Ojciec mnie poniża i traktuje jak śmiecia

Chciałam to napisać w tajemnicy ,dlatego pisze na tym forum .Mam 14 lat i mój Ojciec ciągle na mnie krzyczy i ucisza mnie nawet jak nic się nie odzywam cały dzień potrafie do wieczora aż Mama wraca z pracy się nie odezwać ,bo jak mam usłyszeć “zamknij już tą morde„ to wole nie zwracać się o pomoc to zapewne by usłyszała “ale z ciebie nieuk sama się z tym pier***„ .Do tego spokojnie pisze i odrabiam zadania to mówi,że “z tym dzieciakiem się nie da wytrzymać„ i cały czas słysze uwagi ,że powinnam się więcej uczyć i ,że źle pisze i czytam skoro zdaje a nie zostaje i nie powtarzam tej samej klasy to chyba coś potrafie i ,że ciągle filozofuje i chce zrobić z siebie ofiare losu a z niego najgorszego .A to wcale nie prawda do tego potrafi mnie wyzwać za to ,że zajęłam toalete ale byłam przez cały dzień tylko 4 razy i siedziałam w pokoju do 19 aż Mama wróci zabrałam swoje picie i do 19 z tamtąd nie wychodziłam .Wtedy mi powiedział ,że mam wychodzić z tego kibla i ,że nie mam zajęcia i siedze tam cały dzień.Jak chce spytać coś Mamy to mówi,że co tak stoje jak tępak i wyzywa mnie od durnia,idiotki ,sieroty ,niedołęgi ,kaleki ,pierdoły ,c*py i inne takie .I jak płacze to mówi ,że znowu zaczynam zgrywać ofiare i wciskać filozoficzne kawałki i rycze jak ta niedołęga i mam “umysł wiecznego dziecka „ i chyba nigdy z tego nie wyrosne i nie będę mogła znaleźć pracy i nic w życiu nie zrobie bo jestem chora umysłowo i to jest stwierdzone przez lekarza .Raz jak pił na wielkanoc ciągle mi ubliżał czułam się jak śmieć a Mamie też było przykro i doszło do kłótni wtedy zaczął mnie popychać czasami ma dziwne zachowanie po alkoholu nie raz mnie boli serce i zaczynam się denerwować.Zrobiło mi się przykro jak raz mi zrobił aferę to bałam się wejść do kuchni po wodę.Ale dobrze ,że mam Mame i Dziadka oni mi najwięcej pomagają i jest jeszcze mój kot,którego też mi szkoda przepędza go z pokoju ,dlatego ,że uważa ,że roznosi choroby i trzymanie takich zwierząt w domu jest niechigienicznie jak ja się sprzeciwiłam to zaczął do mnie krzyczeć “Ty gnojówo , tak to ty się możesz do koleżanek odzywać albo do swojego Dziadka i Mamy zamknij już się i siedź cicho na tyłku nie będziesz mi tu rządzić„ dodam ,że to jest mieszkanie Mamy .Raz uciekłam po szkole do Dziadka ,żeby mu się zwierzyć i chociaż wiedział ,gdzie jestem to zrobił mi afere ,żebym tylko siedziała w domu i była afera ,że przezemnie nie jest w domu posprzątane i tak dalej .I jak zawsze było to samo ,że wyśle mnie do psychologa i dobrze ,że jestem chętna ,żeby tam pójść ale i tak jestem chora i jest to udokumentowane,że jestem ociężała umysłowo i od zawsze miałam chorobe psychiczną i do tego nie raz słyszałam,że jestem pasożytem.Dzisiaj mi zrobił aferę,że rozmawiam w łazience i ,że nie będę mu tutaj dyskutować chociaż ja byłam cicho to mi próbował wkręcić ,że coś robie i ,że pociskam znowu filozoficzne kawałki i robie z siebie ofiarę losu i skrzywdzoną ale chyba ma mi prawo być przykro jak ktoś mnie wyzywa i wygonił mnie z łazienki w bieliźnie dobrze ,że zdążyłam ubrać chociaż bielizne i zaczął robić aferę i wykrzykiwać do mnie coś w stylu “ile to coś może się ubierać to i tak za długo trwa ile to może trwać do cholery ludzie załatwiać się chcą a takie coś jak to sied******iblu„ a potem się zachowywał jakby nic się nie stało Teraz to się we mnie nawarstwia i powoduje niskie poczucie wartości.W mojej klasie też mi dokuczają i mówią ,że jestem do niczego ,beznadziejna i tak dalej .Panie ze stołówki też do mnie krzyczą i mnie traktują jak psa.Co zrobić ,żeby się na to uodpornić albo unikać ludzi którzy źle wpływają na moją psychike?.

Unikaj takich ludzi.

Powiedz mu będziesz kiedyś starym dziadem zemsta będzie słodka

Jeśli będzie Cię tak maltretował testami Ty idiotko pasożycie to zapytaj go :Po kim taka jesteś?I powiedz mu,że Ty się na świat nie prosiłaś..a jeśli nie uspokoi się to idź do psychologa w szkole i mu opowiedz co się dzieje!Nikt nie ma prawa Cię szykanować i poniżać..a tym bardziej rodzice!

Takiemu c*****i ryj obić to mało