Czy tylko mnie jest smutno jak oglądam ten filmik ostatni nagrany przez Mackiewi

cza? http://nczas.com/wiadomosci/ostatni-film-tomka-mackiewicza-do-szczytu-nanga-parbat-bylo-juz-tak-blisko-video/ Jakiś taki wzruszajacy mi sie wydał może dlatego, ze sama kocham góry ? ( co prawda o wiele niższe , ale mimo wszystko).

Szkoda chłopa. Góry chyba byłą dla niego jakąś terapią...

Może i tak, ale ja go trochę rozumiem bo też kocham góry i zawsze chetnie w nie wracam, co prawda nie można np. Tatr porównać do Himalajów ,ale góry to góry

Bp to jest jednak inny klimat, widoki, satysfakcja kiedy wejdzie się na szczyt. Dlatego go trochę rozumiem. Kiedys to mi sie nawet plakac chciało jak wracałam z gór tak fajnie tam było.

góry a góry to nie to samo. Góry to nie pasja, to nałóg jak narkotyki, tatry to trawka, himalaje to heroina. Mimo, że wiesz że to może być ostatni strzał to i tak bierzesz/leziesz. Z jednej skrajności popadł w drugą. Ważniejsze było jego ego niż rodzina. Miał dobrze prosperującą firmę, utrzymywał rodzinę ale co, góry były ważniejsze, przestał pilnować firmy i firma padła, bo góry i góry. Żal mi tylko jego rodziny, głupia baba wybrała sobie takiego frajera na ojca swoich dzieci.

17:04 zgadzam się całkowicie ten gnój złamał życie swoim dzieciom na zawsze a wcześniej też je miał gdzieś

up