Akceptować faceta w 100%?

Poznaliśmy się już parę lat temu i gonlił się wiem że to wydaje się być śmieszny problem, ale lubiłam facetów zadbanych.. on przestał w sensie nie goli się bo chce brodę.. z tym że o brodę trzeba dbać odpowiednio.. nigdzie nie chciał iść i czasami się ogolil ale to są delikatne prośby czy by mógł bo inaczej kłótnia i się nie odzywa. Czasami specjalnie na złość nie ogoli jak gdzieś wychodzimy a rzadko to robimy i za 2 dni dopiero to zrobi. Teraz zapuszcza już całkiem i jest coraz lepiej. Moje pytanie to jest normalne? Że facet nie radzi się swojej kobiety, nie słucha w tej kwestii ? Ja chcę mu się podobać i pytam lepiej wyglądam w tym czy w tym itd.

Zapuść włosy na nogach i każ mu siebie zaakceptować ;-)

Chodzi o to że mu mówię że okropnie mu odrasta i to ani nie jest zarost już ani broda jeszcze a jemu się nie chce.. czy depilacja tak samo.. hmm może się zaczęłam czepiać? Ale lubię zadbanych i kiedyś dbał, golił się na bieżąco. Albo niech zapuści ale idzie do burbera jak to wygląda u was?

Jakby mój facet się nie golil, to miałby szlaban na całowanie. Nie będę z podrazniona skórą na buzi chodzić.

To jest jego zarost i jego decyzja. Twoje zdanie nie ma tutaj nic do rzeczy. I pisze to jako kobieta, która pasjami nienawidzi brody swojego męża. Ale to jego broda. Kocham go bez względu na to, co robi z twarzą, lub czego z nią nie robi. Na tym polega miłość.

Tak to jego.. tylko że poznałam go innego, ok ja też coś zmieniam ale jak wiem że nie lubi blondynek to nie zrobię sobie blondu mimo że to moje włosy po prostu chce mu się podobać. A ja chcę kompromisu żeby po prostu o nią zadbał i przycinal itp żeby to jakoś wyglądało a nie wszystko w inne strony

Ja lubię brodę mojego. Na początku chciał się golić, ale potem zmienił zdanie, bo komplementowałam go tyle razy i tak bardzo za tą brodę, że sam się przekonał, że tak lepiej. Myślę, że to jest metoda. Jeśli uwagi, że nie dba o siebie nie działają, to może w drugą stronę. Jak już zgoli to trzeba go ładnie pochwalić i zachwycać się gładką mordeczką i tak za każdym razem aż wejdzie mu to w nawyk i przekona się, że warto. Metoda kija i marchewki ;)

PS. Moim skromnym zdaniem powinien liczyć się z Twoim zdaniem nawet w tak błahej sprawie. Owszem to jego broda i jego sprawa co z nią robi, ale to czy Tobie się to podoba czy nie też jest ważne. Ja np maluję paznokcie na czerwono dla niego i zakładam sukienki, a on w zamian zapuszcza dla mnie brodę i wkłada koszule. Takie mamy kompromisy. Coś może zaproponuj w zamian za golenie brody?

Czemu tylko kobieta ma się na wszystko godzić w polskim katolandzie , przestań golic nogi i pachy i powiedz mu ze ma ci się nie wpierniczac do twoich kudlow na nogach

Przestań myć rowa i pipe ,będziesz miała tam tyle samo bakterii co w obrzydliwe brodzie gdzie legnie się robactwo

Wole faceta z brodą niż babe co nie potrafi porządnie pisać... To ty jesteś niedbała. Zobacz jak ty piszesz kretynko. Zero szacunku do czytających taki bełkot.

Facet z brodą wygląda jak małpa albo menel, a hoduje to na mordzie żeby ukryć brzydote

Dlaczego ogoleni faceci są zazwyczaj przystojni tylko ci z koprem na gębie są jacyś tacys niedomyci i brzydcy

Zawsze go chwale i zachwycam się jak jest ogolony i nic to nie daje.. ani w ta stronę ani w ta..