Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tlmit

Ja uważam, że tylko frajerzy szukają "drugiej połówki"...

Polecane posty

Gość tlmit

I to się tyczy zarówno mężczyzn, jak i kobiet. Człowiek z klasą sobie nikogo nie szuka, tylko znajduje przypadkiem po prostu krocząc, przez życie. I albo znajdzie i gites, albo nie znajdzie i się z tym godzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tlmit
I żeby bardziej uzasadnić moje słowa, dodam iż "szukający" są kopalnią kasy, dla wszelakiej maści oszustów, prowadzących niegdyś biura matrymonialne, a dzisia tzw portale randkowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cieszę się, że Twoim zdaniem nie jestem frajerką :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zobaczymy co powiesz jak będziesz miał 70 lat i będziesz starym dziadem który jest całkiem sam ze wszystkim. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poczytaj sobie na kafe co piszą o samotności ludzie starsi, odechce ci się żyć!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tlmit
21:43 - Ja jestem w trakcie rozwijania relacji z panią poznaną przypadkowo właśnie. To raz. Dwa, kto powiedział, że planuję dożyć 70-tki? Albo, kto powiedział, że sam sobie wtedy nie poradzę? Nie mierzcie wszystkich swoją miarą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stary dziad ma dalej niż bliżej więc co to w ogóle za bzdety? Słynny tekst każdego kto na chama chce każdego sparowac. A kto Ci poda szklankę wody na starość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Biura matrymonialne, to żeczywiście był polew. Szła taka 40-cha, albo 50-tka i pokazwyali jej "katalog zkawalerami". Albo te ogłoszenia: "Stanisława, lat 60. Chętnie pozna pana z brzuszkiem, który lubi dobrze zjeść :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze, bardzo bym chciała, jak Ty to ująłeś, "przypadkiem" się zakochać. I żeby ten "przypadek" już trwał do końca życia. Wierzę w miłość, taka to moja romantyczna dusza, ale często bywa tak, że temu "przypadkowi" trzeba pomóc: gdzieś zagadać, coś komuś pomóc, zrobić coś dla innych, wyjść do ludzi, generalnie. Jeśli się będzie patrzeć tylko na owy "przypadek", to tylko czekać, aż skończy się, dajmy na to, 90 lat i będzie się już "jedną nogą na tamtym świecie". I w samotności, a ona potrafi boleć bardziej, niż niejedna choroba. Jako, że jestem romantyczką, wierzę, że każdy chce kochać i być kochany, bez względu na to, co myśli o miłości. To jest piękne uczucie. A czy ktoś jest głupi, że szuka szczęścia? Nie. Moim zdaniem, na pewno nie. Lepiej szukać i błądzić, poznając ludzi, aniżeli czekać na gwiazdkę z nieba i się jej w ogóle nie doczekać. Poszukiwanie jest fajną rzeczą. Lepszą, niż narzekanie. Samotność jeszcze nic dobrego nikomu nie przyniosła. A jeśli o te głupstwa chodzi, to lepiej głupieć - błądząc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Samotność jeszcze nic dobrego nikomu nie przyniosła." Bzdura. Samotność ma wiele zalet, jak chociażby możliwość rozwijania pasji. Z resztą samotność była propagowana przez Jezusa i PAwła Apostoła. A czy po ziemii chodził kiedyś większy autorytet, niż Jehoszua Ha Maszjach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tlmit
22:05 - Miałem na myśli takich, którzy poświęcają w to sporą ilość kasy i czasu i karmią różnej maśc***asożyty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy kto desperacko szuka kogoś do życia dostanie g****o bo tego się nie szuka jak opętany gdzie się da. I co to za bzdura że samotność nic dobrego nie wnosi do życia? Jeśli ktoś nie wyobraża sobie godziny sam na sam to wtedy rzeczywiście może się czuć źle ale nie każdy ma potrzebę ciągłej adoracji przez partnera. Większy problem z samotnością zawsze mają osoby które na siłę próbują życie ustawiać obcym ludziom niż sami zainteresowani. Jeszcze trzeba ustalić co kto uważa za samotność bo można być w związku i tak się czuć a można być samemu i się nie czuć samotnym. Chyba że macie na myśli osobę która jest samotna jak palec to wtedy rzeczywiście na pewno na jej psychikę i zdrowie to dobrze nie wpłynie. I nie ma coś się oszukiwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×