Chyba faktycznie piękne kobiety mają gorzej jeśli chodzi o związki

Mam koleżankę 10/10. Jest ładna (nie zbyt mądra) i każdy ją podrywa, zagaduje. Ma też typowo kobiece cechy charakteru i osobowosci. Była w 5 związkach i każdy związek sie konczyl po kilku mc lub latach bo faceci jej nie szanowali i traktwali przedmiotowo. Ja jestem raczej przeciętna moze z 4/10. Nie jestem często podrywana mimo ze jestem szczupla. Jak już ktoś się zainteresuje to zazwyczaj faceci bardzo bardzo sie staraja mimo ze nie jestem jakas ładna. Poźniej mam zawsze wieloletnie związki, jestem szanowana i widac ze mezczyzna jest we mnie zakochany tak ze w ogien by skoczyl. Wydaje mi się że wiąze się to z tym że moja koleżanka 10/10 jest podrywana przez typowych samców alfa, bad boyów którzy nie za bardzo nadają się na związek. Ja z racji tego że nie jestem az tak piękna trafiam na oddanych samców beta ktrzy sa bardziej rodzinni, wolą stała relacje, nie zdradzaja itp? Macie też takie spostrzeżenia?

moje znajome też piękności po 30stce i same lub po rozwodach

No własnie cos w tym musi byc

Prawiku przestan piertolic :P

Nie jestem prawikiem :) Jestem kobieta. Poważnie to mówie. Nawet jak się czyta fora jakies to faceci ci najbardziej wulgarni i chamscy którzy kobiety potrzebują tylko na seks właśnie celują w takie piękne a jak jakaś średnia to ja odrzucaja

mi się wydaje taka moja opinia, że jest tak dlatego ze piękne kobiety częściej przyciągają dupków którzy lecą tylko na ich wygląd. Nie muszą takich wybierać ale niektóre wybierają co nie znaczy ze normalni faceci tez się takimi nie interesują bo ładna zawszerokość będzie miała większy wybór tak samo facet

ja nie celuję w te piękne , tylko te z ciałkiem i starsze najlepiej.

Mi się wydaje, że atrakcyjne kobiety mają większe prawdopodobieństwo, żeby znaleźć się na celowniku różnej maści psychopatów, czy sutenerów. Podobno pierwsi Żydzi w Polsce znaleźli się tu właśnie w celu polowania na tutejsze kobiety i sprzedawania ich Turkom i Arabom do haremów. Podobno żydowsko-arabski kronikarz Ibrahim ibn Jakub był właśnie takim handlarzem-suterenem. Z drugiej mańki niejaki Ted Bundy polował i zażynał głównie atrakcyjne szatynki przed 30-ką. Taki miał fetysz...

Może tak jest, bo piękne kobiety onieśmielają wielu normalnych mężczyzn, a głównie podbijają do nich właśnie bad boye, narcyzi i inni z zaburzeniami?

Dokładnie tak jest. Zwykli faceci, tacy co poważnie traktują kobiety często do tych pięknych nawet nie podejda. Z góry zakładają że ładna na pewno już kogoś ma, albo nie będzie go chciała.

Niekoniecznie, ale sama podobno jestem dość ładna( choć nie uważam się za miss świata też) i nie powodzi mi się zbytnio w miłości, tzn. mam za sobą kilka nieudanych związków i teraz tez jestem w takim, że jest średnio udany

Natomiast moje niektore koleżanki, ktore nigdy nie miały zbyt wielkiego powodzenia np. jako nastolatki ( a wiem bo chodzilam z nimi na imprezy czy do klubow), czesto znalazly jakiegoś jednego faceta i sa juz z nim po slubie. Ja mam 29 lat i zaczelo mi sie powoli teraz spieszyc do zalozenia rodziny, jak dotad mialam wiele znajomosci, ale żadna nie byla w pelni szczesliwa.

A ja zapytam z innej beczki- podobno faceci boją sie pięknych kobiet, a jakoś do mnie niezbyt boją sie podchodzić. Bywa ,szczególnie w lecie czy na wiosnę, że podchodzą, pytają o numer... I to różni, jedni bardziej inni mniej przystojni. Nie ubieram się w żanym wypadku wyzywająco, ani nie mam takiego stylu, jestem szatynka, mam dlugie falowane wlosy i jestem szczupla. Waszym zdaniem podchodzą bo jestem ładna, czy raczej dlatego, że nie boją się podejść bo do pięknej by sie bali?

W każdym razie zauważyłam, że raczej faceci nie boją się do mnie zagadnąć, czy nawet poprosić o numer. I nie powiedziałabym też ,że kazdy z nich był bardzo pewny siebie, albo super przystojny. Wiec zastanawiam się czy skoro to,ze mezczyzni boja sie pieknych kobiet to prawda, to czy to oznacza, ze jestem przecietna? Niby ci faceci mi przewaznie mowią komplementy, no ale jak podrywaja dziewczyne to co mają powiedzieć. Aha i wtedy ich grzecznie spławiam bo mam chłopaka. Jest to mile, ale taka refleksja mnie naszla

Ostatnio miałam taką relację, że face ciągle mi mówił jaka ładna jestem, że mogę mieć każdego, nie zliczę ile razy mi mówił, ze jestem ładna. I własnie on mnie najbardziej chamsko potraktował. Od razu, nawet zanim sie dobrze poznaliśmy zabierał mnie w miejsca by sie pochwalić, poznał mnie ze swoim bratem bardzo szybko. Mówił, że jest się czym chwalić, ze ja się z nim spotykam. I on zrobił coś co mozna nazwac atakiem na tle seksualnym. Obłapianie bez pozwolenia i to w bardziej intymne miejsca. Poznałam też ułozonego, kulturalnego faceta i on mnie na spacerze klepnął w tyłek... Czy jestem piękna? Rzecz gustu, ja uważam, ze nie. Na szczęście był też jeden w miarę normalny, ale nie wyszło bo nie podobało mu się, że najpierw chce się przyjaźnić.

ta i on mnie na spacerze klepnął w tyłek.. x to źle???

Tylko idiotka mogłaby dojść do takich kretyńskich wniosków że piękne kobiety mają gorzej :D Wszechświat i kobieca głupota jednak nie mają granic. Można to prosto wyjaśnić bez tych waszych kobiecych bredni. Ładne kobiety są zwyczajnie podrywane przez masę facetów. A że kobiety są tak głupie jak typowy toster to kierują się tym samym kryterium co faceci urodą. Tyle że tak to nie działa bo facet z kasą i wyglądem modela to ma setki podobnych kretynek i jak się robi starszy to zwyczajnie zmienia taką skończoną podstarzałą lochę na jakąś fajną 18. A taki przeciętniak jest z tą swoją 4/10 Mariolką. Jak facet ma setki dziewczyn dzięki urodzie to czemu miałby być z takim podstarzałym oklapniętym pasztetem później. W drugą stronę to już nie działa bo kto chciałby jakaś starą rure z 3 bękartów tylko jakiś desperat. Jedna rzecz się w ludziach nie zmienia ich przyzwyczajenia.

Pieknych sie boja. Wiem co mowie. Najwieksze wziecie maja przecietniary, nawet grube.

Jako facet, oczywiście statystycznie napiszę tak, facet zwłaszcza "normalny" bierze sporo na logikę, "piękna kobieta" wymaga zasobów i "nadzoru przed innymi samcami" czyli dużo energii, a że człowiek jest wygodny czytaj leniwy to woli wybrać kobietę, która "sama się będzie" pilnowała :D, prosta logika i skuteczna, oczywiście istnieje szansa szczęśliwego związku wybitnie pięknej kobiety z "normalnym" facetem ;-) pod kilkoma warunkami :-)

Tylko, ze ten normalny musi sie p o d o b a c!:)

Nie dosc, ze facetow jest u nas mniej, to jeszcze przystojnych ze swieca szukac. Wy sie jeszcze dziwicie, ze sa stare panny? Kobiet jest wiecej, jeszcze nie maja w czym wybierac. Ehh.

jak slysze ze faceci boja sie pieknych kobiet, to nie wiem czy smiac sie , czy plakac znam sporo lasek takich 8/10 i lepiej i zadna z nich praktycznie nigdy od czasow gimnazjum nie byla sama, tylko w jakims zwiazku. czasami z niewielkimi przerwami kilka tygodni, jak zrywaly z facetem. dzisiaj maja po ~25-30 lat i kazda ma narzeczonego, meza itp. bylem kiedys z laska 9/10, za ktora oglada sie 3/4 kolesi na ulicy, mialem dostep do jej konta na facebooku i wystarczy miec kilka zwyklych zdjec i praktycznie co kilka dni dostaje wiadomosci zeby sie spotkac, umowic itd. od czaso bardzo atrakcyjnych kolesi, zreszta sama przyznala, ze gdyby nie to, ze jestesmy razem to z kilkoma z nich chetnie by popisala, pozniej sie umowila...a to jest tylko internet, nie mowie juz co na zywo, jak byla zagadywana w pracy, na imprezach itd. u nas na jedna atrakcyjna laske powiedzmy taka 8/10 przypada 20 adoratorow w tym sporo przystojnych kolesi, ktorzy wiedza ze maja powodzenie i nie boja sie takich kobiet teraz mam 28 lat i same zostaly tylko te, ktore atrakcyjne sa w swoim mniemaniu i mniemaniu kolezanek; jakim to sa nieodryktym skarbem itp., a tak naprawde w ocenie facetow laska jest zwykla, przecietna...

Jak się ma podobać "wybitnej piękności" normalny czyli: zwykły, powszedni, średni, typowy, przeciętny facet :D :P

ale nie każda ładna CHCE mieć faceta to nie jest tak, że ktoś składa zamówienie na daną babkę i ona mu się odda, nawet jeśli jest przystojny i bogaty, może nie pasuje jej jego charakter

jak facet jest atrakcyjny fizycznie, to takie rzeczy jak pieniadze, samochod, praca schodza na dalszy plan mam dwoch znajomych, za przeproszeniem gołodupców, z jakas tam dorywcza praca, ale za to bardzo przystojnych i laskom nie przeszkadza to, ze na randke przyjezdzaja skoda fabia czy starym peugeotem za 3 tys zadna atrakcyjna kobieta nie chce przecietnego faceta, tylko wyrozniajacego sie z tlumu, zeby dobrze przy niej wygladal

Wlasnie, nie kazda ladna chce i lata za rozporkami, jak ta z 17:24. Ja pisze o ladnych z KLASA, a nie kontem na fejsie i zdjeciami z dziubkami.

Ktoś już to powiedział, że góra z górą się nie zejdzie :D, a człowiek z człowiekiem zawsze i jeśli opatrzność poza urodą ofiarowała kobiecie i jej wybrankowi gen człowieczeństwa :D to takie rzeczy tylko w bajkach :P

No właśnie z tym "genem człowieczeństwa" u meżczyzn jest kiepsko. Brakuje wam właśnie człowieczeństwa, większość z was da się zredukować do napalonych piesków.

Na szczęście kobiety wiążą się z jednostkami nie z większością ;-)

To wina chrzescijaństwa ktory zakorzenil w męzczyznach falszywy stereotyp,że jak ladna to d***** i będzie zdradzać. Na zachodzie bardziej się ceni ladne kobiety, w Polsce najlepiej byc przecietną. Poza tym polski facet to zazwyczaj nieudacznik ktory niewiele ma kobiecie do zaoferowania, nawet w lozku jest kiepski więc wygodnie im zwiazac sie z brzydula. Ale to się zmieni w miare wzrostu zamoznosci