Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kradzieże w szpitalu

Polecane posty

Gość gość

Czy spotkało was to? Pytam, ponieważ chciałabym wziąć ze sobą telefon do szpitala żeby mieć kontakt z mężem po urodzeniu dziecka ale boję się, że ktoś mnie okradnie. Nie ważne jaki mam telefon, nie iPhone ale różne rzeczy są kradzione więc... Co mam zrobić żeby mieć telefon i nie zostać okradziona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie nie okradli. Dwa razy lezalam w szpitalu w ciazy i potem jak urodzilam. Telefon mialam przy sobie caly czas. W nocy jak spalsm byl pid poduszka. Portfel schowany w ciuchy w torbie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wyobrazam sobie pojsc do szpitala bez telefonu:) dziewczyny normalnie laptopy braly, zostawialysmy wszystko na wierzchu. Musialabys chyba pechowo trafic, zeby Cie okradli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te laptopy to oczywiscie na patologie nie na porodowke:) ja spedzilam 4 dni w oczekiwaniu az corka laskawie zechce wyjsc i ogladalam seriale na playerze, robotke wykonczylam na szydelku, portfel mialam na widoku a czesto spacerowalam i wszystko bylo ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. Nigdy. A w szpitalu lezalam oj bardzo wiele razy zaliczylam patologie ciazy i szpital dzieciecy. Wszytko ok, a bylam tam dlugo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam taki telefon ze nikt by sie nie polakomil.. chyba :x Telefon pod poduszka moze wybuchnac z przegrzania!! Ja mialam polozony na tej szafeczce, nawet gdy wychodzilam z sali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie albo wezmę jakieś padło albo normalny telefon, żeby czytać książkę na telefonie. Mimo wszystko mam trochę stracha, co do portfela to muszę go mieć i tak używam głównie karty ale dokumenty muszę mieć przy sobie. Może faktycznie zawine przedmioty w pieluche albo majtki to nikt nie weźmie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja telefon zazwyczaj zabierałam ze sobą. Jednak jak któraś dziewczyna zostawała w sali to pilnowała rzeczy koleżanek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W szpitalach kradną na potęgę. Mojej koleżance ukradli kurtkę, mojej siostrze ładowarkę do telefonu, dziewczynie co z nią leżała elektryczną golarkę a pewnej pani telefon. Ale to kradną za dnia. Wchodzą do szpitali i udają że do kogoś przychodzą. Nikt nie jest w stanie tego kontrolować. W nocy jak nie masz złodzieja na sali to nikt cię nie okradnie. Ja miałam taką saszetkę przypinaną do pasa. Chowałam tam telefon jak szłam na badania czy zdjęcie szwów i zabierałam ze sobą. Ale w nocy miałam na wierzchu na stoliczku przy łóżku. Portfel oddałam rodzinie (nawet dowód) a 50 zł schowałam przy telefonie. I tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×