Gość gość Napisano Luty 2, 2018 I zaczynam czuć ciśnienie libidynalne. Postawiłem sobie za punkt honoru, żeby zerwać z tym nałogiem, aż do śmierci. Na razie obserwuję reakcje organizmu, zobaczę, co będzie działo się dalej. JAk na razie zdają się potwierdzać tezy okultystyczne, mówiące o tym, że onanizm wysysa energię życiową z człowieka, bo energii mam ewidentnie więcej Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach