Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co myslicie o takim zakonczeniu randki?

Polecane posty

Gość gość

Kiedy facet powiedział mi na koniec " no to zapisz mnie w swoim kalendarzyku"- to nie bylo pierwsze ani drugie spotkanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodziło o kalendarzyk dni płodnych. Chciał abyś sobie zapisała seks z nim w dniach nie płodnych, tak kochaniutka seks zbliża się wielkimi krokami i się przed tym nie uchronisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Że mu się podobasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zadeklarowal, ze chce sie dalej spotykac, czego nie rozumiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zebys go wpisala z swoj graik? Tzn ze traktuje jak k*****e i, ze masz pewnie wiecej klientow zapisanych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyznam szczerze, że w pierwszym "odruchu" poczułabym się raczej nieswojo, bo ten tekst brzmi dwuznacznie... Żeby nie napisać - wieloznacznie... Może nie o sam seks chodzi, jak tu ktoś napisał, ale o "wybadanie", czy nie jest się tym jedynym... Ja tak bym to odebrała, niestety... Ale kobiety mają to do siebie, że lubią wyolbrzymiać, więc, może, ten mężczyzna nie miał nic złego na myśli, tylko rzucił żartem ("żartem") na koniec spotkania, ot, co... No, w moim przekonaniu - wyszło niezbyt fajnie, ale nie byłam świadkiem tej sytuacji, nie słyszałam tego na własne uszy... I nie wiem także, jaki był kontekst, podtekst...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie ja tez to tak odebrałam... I dziwnie sie poczulam, ale moze niepotrzebnie. To było powiedziane bez szczegolnego kontekstu jak się żegnaliśmy powiedział ,w sumie raczej pozytywnym tonem takze nie byl jakiś na fochu " no to... coz moge powiedziec, zapisz mnie w swoim kalendarzyku"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Choć wczesniej z tym "kalendarzykiem" juz kiedys uzyl takiego sformuowania odnośnie naszego spotkania, tylko to nie bylo przy pozegnaniu tylko w jakiejs tam rozmowie przez tel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Baby to lubią rozkminiać nawet największe pierdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ta co ma chłopa o 15 lat starszego takiego przyjaciela do seksu. Wczoraj mu w trakcie opadł i rozkminiała czy nie poczuł się gorzej. Kobito jak nie tworzysz związku tylko jesteście przyjaciółmi na seks to tak ci powiedział. 'Zapisz mnie w kalendarzyku' Dla mnie to traktuje cię jak k.....i 'zaśmiał' się byś mu u siebie termin zaklepała. Dyma młodszą ale nie traktuje jej poważnie. Tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co powiedzial, ze widzialas jego samochod na miescie podczas gdy on niby byl za granica?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z tą zagranicą to nie ja pisałam, ale wczorajszy temat, ze mu "opadl " to ja. No ale nie wazne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×