Przy mężu czuję się taka pusta

Kiedy nie byłam matką miałam własne pasje. Dużo czytałam, uczyłam się języków obcych, tworzylam własne opowiadania dla dzieci. W tej chwili nie mam siły ani ochoty na nic. Jeśli obejrzę jakiś ambitniejszy film to święto. Po ksiazki też sięgam coraz rzadziej, bo z reguły zasypiam przy czytaniu. Tymczasem on potrafi do 3-4 rano siedzieć i zajmować się swoją pasją. Wstyd mi czasem przed nim, bo potrafi przyjść z pracy, pomoc mi w domu, a po wszystkim ma jeszcze czas na komponowanie lub grę.

Moj tez tak byl... Od 5l jestem wdowa...

Jak siedzi do 3-4 to kiedy śpi?

14:40 Przykro mi :( Co się stało Twojemu mężowi?

Śpi do 8-9, czasem 10. No i oczywiście to nie jest tak, że codziennie siedzi tak do późna no ale bardzo często. Ja nawet jak mam wolne daję radę posiedzieć max. do 1 w nocy.

Chcesz z kimś pogadać?

gość dziś przeciez nie pisała na poważnie. A Ty autorko zamień się w weekend z mężem rolami i to Ty mu "pomagaj przy dziecku" zobaczymy jak będzie siedział do 4 rano nad swoją pasją :-) A ja mam troje małych dzieci, 6lat 4lata i 3 miesięczne. Mąż mi też tylko "pomaga" Ale w życiu nie pomyślałam że jestem pustą. Może masz depresję?

Jesteście rodziną debili, którzy licytują się kto dłużej siedzi w nocy?