Co sądzicie o ludziach, którzy o tej porze (godzina 10) już są pijani?

Właśnie koleś, którego znam z widzenia, biega naj****y po podwórku, rechocze się sam do siebie i wrzeszczy coś do swojego psa

Musza miec fajna prace - bez wymagan, a duzo pieniedzy. Moze politycy ?

muszą mieć swój świat,tylko szkoda,aż ten ich świat się załamie

10:09 - Akurat ci których mam na myśli, imają się różnych prac dorywczych, albo/i biorą pieniążki z MOPS-u...

Zazdroszczę beztroski i bycia hipisem.

Również kilku takich znam. Ale to osoby, które bez alkoholu nie widzą już sensu życia na tym świecie. Wstają - piją. Coś tam później zjedzą - piją. Pokręcą się po obcych domach, bo może ktoś postawi im następną butelkę - piją. Idą do domu - piją. Leżąc już w łóżku - piją. Tak dzień po dniu. A najlepsze jest to, że to osoby bezrobotne, więc, siłą rzeczy, jest zastanawiajace, skąd oni mają na ten alkohol pieniądze. Choć znam takiego, że do sklepu przyszedł z jedno, dwu i pięciogroszówkami, byleby mieć butelkę w dłoni...

Albo taki Wiesiek zamiatacz. Alkohol musi mu bardzo podnosić libido. Bo, kiedy jest pijany, nabiera takiej ochoty seksualnej, że chodzi po okolicy, macha pięścią w kierunku nieba i krzyczy "jebać, jebać", "jebać, jebać. A kiedyś, kiedy był nie pijany, tylko trochę podpity, w sklepie opowiadał o sutkach jego żony. Pokazywał chłopakowi za ladą kciuka i mówił, że jego żona ma "takie brodawki, jak ten palec, takie broawki, jak ten palec"...

Widzac takiego czlowieka z jednej strony zal mi jego - po prostu zal jako chorego czlowieka. Z drugiej strony pytam sie, co to za system, ktory z moich podatkow finansuje jego pijanstwo - bo przeciez sam na swoja wodke nie zarabia.

nic nie sadze -jak pije za swoje to jego sprawa

Jak pije za swoje to rzeczywiscie jego sprawa. Ale najczesciej tacy ludzie pija za zasilek dla bezrobotnych (wyplacany z zalozeniem szukania pracy i bycia gotowym do tej pracy), albo jeszcze czesciej za zasilek na potrzeby rodziny, utrzymania dzieci, itp. To sa wlasnie pieniadze z moich podatkow, ktore ktos taki wykorzystuje niezgodnie z przeznaczeniem. Za 500 plus mozna tez kupic stosunkowo duzo alkoholu.