Serio powinnam sie czuc winna ze moj facet sie wyprowadzil od matki przeze mnie?

On ma 28 lat i jest typowym maminsynkiem. Co gorsza jego mama jest samotna i zgorzkniala. Jak dotad mnie tolerowała, choc nie lubiala jak tam przyjeżdzam. Więc zaproponowałam ( oczywiscie nie przy niej) zebysmy cos wynajęli. Chlopak sie zgodzil i od miesiaca wynajmujemu kawalerke. Tylko jego mama od tego momentu mnie doslownie nienawidzi. I nawet jak byłam z nią na osobnosci bo do niej pojechalismy to powiedziala cos podnosem do mnei " najpierw trzeba miec serce" czy cos w tym stylu. Ciagle tez sugeruje ,ze ja zle gotuje i wszystko robię. Serio powinnam miec wyrzuty, ze ona jest samotna teraz?

Tylu normalnych mezczyzn w Polsce w wy wybieracie jakis cudakow albo bydlakow. Kobiety co z Wami?!

maszsz przerabane mamusia nie odpuść tak łatwo jeszcze ci da popalić

Szukam ambitnych osób, które chcą sobie dorobić przy komputerze 1400zł. Praca jest bardzo prosta i przyjemna, pracujesz ile chcesz i kiedy chcesz W moim programie nie inwestujesz ani złotówki! W każdej chwili możesz zrezygnować - Tutaj nic nie tracisz, jednie możesz zyskać, a uwierz naprawdę warto! Jeśli jesteś zainteresowany/a ofertą wejdź na strone, zapisz się na listę i zobacz jakie to proste http://lukaszpawlowski.getleads.pl/jakzarobic

Jk chcesz wiedziećjaki ona ma prawdziwy stosunke do Ciebie, z czego to wynika,i czy ułozy sie Wam w przyszłosci, napisz do mojej wróżki Sofii, jest świetna.Jej adres to tarocistkasofii@wp.pl

Zreszta ona od poczatku mnie nie lubila. Niby pozosrnie byla mila, ale nawet jak jeszcze mieszkal z mama i go odwiedzałam miała swoje dogryzki do mnie. Np. kiedys zapytała czy bede u nich mieszkac do mojego zjazdu na studiach, powiedziałam, że nie , a ona " a juz myslalam" Generalnie byla niemila. A teraz ma do mniepretensje, ze facet sie wyprowadzil, tak jakby byla jego byla zona czy cos w tym stylu :O W ogole ta kobieta to masakra bo np. nie dosc ,ze pracuje to podobala zawsze obid mojemu facetowi do stolu , robila pranie itd.

gość dziś podobala zawsze obid mojemu facetowi do stolu , robila pranie itd. xxx Współczuję. Nie dość, że facet niesamodzielny, to teraz jeszcze będzie oczekiwał, że będziesz mu tak samo nadskakiwać... Coś toksyczne środowisko, lepiej wejdź w inne.

A co będzie po tzw ślubie zastanów sie dobrze

Spieeprzaj od nich lepiej. Facet mamisynek który pewnie nie staje w Twojej obronie gdy jego mama Ci dogryza, chcialabys mieć taka teściową?

Weszłaś w bardzo trudną rodzinę, Autorko. To znaczy - nie do końca, bo ślubu jeszcze nie macie, ale odwiedzasz rodzinę swojego chłopaka, a to już prawie tak, jakbyś w niej była. Cóż, Twój chłopak jest pod bardzo silnym wpływem swojej matki. Jeśli się jej nie przeciwstawi, to będzie Ci ciężko w dalszej relacji, a po ślubie (o ile do niego dojdzie), to już w ogóle. Jeśli będziesz nadal widzieć, że on woli towarzystwo swojej matki, niż Twoje, że popiera jej słowa, a nie to, co Ty mówisz, czy, że nie broni Ciebie przed jej atakami, to daj mu jasno i definitywnie do zrozumienia, że tak dalej traktować się nie zamierzasz. Niech się opamięta i stanie wyłącznie po stronie jednej z kobiet. Twój chłopak ma, niestety, bluszczowatą matkę. Jej matczyna troska już dawno przestała być normalna i teraz, mimo dorosłego wieku Twojego chłopaka, nadal chce nim kierować, układać mu życie. On musi w końcu odciąć pępowinę, bo niszczy Wasz związek. To już dawno przestało być normalne. Troska - troską, ale do dorosły mężczyzna, Boże.

On w sumie mnie popiera jej słow, bo po tym jak mi docinała kiedyś żebym już wracała do domu, to powiedziałam o tym mojemu facetowi na osobnosci ( bo sie tym zdenerowałam, a mieszkanie jest w polowie jego formalnie) i on się niby wkurzył na swoja mame, powiedzial, ze z nią porozmawia na ten temat i tak nie moze być, ale w koncu z tego co wiem to nie porozomawiał i nic jej na ten temat nie powiedzial :O Tzn. mówił, ze teraz sie niby do niej nie odzywa po tym co mi powiedziala, ale mysle, ze to nie prawda. Zreszta ja ich nie chce sklocic czy cos podobnego, tylko tej kobiecie nie odpowiadam ja i to ,ze chce wg niej zabrac jej syna. Wg niej najlepiej gdyby mnie wcale przy nim nie bylo, bo najpierw jak ich odwiedzalam to bylo zle, a teraz jak sie przeprowadzilismy do kawalerki to juz w ogole mnie nienawidzi. Oczywiscie dzwoni i smsuje z moim chlopakiem prawie codziennie. No i tez niepokoi mnie to jakie w nim wyrobila nawyki. Ona tez pracowała ,a w domu robila praktycznie wszystko. Moj facet powiedzial kiedys ,ze to normalne bo u nich jest podzial obowiazkow i on za to dba o samochod i ja czasem gdzies zawozi np. na zakupy. Ale szczerze mowiac nie wiem czy zawozenie na zakupy to to samo co pranie , gotowanie itd. Teraz juz troche zmienilam jego zwyczaje w pomaganiu ,ale gdyby ona sie o tym dowiedziala oczywiscie nie bylaby zachwycona

Dziewczyno ty masz czuć się winna ze dorosły facet wyprowadza się z domu? Tak chyba powinno być ze dziecko wyprowadza się, zakłada własny dom, rodzinę. Jeśli on to zrobił wbrew sobie i tylko dlatego ze ty chciałaś to uciekaj puki czas. Ta jego relacja z matką jest nienormalna. I tu nie chodzi o ciebie. Dla mamusi każda kobieta która się pojawi będzie wrogiem bo zabiera jej kochanego synka. Wszystko tak naprawdę zależy od niego.