Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co myślicie o kobiecie

Polecane posty

Gość gość

Która wszystkim rozgaduje ze jej mąż nie może mieć dzieci i ma do niego o to pretensje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może nie umie się pogodzić z tym, że skoro jej mąż nie może mieć dzieci, to i ona nigdy ich mieć nie będzie i potrzebuje się wygadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro wzięła z nim ślub, to powinna go kochac takim jakim jest.Jak jej tak zależy, to mogla wczesniej zrobić badania odpowiadające na jej wymagania.Po za tym,to prywatna,subtelna sprawa.Intymność która ich dotyczy nie powinna dotyczyć innych.Trochę nie lojalnie zachowanie względem męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda mi takich.Ale najlepszy byłby psycholog w takiej sytuacji.Myślę ze nie było by jej dobrze,gdyby to jej wina była, a mąż by wszystkim gadał wokół jak jest beznadziejna.Ale to moje zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To musi być idiotka jeśli o tym rozgaduje. Może dobrze że taka bezmyslna osoba się nie rozmnozy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym nie powiedziała nikomu.Żal by mi było męża, i niema mowy żebym mu przykrość robiła. Chyba o tym nie pomyślała. Albo myśli tylko o sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdybym spotkała na swojej drodze taką kobietę, pomyślałabym o niej, że jest "złym ptakiem, co w swe gniazdo ***", pisząc, wręcz, poetycko. Ale, zupełnie poważnie - jeśli ktoś jest na tyle głupi i odważny, by mówić kompletnie obcym osobom o tak delikatnych, intymnych i drażliwych sprawach, ten nie może być traktowany poważnie. Źle to świadczy o nim. Problemy zdarzają się w każdej rodzinie, ale to nie powód, by od razu wiedział o nich cały świat. Nie widzę w tym żalu, rozgoryczenia, smutku. Wręcz przeciwnie. Tego typu sprawy załatwia się, po pierwsze, w małżeństwie. Dopiero po jakimś czasie (jeśli małżonkowie zechcą zasięgnąć porady) może wypowiedzieć się rodzina, przyjaciele. Ale muszą to być bliskie, zaufane osoby, a nie - pierwszy lepszy "Iksiński", który nie ma pojęcia o funkcjonowaniu tej rodziny, jak i może nie znać tego małżeństwa. Niestety, na tym świecie żyją ludzie, którzy lubią, gdy się o nich mówi, obojętnie, czy dobrze, czy źle; ba, sami prowokują do plotek i nieciekawej opinii wśród innych osób...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×