Dlaczego kobiety wolą prostych pracowników fizycznych, operatorów niż wykształco

much facetów. Np. takie zestawienie: pracownik biurowy, czy urzędnik, albo pracownik laboratorium, pracujący za 2000 miesięcznie, który ma skończone studia i miał stypendium naukowe, zawsze przegra z wytatuowanym, napakowanym operatorem wózka widłowego, albo frezarki po podstawówce, który zarabia te 2000 wiecej. Kobieta powie, że operator jest inteligentniejszy bo więcej zarabia (kobieta widzi odbicie intelektu tylko w pieniądzach), a często jest to koleś, który nie ma matury, nie przeczytał żadnej książki, chodził do zawodówki bo nie nadawał się do nauki i cale dnie spędzał z chuliganami w parku. I kobieta postawi takiego wyżej niż np. analityka medycznego, pracownika administracyjnego, nauczyciela, czy doktoranta na stypendium i 1700 złotych pensji. :(

Bo nie wiesz, co to życie, to sobie wymyślasz problemy

A po co mi nieudacznik? Moj facet ma biurowa prace, ale kiedyś pracowal fizycznie, ma kilka tysiecy, ja tez zarabiam, nie jesy napakowany ale tez nie szczypior, do tego umie gotowac, robic robotki domowe, naprawy majsterkowanie, lubi sporty, a co taki naukowiec ciekawego robi w zyciu? Pewnie nawet kranu nie naprawi

bo ci operatorzy w szkolach wycierali podloge nimi a w doroslosci wycieraja chodniki lamusami.

A wolą? Jakaś bzdura.

bo życie nie ma sensu i nikogo to nie obchodzi

gość dziś - wolę naukowca niż prostaka bez szkoły. Życie to nie tylko seks i naprawa kranu. Ja, na przykład, lubię rozmawiać w domu. Nie o robieniu prania czy myciu auta, tylko o literaturze, kulturze, o teatrze, o filozofii. Z prostym człowiekiem tych tematów nie poruszę, bo jedyne co usłyszę, to 'aha'. A to nie jest dyskusja. Dlatego wolę wykształconego i inteligentnego, najlepiej naukowca - taki człowiek z wiedzą i pasją poszerza horyzonty partnera.

gość dziś To będzie bez różnicy w chwili, jak popadnie się w depresję, też miałam intelektualistę i nic.

Myślę, że niepotrzebnie upraszczacie. Ktoś lto pracuje fizycznie wcale nie musi być głąbem, a osoba wykształcona równie dobrze może być prostakiem.

Kobiety wolą prostego, tępego robola polanalfabete, żeby mieć te 1500 złotych więcej na pierdoły, które oglądają w telewizji w reklamach i wierzą, ze one muszą to mieć. I tak im leci życie.

A ja bardzo lubie monterow, mechanikow, elektrykow. Dla mnie sa bardziej męscy niz pracownicy biura w tych swoich garniturkach

A tobie leci życie na masturbacji, a nie wiesz, co to prawdziwe cierpienie

Do 20:01 pieniądze są ważne, ostecznie wykształcenie dzieci jest kosztowne, ale ktoś bez wykształcenia tego zrozumieć nie może.

20:01 Może wydaje Ci się, że jesteś mądrzejszy od innych, ale pogarda dla gorzej wykształconych z miejsca Cię dyskwalifikuje, przynajmniej dla mnie.

Na operators wozka widlowego trzeba miec uprawnienia , ktore kosztuja, wiec paradoksalnie ta osoba jest lepiej ustawiona na rynku pracy niz ktos p.o. maturze, p.o. ogolniaku.