Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaraz_mama

Pierwsze 2 tygodnie po porodzie

Polecane posty

Gość zaraz_mama

Hej dziewczyny i mlode mamy zbliza mi sie termin porodu z moim pierwszym dzieckiem. Zastanawiam sie jak wygladaja pierwsze dwa tygodnie juz w domu? Troche sie tego obawiam, mam nature perfekcjonisty i chce zeby wszytsko dobrze sie odbylo. Czego moge sie spodziewac pod wzgledem rutyny dziecka a takze zycia domowego? Szczerze mowiac dziwnie mi z uczuciem ze bedziemy mieli nowego ''lokatora'' i ze nie bedziemy juz sami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przejmujesz sie na zapas, po porodzie sn zapewne pierwsze kilkanascie dni polezysz w lozku , bo nie sposob usiasc, a stac caly czas tez niebardzo. Przy cc wiecej bedziesz musiala sie ruszac, ale i tak twoje ulubione miejsce bedzie pod koldra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przejmuje sie po prostu mnie to ciekawi, duzo sie o tym nie mowi. Ja jestem osoba bardzo aktywna, cala ciaze cwicze, co prawda juz nie biegam od jakiegos czasu ale mam rower do spinningu i ciagle jestem na nim jeszcze teraz bo czuje sie swietnie, a no i brzuszek maly. Tak wiec zastanawiam sie czy mnie to polozy to lozka na kilka tygodni czy dojde do siebie. Plan porodu jest naturalny z epiduralem ale wiadomo ze wsyztsko moze sie okazac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaraz_mama
Zapomnialam dodac nick to ja zaraz_mama wyzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zależy jak się będziesz czuła i na ile wymagające będzie dziecko. Widziałam i takie które faktycznie po nakarmieniu i przewinięciu spaly kolejne 2 godz, i tak w kółko, jak i takie które wrzeszczały jak tylko mama odstawila od piersi. Po jednym porodzie czułam się świetnie, byłam nieznacznie obolała i osłabiona, i po powrocie właściwie się nie kładłam w ciągu dnia, po drugim 2 tyg jeszcze w szpitalu spędziłam a po powrocie do domu byłam dalej bez sił... Nie zaplanujesz tego, najwyżej możesz pomrozić obiady na zapas. Jeśli mąż będzie w domu to nie powinno być problemu z organizacją, najwyżej będziecie jeść i odpoczywać na zmiany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma się co martwić i zastanawiać co będzie. Jak masz taką możliwość nagraj sobie kogoś do pomocy żebyś nie była sama i narob jedzenia na zapas bo na stanie w garach na pewno nie będziesz miała siły ani ochoty a jeść przecież trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaraz_mama
O jedzenie sie nie martwie bo tu akurat maz uwielbia krolowac w kuchni i tak bylo od zawsze plus pierwsze dwa tygodnie bedzie ze mna tez wiec nie sadze ze z tym bedzie problem. Ciekawe jak to bedzie, dlatego przez cala ciaze bylam aktywna zeby jak najszybciej moc wrocic do siebie i nie byc bezradna i bez sil ale tak jak mowicie nie wiadomo jak pojdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na pewno mogę dać jedną złotą radę - myśl o sobie. Jak tylko dziecko śpi albo leży grzecznie, to zjedz porządne śniadanie, ciepły obiad, skorzysta z toalety, weź prysznic, połóż się, po prostu zajmij się swoimi podstawowymi potrzebami. Sprzątanie, zmywarka, pralka, gotowanie - to wszystko poczeka, zlew pełen garow czy miska z mokrym praniem nie utrudniają karmienia, tulenia i przewijania, ale ssanie w żołądku czy pełny pęcherz - juz zdecydowanie tak. Korzystaj z każdej pomocy jaką ktoś ci proponuje i nie upieraj się udowadniać że wszystko masz pod kontrolą, dziecko to życiowa rewolucja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaraz_mama
Dziekuj***ardzo za te cieple slowa. Nawet jakbym chciala cos sobie udowodnic to moj partner jest akurat taki ze mi to szybko wybije z glowy. A powiedzcie czy stosowalyscie chusty sakura bloom ring sling albo tego typu? Jest wiele badan na temat pozytywnych efektow chust i wiele mam na youtube wychwala je w nieboglosy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie stosowałam. Do mnie to nie przemawia akurat :) ale zgadzam się z jednym. Odpoczywaj kiedy tylko możesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko nie martw się na zapas. Piszesz ze jesteś aktywną, nie chcesz być po porodzie bez sił etc. Nie nastawiaj się tak. No i nawet jak będziesz bez sił to co ? Takie twoje prawo. To minie. A jak będziesz się nakrecac że musisz być od razu w formie a nic z tego nie wyjdzie to zlapiesz doła ( a z huśtawka hormonów po porodzie to nie trudne ) no i po co ci to . Grunt ze będziesz miała faceta przy sobie to ogarniecie we dwoje temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do taty dziecka - też się nie spinaj, daj mu na spokojnie nacieszyć się maluchem, nie leć od razu jak tylko dziecko zapłacze kiedy on się nim zajmuje, nie komentuj jak przewija, ubiera czy kąpie, bo szybko dojdzie do wniosku że on się nie zna, nie potrafi, albo będzie w duchu zgrzytal zębami. Dziecko to też duże zmiany w związku, będzie pewnie prędzej czy później taki czas że będziesz żałować ze on wychodzi do pracy, do ludzi a ty zostajesz na całe dnie z maluchem. Nie psuj sobie relacji z partnerem albo jego relacji z dzieckiem na starcie. Co do chusty, ja używałam, chociaż akurat nie Sakura, bardzo je lubię, kółkowa była non stop w użyciu, teraz przy większym dziecku raczej nosidlo. Tyle że dla mnie to alternatywa dla wózka, który właśnie złożyłam bo od września stał nieużywany. Mieszkam w centrum i z wózkiem trudno się tu poruszać, mąż też woli nosić. A większość ludzi bardzo miło reaguje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po cc byłam wypisana na 4 dobę. Na zdjęcie szwów po tygodniu pojechałam sama do szpitala samochodem. z dzieckiem została teściowa. Przewinęła go od razu przy mnie. Mąż zachorował, więc wysłałam go do teściowej na 3 dni. bo bałam się o dziecko. W ciągu dnia przychodziła mama zrobić mi zakupy, a w nocy byłam sama. Wszystko można ogarnąć jak się chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaraz_mama
Super widze ze sa tutaj pozytywne mamy bo nieraz czytam to bardzo duzo negatywnosci na kafe. Maz nie moze sie doczekac malucha, i takze zdecydowalismy ze (przynajmniej taki jest plan jak wyjdzie w realu sie okaze) bedziemy sie dzielic karmieniem nocnym takze bede odciagac na to ale wiadomo roznie sie plany psuja. Duzo nie powiem pomagaja mi w tym wszytskim vlogi na youtube od roznych mam ktore pokazuja swoje codzienne zycie z maluchami - i jakos mi to daje duzo radosci i ekscytacji niedaleka przeszloscia - bo jak na poczatku czytalam tylko forum z ciekawosci to bylam przerazona. Balam sie ze utyje 30kg ze partner straci zainteresowanie ze to ze tamto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×