Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kto czuje się przegrany ?

Polecane posty

Gość gość2525
ja przegrałem - 25 lat - prawiczek... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość2525 dziś ja przegrałem - 25 lat - prawiczek... usmiech.gif x Ale przegrałeś tylko dlatego, że jesteś prawiczkiem? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość2525
Przegrałem bo nie potrafię poderwać dziewczyny, nie umiem tego, nie czuje się przez to męski. Prawictwo to tylko skutek... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przestań się mazać :P Słuchasz tego pier... kolegów a tak naprawdę jest dużo prawiczków w twoim wieku i na Ciebie przyjdzie pora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Skoro nie umiem żadnej poderwać, każda dziewczyna oprócz pisania ze mną nie chciała nic więcej, nigdy chyba nawet nie byłem na prawdziwej randce, tak sam na sam z dziewczyną. Także raczej się to nie zmieni. Stąd też moja ocena życia jako przegranego. Bo dla faceta jest to jednak ważna część życia, a jak jej nie ma to w pewnym wieku każdy stwierdzi, że coś jest jednak nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Skoro nie umiem żadnej poderwać, każda dziewczyna oprócz pisania ze mną nie chciała nic więcej, nigdy chyba nawet nie byłem na prawdziwej randce, tak sam na sam z dziewczyną. Także raczej się to nie zmieni. Stąd też moja ocena życia jako przegranego. Bo dla faceta jest to jednak ważna część życia, a jak jej nie ma to w pewnym wieku każdy stwierdzi, że coś jest jednak nie tak. x Zmieni się w momencie kiedy przestaniesz się nad sobą użalać jak dziecko tylko nabierzesz trochę pewności siebie :P Takie marudzenie to okazywanie słabości a Kobiety brzydzą się słabością Mężczyzn...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś w wieku 25 lat to chyba nieliczni są prawiczkami... jak się odstaje od tej normy to przyjemne to nie jest, 5 lat temu mi to nie przeszkadzało. Teraz już tak. gość dziś Owszem dawniej byłem nieśmiały, może nie jakoś chorobliwie, ale jednak. Odkąd pracuje to jestem pewny siebie, przynajmniej nie boję się zagadywać tak jak było dawniej. Nikt nie wie o tym jak się czuje, raczej w kontakcie na żywo nikt nie pozna że mam kompleksy... a roz******la mnie to od środka tak, że z miesiąca na miesiąc czuje się coraz gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przykre...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie fajnie macie, jak sie czujecie przegrani ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja nie czuję się ani wygrany ani przegrany - olałem wyścig szczurów,nie zalezy mi na pieniądzach,rozgłosie,sławie,dobrej pracy,atrakcyjnym partnerze,dobrach materialnych - mam 33 lata,świadomie zostawiłem znienawidzoną pracę i obecnie nic nie robię:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś dopóki się nie wygadasz żeś prawiczek babki będą cię traktować normalnie;) wierz mi bo sam jestem prawikiem ale z kobietami gadam normalnie - sek w tym że nie chce żyć w zwiazku,dziewczyny są dobre tylko do pogadania (nie jestem gejem! zaznaczam),jakby już chciałbym z nimi uprawiać sex bez zobowiązań no ale wiadomo że one szukają mężów na białym koniu a mi żeniaczka czy dzieci ani w głowie:) Wyluzuj, od prawictwa nikt nie umarł a chorej seksualnej propagandy nie słuchaj,masz przynajmniej pewność że nie podłapiesz syfa albo AIDS:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25gość25
gość dziś raczej wyglądam normalnie, zwykły szczupły facet, zadbany, może nie jakiś sport, ale wziąłem się za siebie, trochę ćwiczę w domu, w tym tygodniu byłem na siłowni pierwszy raz i nie ostatni. Także wygląd nie jest problemem. Problemem jest brak umiejętności zainteresowania/rozkochania w sobie kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćxaxa
25Gosc tacy faceci jak Ty, to skarby :) zauwaz pozytywy tego stanu i ciesz sie, ze nie pusciles sie jak reszta facetow ;) na pocieszenie powiem Ci, ze jestem w tym samym wieku i mam ten sam, nazwijmy to, "problem" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25gość25
szkoda, że prawie nikt na tym swiecie nas nie traktuje jak skarby... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćxaxa
Dlaczego? Kazdy jest traktowany tak, jak chce, zeby byl traktowany :) ja tam na brak szacunku nie narzekam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gośćxaxa dziś pytanie tylko ile osób wie, że jesteś prawiczkiem. Powiedz tylko komuś o tym, to zobaczysz... jak to fajnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćxaxa
Jestem kobieta :D nie bede sie tutaj zwierzac, ale sporo osob wie, w tym facetow, nigdy nie spotkalam sie z zadnym slowem dezaprobaty, wrecz przeciwnie :) ja sie tego nie wstydze i byc moze dlatego nie stanowi to dla nikogo zadnego problemu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja przegrałam życie z kretesem . Zblizam się do 30 i nic nie mam począwszy od wykształcenia i pracy skończywszy na mieszkaniu . Nie mam przyjaciół ani znajomych . O związkach nawet nie chce juz myśleć , bo kto by chciał zwariowanego maszkarona . Do niczego się nie nadaję , nawet do najc h u j o w s z e j pracy , bo ludzie mnie nienawidzą , szydzą ze mnie i plotkują . Nie grzeszę ani urodą ani rozumem , a zainteresowania je bł am w kąt ,być może nic dobrze nie umiem zrobić. Mam za sobą kilka prób samobójczych i nawet tego nie potrafię . Utknęłam w bagnie po czubek nosa . Zamknelam się w domu i chyba czekam aż umrę ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czemu twierdzisz ze jestes nie normalna i maszkaron. nie przesadzasz troche?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszyscy tak twierdzą to chyba coś w tym jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj No i to jest prawdziwy przegryw, a nie jakieś problemy z zapoznaniem płci przeciwnej i uwierające prawactwo. Prawdziwa tragedia to utrata nadzieji na lepsze jutro i brak poczucia bezpieczeństwa. Pozdrawiam serdecznie. U mnie jest niestety również nieciekawe. Co mi po moim dyplomie jak nikt nie odpowiada mi na moje aplikacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja 31, kobieta widzę, że jest nas sporo całe moje życie to pasmo bólu i porażek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale to jest piękne: Nic nie jest przegrane dopuki zycie sie toczy. Gramy az do smierci. Chyba se to wydziaram...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@gość wczoraj Mam tak samo, tylko jestem trochę młodsza, może porozmawiamy (np.e-mail)? Ściskam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od ośmiu lat siedze zamknięta w domu to jak więzienie ale w więzieniu chociaż je do kogo pysk otworzyć, a tu moge se gadac ze ścianą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co się stało? Dlaczego siedzisz zamknięta w domu? Leki, strach, depresja, fobia? Ile masz lat? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba się z tym pogodzić i przestać liczyć na szczęśliwą odmianę losu, ja się pogodziłam ze swoim losem 15 lat temu i po prostu wiem że nic się już nigdy nie odmieni. Nie mam pracy, absolutnie żadnych znajomych, jestem chora, nie mam faceta tzn, jakiś tam jest, ale ma mnie głęboko w d***e, zwodzi kilka lat i olewa ale się go trzymam, bo nie chce zostać całkowicie sama a to okropnie upokarza. Moja rodzina kilka razy mi mówiła że to jest niepojęte, żeby ktoś miał tak wiecznego pecha jak ja i tak mu nic w życiu się nie udawało. Po prostu są ludzie którzy mają szczęscie i ci którzy mają wiecznie pod górę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie masz pracy bo choroba ci uniemożliwia czy nie szukasz? Życie jednych glaszcze, innych nie ale to od nas tak naprawdę zależy czy jesteśmy przegrywami czy nie. Jeśli tak o sobie myślisz i sobie wmawiasz to nim będziesz. Siedzisz na wózku, nie masz nóg, jesteś ubezwlasnowolniona? Jeśli nie to zrób coś ze sobą. Samo się nie zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ej, a próbowaliście stosować PP?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3:58 byłam na dziesiątkach rozmów kwalifikacyjnych i mimo choroby bardzo chciałabym pracować, ale żadnego odzewu, na rozmowach wychodze na zestresowanego debila i sama siebie też bym nie zatrudniła. Cierpie na okropne lęki i napady paniki, z tym się nie da normalnie żyć, walczę z tym już 20 lat. totalnie blokuje mi to rozwój w jakiejkolwiek sferze, proszę nie pisać o lekach i lekarzach, mi już absolutnie nic nie pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×