Czy muszę iść na ten ślub i wesele ?

Wnuczka mojej siostry ma ślub w czerwcu. Marzyłam o tym momencie jako ciocio babcia. Ale bierze ślub z synem mojej dawnej znajomej (podła osoba). Nie chce widzieć jej ani jej rodziny... Co zrobić? Mój mąż stwierdził,że musimy iść. A Ja tak bardzo nie chce. Chociaż bardzo chciałabym zobaczyć naszą książeczkę w sukni ślubnej.

Powinnaś iść.

Rozumiem Cię, masz prawo czuć niechęć na spotkanie z nieprzyjemna znajomą. Pomyśl co jest ważniejsze, czy być ze swoimi bliskimi w tym dniu czy pielęgnować stare urazy. Myślę, że warto pójść, nie na zasadzie muszę czy wypada, ale zrobić to dla panny młodej. Możesz poprosić o miejsce gdzieś wśród Twoich bliskich, siostry, życzliwych ludzi. Może nawet nie będziesz miała kontaktu z tą kobietą. Nie myśl wcale o niej, skup się na sobie i korzystaj z tego dnia.

To czego sie boisz? Konfrontacji z ta druga rodzina? Ile masz lat? 15? Przeciez nawet z nimi nie musisz rozmawiac. Zrob sie na bostwo i baw sie dobrze. Sama przeciez nie idziesz.

Dorosła kobieta...

A idziesz tam dla wnuczki siostry czy innych gosci? Idziesz tam dla siebie zeby moc dzielic szczescie swej siostry i jej wnuczki czy idziesz tam zeby kogos spotkac lub nie spotkac? Nie wierze, dorosla kobieta a priorytety jej sie mieszaja. Jak nie pojdziesz to tamtej rodziny to nawet nie obleci mowiac kolowialnie. Za to siostrze zrobisz swinstwo, i jej wnuczka bedzie miala ci za zle, slusznie zreszta. Czasem trzeba sie wzniesc ponad konflikty, zwlaszcza ze on nie jest z twoja rodzina tylko z tamta druga, zupelnie obca. Nie badz egoistyczna. Bo jeszcze kiedys siostra lub wnuczka siostry badz ktos inny ci powie ze nie bedzie cie wiecej odwiedzal, bo ma konflikt z twoim sasiadem, wiec zeby sie na niego nie natknac to przestanie przychodzic do ciebie. Byloby ci milo?

Jego matka nie widzi problemu, spotkaliśmy się na urodzinach wnuczki siostry. Wtedy dowiedziałam się,że to jej syn, siostry wnuczka ciągle ukrywała to.

Pierwsze słyszę żeby ktoś na wesele zapraszał rodzeństwo dziadków...

gość dziś To rodzina przecież. Poza tym jak ktoś robi duże wesele, albo nawet małe, i ma mało członków rodziny to rodzeństwo dziadków to nadal rodzina, prawidłowo np "babcia cioteczna" no ale wiadomo, że babcią nazywa się matkę ojca lub matki, a do takiej ciotecznej to się mówi "ciociu". Ciebie to dziwi, a ja byłam na weselu u męża w rodzinie, i właśnie ślub brał możnaby nazwać siostrzeniec cioteczny dajmy na to Marcin, bo babcia tego Marcina to ciotka mojego męża-rodzona siostra ojca mojego męża, czyli najprościej, wesele było wnuka siostry rodzonej mojego teścia. I co w tym dziwnego to ja nie wiem.

My nawet wigilię spędzamy razem, także jesteśmy bliską rodziną.

No dziwne to jest ja się jeszcze z czymś takim nie spotkałam.

U nas zawsze zaprasza się bliższe ciotki i wujkow z dalszymi już zależy. Bo mamy sporą rodzinę. Wiem, że od nas będzie więcej osób niż od młodego.

Powinnaś iść.

nie wazne co Ty czujesz, nie musisz z tymi ludzmi w ogóle rozmawiac a iśc wrećz musisz ;)