Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

moj maz to wielki maminsyn

Polecane posty

Gość gość

Ale sie wnerwilam.Cala chodze. Moj kochany maz mamisynek doprowadzil mnie dzis do apogeum. A mianowicie kochana tesciowa dostala wyplate i heja na zakupy jak co miesiac w dniu wyplaty. Tesco rzadzi. Co miesiac ten sam schemat,zakupy za 700 zl ( mieszka sama z corka), podwozka taxowka a tydzien pozniej telefon czy mam pozyczyc 200 zl. Tak jest miesiac w miesiac az w koncu powiedzialam dosc. Bo co z tego jak w dniu wyplaty mi odda a tydzien poznien pozycza. Ale mniejsza. No i wczoraj oczywiscie maz ja podwiozl z zakupami do domu. Siedzial do samego wieczora. Ja sama w domu z dziecmi. No ok. Niech jedzie. Dzis z rana znow pojechal "tylko " zamontowac szafke.Do tej pory siedzi. Ja oczywiscie sama caly dzien. Zadzwonilam nakrzyczalam mu ze moze sobie tam zostac do jutra. Bo i tak jutro pewnie znowu pojedzie. A on juz nawalony. Strasznie sie oburzyl jak mu powiedzialam ze mam to gdzies czy wroci na noc czy zostaje. Wywalilam to z siebie bo musialam....ech....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chora jesteś, robisz mu sceny zazdrości o matkę? będziesz się cieszyć jak potencjalna synowa także będzie utrudniać ci kontakt z synem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem, że to denerwujące, ale z boku patrząc też i zabawne bo jakoś lubię ludzi szalonych, beztroskich jak twoja teściowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie o to chodzi. Po prostu zawsze jak do niej jedzie to tylko na chwile po cos tam i wraca poznym wieczorem. Caly tydzien sie mijamy bo mamy rozne zmiany. Przychodzi piatkowe popoludnie i co?? Mezus leci do mamusi. Sobota rano,dzien wolny. Jedzie tylko zamontowac szafke,sam mowil ze dlugo mu nie zajmie. Jest juz prawie pierwsza w nocy. Co z tego ze ja sama w domu z dziecmi,co z tego ze obiad na niego czekal, co z tego ze ja czekalam az chociaz popoludnie spedzimy razem. Nie no,to jest zupelnie niewazne.j

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Beztroskich??? Co to znaczy??? Ona mieszka sama z corka w kawalerce,pracuje od niedawna,maz placi jej alimenty,polowe rachunkow i dostaje 500+. A ona po tyg juz niema z czego zyc. To jest ok?? No ale ja nie o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Beztroskich??? Co to znaczy??? Ona mieszka sama z corka w kawalerce,pracuje od niedawna,maz placi jej alimenty,polowe rachunkow i dostaje 500+. A ona po tyg juz niema z czego zyc. To jest ok?? No ale ja nie o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty sobie sama nie umiesz zorganizowac czasu wolnego ze ciagle ma maz z tobą siedzieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ciagle? Piaalam ze w ciagu tygodnia tylko sie mijamy. Widzimy sie tylko rano przez 15 min.a wieczorem czasem wcale. Jest sobota i znowu on u mamy. To jest ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
99% małżeństw tak żyje, bo pracuje, a poza tym mają jeszcze swoje pasje i znajomych. Nie rób afery

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zemścij się. Zadzwoń do niej w najbliższy piątek i zapytaj, czy nie ma pożyczyć Ci 200zł. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś 99% małżeństw tak żyje, bo pracuje, a poza tym mają jeszcze swoje pasje i znajomych. Nie rób afery xxx jeśli dla ciebie to takie normalne, to współczuje też męża, że woli spędzać czas ze swoją mamusią niż z toba. I nie, nie żyje tak 99% małżeństw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ziś Wiem, że to denerwujące, ale z boku patrząc też i zabawne bo jakoś lubię ludzi szalonych, beztroskich jak twoja teściowa. xxx Lubisz takich beztroskich ludzi powiadasz... Pijaki pod sklepem też sobie tak beztrosko żyją...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to znaczy "nawalony"? Twij maz pihe u tesciowej???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe co byście pisały jakby to autorka tak sobie męża na weekend z dziećmi zostawiła , tylko"na chwilę" pojechała pomoc mamie, a przy okazji wypiła winko/piwko i tak cała sobota zleciała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twój mąż nie dorósł do roli męża i ojca. Urywa się z domu żeby Ci w niczym nie pomóc. Jeżeli zawsze upija się u swojej mamusi to ja porozmawiałabym o tym z teściową. A może obydwoje piją? Może twój mąż jest alkoholikiem weekendowym? Twoja teściowa brak męża rekompensuje sobie synkiem, trzyma go przy swojej spódnicy żeby nie czuć się samotna. :-) To Ty jesteś jego żoną , macie dzieci i to z Wami powinien spędzać czas. Ja opieprzyłabym obydwoje zarówno męża jak i teściową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie po to zakłada się rodzinę żeby samemu organizować sobie czas i spędzać go oddzielnie. Właściwie to po co Ci taki mąż skoro go ciągle nie ma:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ach...tak. pil u mamusi z kolega ktory mieszka obok. Nawalil sie troche. I suw uparl ze wraca do domu jak mu powiedzialam zeby zostal. Ten kolega dzwonil do mnie powiedzial ze odprowadza go na przystanek. Nawet chcial go podwiesc pod dom to mu nie kazalam mowiac ze dorosly jest i sam trafi a jak nie to jego problem. Najwyzej obudzi sie na petli. I wiecie co??? wpadl do domu o 4 rano obudzik mnie zebym dala mu 30 bo za taxi musi zaplacic. Nie kazal o nic pytac. dalam mu choc wiem ze sam przeciez ma kase.No jaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twój mąż to jakiś dzieciak. Woli do mamy iść i nawalić się z kumplem zamiast zrobić coś z tobą i dzieciakami. Żenua! Zachowuje się jak żul spod sklepu alkoholowego, i jeszcze zebranie o kasę na taxi... Współczuję kolejnego smarkacza w domu a baby które się wypowiadają że to niby normalne i dlaczego taka zła i niedobra jesteś mają źle pod sufitem i pewnie takich samych beznadziejnych skutków w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, i po co ten lament. Widzialy galy co braly. Zdawalas sobie sprawe ze to maminsynek, no to po co sie pakowalas w zakladanie rodziny z kims takim? Twoj wybor, twoja konsekwencja. A jak ci teraz bardzo doskwiera to dzialaj, zacznij rozmawiac, wymagac, stawuac go przed faktem, postepowac tak jak on. I tyle. A jak nie, to albo sie rozwiedz albo placz dalej i tkwij w tym chorym ukladzie na ktory sie swiadomie zdecydowalas kilka lat temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
standart na kaffe"widzialy galy co braly" Owszem widzialy ale ludzie sie zmeniaja. Po slubie jestesmy 14 lat przez ten czas ja sie zmienilam,on sie zmienil. To nie zdaza sie czesto,no nawet pawie wcale. Oczywiscie u mamy czasem przebywa wystarczy jeden telefon od niej i on jedzie. czasem ja sie stawiam i mowie mu ze swiat sie nie zawali jak raz nie pojedzie zeby jej okleic meble czy cos tam. Czasem pomaga a czasem nie.Jestem bardzo zla tym bardziej ze dzis mam urodziny i wiem ze cos tam dla mnie szykowal ale ja sie teraz wypne na to. Niech pielegnuje kaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój facet tak samo robił. Zawsze pomocny mamusi i wszystkim dookoła,żeby tylko jak najmniej czasu poświęcić dzieciom. Też mamisynek,żalił się mamusi o co się kłócimy itd. Od prawie dwóch miesięcy zostałam sama z dziećmi. Cierpiał jeszcze na inne syndromy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szukam ambitnych osób, które chcą sobie dorobić przy komputerze 1400zł. Praca jest bardzo prosta i przyjemna, pracujesz ile chcesz i kiedy chcesz W moim programie nie inwestujesz ani złotówki! W każdej chwili możesz zrezygnować - Tutaj nic nie tracisz, jednie możesz zyskać, a uwierz naprawdę warto! Jeśli jesteś zainteresowany/a ofertą wejdź na strone i zapisz się na listę http://lukaszpawlowski.getleads.pl/jakzarobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może spójrz prawdzie w oczy:) może ucieka bo skrzeczysz mu za uszami tak jak tu na tym forum.Czasem trzeba przemyśleć skąd taki problem się bierze,prawda zawsze jest pośrodku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiacie ze prawda zawsze lezy po srodku. Moze i przesadzam ale liczylam na weekend razem. Jutro poniedzialek znowu do pracy bedziemy sie nie widziec. A on do tej pory spi. Super spedzony dzien. Ale powiedzialam mu ze niemam ochoty z nim rozmawac. Tylko ze jak ja bym wrocila do domu nad 4 rano,wczesniej caly dzien poza domem to dopiero mialabym awanture. A on nawet nie przeprosil. jakby mu zalezalo to by chiciaz kwiatka dal na urodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, przecxytaj jeszcze raz swoja ostatnia wypowiedz iczytaj ja tyle razy az zrozumiesz. Czy juz zrozumialas co napisalas? O cxym napisalas? Sory, ale ty naprawde sama sobie jestes winna. Skoro on uwaza ze moze sobie wrocic o 4 rano i git, a ty dostalabys od niego za to awanture, to chyba ewidentnie w waszym zwiazku nie istnieje partnerstwo, a uklad "pan i jego sluzka niewolnica". Lamentujesz, ze kwiatka ci nie dal. A no nie dal, bo cie nie szanuje, widac to po braku kwiayka, prezentu, tortu, widac po tym jak wrocil rano do domu, widac po caloksztalcie. Nie od dzis macie uklad samiec alfa, pan i wladca, wokol ktorego trzeba skakac i jego zona, zniewolona sluzaca. Nawet jezeli taki wzorzec wyniosl z domu, to w trakcie tworzenia waszego zwiazku mialas czas zeby nauczyc go partnerstwa, ale ty tego nie zrobilas, wstapilas w narzucona ci role, czyli kontynuacji tego co robila jego matka, z opcja bzykania i urodzenia mu dzieci. Ty nie masz innego wyjscia jak pokazanie mu jego wlasnego zachowania w lustrze, ty musisz stac sie tym lustrem, a,on musi znalezc sie w twojej skorze. Najprosciej, wyjedz na weejend zostawiajac go z dziecmi, a gdy bedzie mial urodziny idz z kolezanka na winko, wroc skacowana i olej jego swieto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no coz....pewnie masz racje. A raczej na pewno. Szkoda tylko ze on nie widzi wogole swojej winy. Wiem ze cos szykowal dla mnie bo cos napomknal jeszcze wczoraj. Miala przyjechac tesciowa ale wczoraj tez jej bardzo doslownie podziekowalam za "zabieranie" mojego meza. A ten rano wstal jeszcze zdziwiony ze sie gniewam i o co mi chodzi. Ze przeciez nie bedziemy sie klocic bo niema powodu. No niema powodu. Kazalam mu wiec jechac do mamusi i tam zostac. poszedl spac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie dziwie3 ci się , ze się wkurzylas. a tywoja tesciowa tez pije z nim? patologiczne to wszytsko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On po prostu spotkal kolege a raczej specjalnie sie z nim umowil,i pili. Od tego kolegi wiem ze niby za moje zdrowie. Taaaa.... I teraz wielce zdziwiony. Bo myslalam ze dzis jakos spedzimy ten dzien a on na kacu spi. Super. Kuzwa nawet zyczen i piepszonej czekolady nie dal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A teraz ten tydzien mam taki ze doslownie bedziemy sie mijac az do piatku. I bardzo dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja myślę ze on ma kogoś a teściowa patologiczna to go kryje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×