Kochane, czy jest tutaj jakas kobieta ktora wyzwolila sie z toksycznej relacji?

Mam 22 lata - studiuje i pracuje i nie mieszkam w Polsce. Moj ex ktory nie jest polakiem niestety ma problem z emocjami - ja "sprowokalam" i zdarzalo sie, ze myslalam, ze mnie udusi na smierc. Naprawde. Kilka razy juz probowalam urwac kontakt i potem sie lamalam. Jestem wsciekla na siebie. Dziewczyny dajcie mi wsparcie, ze sobie poradze (na szczescie nie problem w finansach czy mieszkaniu bo w tej kwesti jestem niezalezna na szcxescie). Bardziej chodzi mi o to jak popracowac nad tym co jest w mojej glowie :(

Tak ja się wyzwoliłam. Ale dopiero wtedy, gdy on już maksymalnie przegiął, tak mi dokopał, że już przekroczył moje granicę. Wcześniej nie działało nic.

Chodzilo o przemoc fizyczna? W moim przypadku jego najwieksze wady to charakter a poza tym agresja fizyczna (niestety raz zostalam wykopana z mieszkania w bieliznie i plakalam pod drzwiami zeby mnie wpuscil bo zaraz mogl isc jakis sasiad ... i ja po czyms takim wrocilam a poza tym jeszcze wiele innych akcji - raz na dwa, trzy miesiace kiedy myslalam ze zgine, teraz defitywnie skonczylam - przylozyl mi noz do szyi i mam (niewielki) slad) Trzese sie jak o tym mysle. Aha, i umnie w domu nie ma w ogole przemocy i rodzice sa zgodnym malzenstwem wiec od razu odpieram zarzuty, ze mam zle wzorce z domu. Poza tym wiadomo jestesmy mlodymi ludzmi, ktorzy sporo pdorozowali i dobrze sie bawili, wiodlismy zycie na stosunkowo wysokim poziomie - modne kluby, restauracje, kawiarnie itd. wiec z zewnatrz cud, miod, malina.

Pomysl przez chwile logicznie. Facet cię leje a ty wciąż wierzysz że się zmieni... Niepojęte. Nie Polak, może arab?

Dokładnie, przegięcie daje kopa do działania. Powiem tak, dopóki Ty sama nie zdecydujesz żadna siła z tego Cię nie wyciągnie. Na mnie też nic nie działało, było strasznie ale uzależnienie od niego i dziwne przeciąganie, tysięczne szanse, rozstania i powrotu. Straszne, ale po takim czymś człowiek jest mocny jak cho/ lera i nic nie jest w stanie go złamać

W moim przypadku chodziło o przemoc psychiczną. Widać u Ciebie też on musi dojść do takiego poziomu po którym powiesz dość i odejdziesz.

I mnie też tylko albo aż psychiczne znęcanie się. Po zastanowieniu nie wiem która przemoc jest gorsza ( i wiedzieć nie chcę )

Jestescie bardzo silne dziewczyny. Chcialabym tez, zeby tak sie okazalo w moim przypadku. Nie, nie jest 'arabem'. Jego rodzice sa Belgami ale on urodzil sie i wychowal w Omanie i w Arabii Saudyjskiej (jego ojciec pracuje w przemysle ropy naftowej tam i jego matka przez to nie mogla isc do pracy bo wiadomo w tych krajach kobiety nie moga wychodzic z domu bez mezczyzny).

Ty też jesteś silną. Tylko jeszcze z tego sobie sprawy nie zdajesz.

Dziekuje, wiecie po prostu czuje sie jak bym nie panowala nad swoim zyciem. Trzy lata ciagne ten zwiazek i powiem wam, ze naprawde byly sytuacje w ktorych sie upadlam. Np. on mnie uderzyl kiedys w twarz a ja bylam zmeczona (dluga klotnia i splakalam) i zasnelam obok niego na lozku z ktorego probowal mnie zepchnac.... Nie chce takiego zycia, bo trace dla siebie szacunek.

Psychopata co ma narzeczoną z border coli a ona narzeczonego z z borderline:) i dwoje wnuków myszoskoczkow myśli ze uzależnia od siebie kobiety i tym się szczyci. Nie uzależniają się od ciebie, one współczują ci, przynajmniej jedną, ,jest jakaś mentalna niewytlumaczalna więź, ale ona nie zależy ani od niej ani od niego, od niego zależy fizyczna, bo ma fantoma jej i go molestuje. Ten borderline dawno by zwariował, gdyby nie tworzył równoległego świata, w którym jest porządnym, dobrym i interesującym dla kobiet facetem, nie dopuszcza do myśli faktu, że jest lekceważony przez ogromną większość kobiet nie przez fakt ze jest mało męski fizycznie a dlatego, że jest skunksem, obmawia, hejtuje, niszczy kobiety które go odrzuciły czy zlekcewazyly, innej nie jest wstanie zniszczyć od lat ale wszyscy o jego.próbach niszczenia jej wiedzą, dlatego gardza nim ale boją się go, niektórzy, co mu nie wystarcza, dlatego tworzy świat w którym pożądanie jest miłością, orgazmy tkliwością a uzależnienie przywiązaniem. Biedny, zagubiony, zboczony facet udający miłość do kobiety mającej wszystkie cechy wysmiewanych i gardzonych przez niego kobiet, te które chciał go nie chciały, nimi nie gardził, gardził brzydkimi, d****arskimi, zaniedbanymi teraz z taką jest. Karma:)

23.18 nie masz wpływu na jej wybory, możesz tylko być zazdrosnym. Twoja wybaczyla ci wysmiewanie i obmawianie jej oddania seksualnego, wszyscy wiedzą co tobie robi językiem i nie tylko, jaką jest kreatywna w twoim łóżku milionera, sama powiedziała ze innymi tego nie robiła, nic dziwnego, inni nie byli zboczonymi milionerami:p, pecunia non olet jakze tu pasuje, do jej jezyka w twoim odbycie:p, wiec nie ci oceniać innych, zazdroscisz ze innym wybaczono i zapomniano a tobie nie? Karma? Widocznie do czegoś to jest tobie potrzebne, może do skruchy? Może do refleksji nad sobą i swoim życiem? Patrząc na jej wnuki pomysł o zesnobowanych ich rodzicach i pustej ich babci twojej narzeczonej, która zeszmacila się dla bogatego psychopaty.

Up:p

Up:p

Up:p