Czy są tu jakieś przyszłe młode babcie?

Witam. Kobietki nie mam pojęcia co myśleć, gdzie z mężem popełnikiśmy błąd.. Moja córka w tym roku kończy technikum fryzjerskie i od 4 lat spotyka się z chłopakiem, który w tym roku kończy 25 lat, ma stałą pracę, córka miała przeprowadzić się do niego po skończeniu szkoły. A tu niespodzianka, o której poinformował mnie mój,, zięć". Córka spodziewa się dziecka. Jest w 2 miesiacu ciąży. Chłopak zapewnia mnie, że będzie się troszczył, że jest odpowiedzialny, że dadzą sobie radę. Córka nie chce o tym ze mną rozmawiać, może się boi? Czy jest tu ktoś kto może mnie wesprzeć? Nie daje rady

Córka pewnie sama jest w szoku i to jej przede wszystkim teraz należy się wsparcie. Od Ciebie. Od Was - rodziców. Nie rozmawia, bo się boi, pierwsza wyciągnij rękę. Nikt nie oczekuje łez radości, ale usłyszenia, że da radę, że będzie dobrze. Chłopak wydaje się być odpowiedzialny, to nie rówieśnik. Trochę za szybko zaczęła dorosłe życie (bycie mamą), no ale przez te 4 lata przecież nie tylko grali w karty. Porozmawiaj z nią, pociesz, przytul.

Ile masz lat autorko

Znam mamę, której 19 letnia obecnie córka ma już dwoje dzieci. Każde z innym chłopcem, którzy się ulotnili. Nie skończyła nawet zawodówki. To jest tragedia.

Przeważnie dzieci powielaja błędy rodziców/dziadków mam sąsiadke, która urodziła w wieku 16lat, jej córka urodziła w wieku 17 lat... Nie ma co generalizowac ale ja nie pozwolilabym w tak młodym wieku na chłopaka który jest już poszedł studiach!!! Lubi ewidentnie malolaty.

Chłopak jest bardzo odpowiedzialny. Oni byli dobrymi przyjaciółmi zanim do związku doszło, widać że kochają się. Mam 40 lat. Ja się zgodziłam na wspólne zamieszkanie po skończeniu szkoły bo długo są już razem. Znam jego, jego rodzinę to naprawdę w porządku ludzie. Ale przeraża mnie ta perspektywa. Chłopak powiedział, że rodzice im pomogą, że córka normalnie pójdzie na studia tak jak chciała tyle, że zaocznie, że zarabia wystarczająco dużo żeby ich utrzymać i nie ma zamiaru uciekać. Dodał, żebym się nie martwiła

Więc się nie martw. :-) Nie będzie tęczowo, jak to w życiu, ale perspektywy nie są złe. Bądź przy niej, obserwuj, służ radą, ale nie mieszaj się nieproszona. Tylko od nich zależy, czy zaliczą ten egzamin.

To nie rozumiem o co Ci chodzi?? Super facet z tego co piszesz... Są że sobą długo. Mieli plany, a nie, że teraz planują, bo dziecko... Młoda mama, młoda babcia - super dla maluszka. Tylko się módl żeby było zdrowe, a nie zwracasz sobie głowę głupotami. Pewnie też tym co ludzie powiedzą?! :/ Ludzie mają poważne problemy w życiu, a Ty że szczęścia robić problem.

Trudno wyobrazić mi ją sobie w roli matki. Ja cały czas mam przed oczami małą dziewczynkę, to jak przybiegała na kanape i mocno się wtulała we mnie. Nie mogę jeszcze w to uwierzyć że moja mała córeczka jest już dorosła

No to sie nie martw..bedziesz babcia

:-) to musi być szok dla każdego rodzica. Zawsze. Sama zszokowałam swoich taką wiadomością, mimo, że miałam 23 lata i od ponad 4 lat miałam chłopaka.

Przeżywasz to bardzo, więc wróżę Ci babciowanie pełną gębą. :-D Wszystko zależy od tego, czy miałaś w planach zaszaleć jeszcze właśnie w tym momencie życia, po odchowaniu dzieci.

Za wczesnie napewno..moglo to sievwydarzyc za kilka lat,ale trudno Pomozesz jej napewno Tylko rozmawiaj z nia by po porodzie uważała bo bardzo latwo wtedy znowu zajsc w ciążę..

Autorko, taka załamana jesteś? Dlaczego? Przecież córka urodzi dziecko dokładnie w tym samym wieku co ty. Kiedy ty uprawiałaś seks w wieku lat 19, jakoś problemu w tym nie widziałaś. Byłaś przecież dorosła. To nie wiek twojej córki cię boli, tylko twój. Bo przecież jesteś młoda, dopiero 4 dychy na karku i jak to będzie wyglądać. A zajmować się wnukiem nie musisz. To jest obowiązek twojej córki. No chyba, że sama wcisnęłaś swojego niemowlaka własnej matce, to masz się czego obawiać :P

gość dziś usmiech.gif to musi być szok dla każdego rodzica. Zawsze. Sama zszokowałam swoich taką wiadomością, mimo, że miałam 23 lata i od ponad 4 lat miałam chłopaka. x Niekoniecznie. Byłam w tym samym wieku i moja mama (wtedy 44lata) powiedziała mi: Czego ryczysz? Nie masz 17 lat, tylko 23 stara krowo.

Czyli to zależy od więzi, jaką masz z rodzicami. Ja też byłam tą malutką, kochaną, wygłaskaną córunią. Mama nigdy by tak do mnie nie powiedziała.

Urodziłam ją wcześnie to fakt ale wtedy inne czasy były. Ja już pracowałam, miałam męża. Nie boli mnie mój wiek tylko to, że córka jest bardzo młodziutka, to czas aby się wyszalała, pozwiedzała trochę świata i nie mam zamiaru unikać pilnowania , pomocy jak tutaj jedna mi zarzuciła. Po prostu strasznie się boję czy sobie poradzimy. Dziecko to ogromna odpowiedzialność i nie ukrywam, że wolałabym aby córka adoptowała szczeniaka niż odrazu porywać się na maluszka.

Nie powinnaś mieć wpływu na to, czy sobie poradzą. Jak już pisałam daj odczuć, że jesteś obok. A to że stworzą rodzinę wcale nie zamyka im drogi na świat. Moje dzieci latały samolotem na wakacje już jako niemowlęta.

Ja mam małe dziecko i mam 21 lat, moja mama 45 i jest bardzo zadowolona :)

Wnuczka nie postarza, a wręcz odwrotnie. Mam 42 lata i pięcioletnią wnuczkę. I jest to mój największy skarb. No cóż, córka nadal w małżeństwie z ojcem wnuczki, dorabiają się, pomagam im jak umiem. Czy chciałabym, żeby cofnął się czas, żeby wnuczki nie było. Nigdy! Więcej optymizmu, będziesz miała kogo kochać. Pamiętaj, że babcie rozpuszczają.

ale się pieprzą i rozmnażają jak królice

11.04 Życzę Ci, żebyś w przyszłości nie została też młodą babcią.

Napewno miala jeszcze czas ale tak bywa Moze autorko ty tez zajfziesz w ciaze i bedziecie razem chodzic na spacerki..;-)

Chyba jest jednak malo mlodych babc teraz To raczej kobitki kolo czterdziestki dopiero sa w ciazy czesto z pierwszym dzieckiem...

Muszę jakoś z mężem porozmawiać bo on o tej sytuacji nie ma pojęcia.

To jak zaczęli się spotykać córka miała co najwyżej 15 lat a on 21? W tym wieku to spora roznica! Śmierdzi mi tu patologia. Cud że dopiero teraz zaciążyła a nie w wieku 15 lat.

Ja chyba byłabym trochę zła, że nie powiedziała mi wcześniej, kiedy INNE OPCJE byłyby bardziej dostępne. Oczywiście nie narzucałabym jej tej decyzji, ale po prostu zapytałabym, czy jest pewna, że chce urodzić.

Temat z doopy. Niektore kobiety rodzą w wieku 20 lat, niektóre 40. Z czym nie dajesz rady? Będzie dziecko, największa miłość w rodzinie, chłopak wydaje się spoko jak sama piszesz, więc nie histeryzuj.. Naczytalas się kafe, że ciąża dopiero po studiach, mieszkaniu, dobrej pracy i 20000 na koncie i zamiast wspierać córkę i się cieszyć, bo w czasach bezpłodności, dziecko to dar, to biadolisz i tłumaczysz się obcym ludziom na srafe.

Młoda babcia młoda mama to "dziedziczne" jest.

Dziedziczne? Głupota też?