będzie moja pierwsza wyprawa w tak wysokie góry, nie idę sama.

Co sie dziwisz. Wlasnie w Himalajach ZNOWU zginal czlowiek. CHyba naturalne, ze maz sie o ciebie boi. Ciekawe co ty bys powiedziala, gdyby maz wybral sie na zawody, w ktorych ginie kilka-kilkanascie osob rocznie?

Właśnie po tej wiadomości jeszcze bardziej potwierdził swoją opinię. Od wczoraj ciągle kłócimy się,bo nie potrafimy dojść do porozumienia. Na ścigaczach ginie dużo młodych osób a on dalej to robi. Sytuacja przytłoczyła mnie, nikt nie popiera mojej decyzji. Jestem sama w tym wszystkim.

Czy ty głupia babo nie słuchasz wiadomości, że się pchasz w Himalaje?