Ja pier'dole xDD pamiętacie te czasy?

https://youtu.be/HU9JIphUGnM Ja pier'dole xDD pamiętacie te czasy? lata 90, pierwsze kroki raczkującej polskiej demokracji, zachłyśnięcie się tym wszystkim czego młodzi Polacy tak zazdrościli państwom spoza żelaznej kurtyny... wybuch fascynacji zachodnią popkulturą, pierwsze komercyjne stacje telewizyjne, pierwsze amerykańskie seriale... Beverly Hills 90210, filmy na VHS, wyrastające jak grzyby po deszczu wypożyczalnie kaset... pierwsze polskie boysbandy (jakże kiczowate) będące karykaturą tych znanych amerykańskich i brytyjskich... wszech panujące naśladownictwo. w ogóle całe lata 90 w Polsce to była karykatura zachodniej popkulury... ten wybuch euforii, że już teraz możemy tylko iść do przodu, że możemy oglądać w telewizji to co oglądają ludzie z wolnego świata, jeść to co oni, kupować to co oni... no z tym lekka przesada, bo bieda po komunizmie w spadku została nam do dziś, choć oczywiście już nie tak dotkliwa jak wtedy...

pamietam. Dorastalem w tych czasach :) dresy Adidasa kupowane w Tuszynie. Just 5 :D Pierwszy uliczny gangsta rap Nagły atak spawacza, świecące buty :) Sporo by mozna tu pisać :)

Pamiętam tamte czasy, tęsknię za nimi. Oglądałam wtedy MTV i nadużywałam żelu do włosów i dezodorantu SPICE GIRLS :D

też miałem świecące buty... pamiętam jak jeszcze ludzie wtedy z przyzwyczajenia przeliczali wszystko na miliony, np 50 zł to pół miliona xD

za 500 zł lizak chupa chups, teraz to tylko 5 groszy :)

Nie było internetu. To było najwspanialsze.

ja pamiętam rtl7 pierwsza stacja telewizyjna gdzie pokazywano wiele hitów telewizyjnych, jak szklana pułapka, policjanci z miami, seriale animowane, to na rtl7 narodziła się mania na dragon balla i kupywanie chipsów z kartami z postaciami z serialu...

Otóż to :) ludzie spędzali czas aktywnie, a nie tak jak teraz w 4 ścianach.

nie pamiętam byłem w śpiączce

ch'uj! ch'uj! du'pa!

"Miliony" są do dziś bardzo popularne, szczególnie w bardzo małych miejscowościach. Kiedyś, będąc w aptece, usłyszałam zdanie pewnej starszej kobiety, jak mówiła do farmaceutki: "O moje miliony nie muszę się martwić, bo zabrałam na te wszystkie leki pięć!" Pamiętam, jaki szum w aptece powstał. Ludzie, w większości młodzi, nie wiedzieli, czy mają się śmiać, czy traktować tę kobietę, jak chorą psychicznie. Starsze pokolenie, w tym ja, pamięta te "miliony", więc potraktowałam tę wypowiedź na luzie, ale dzieciaki ("gimbaza") ze śmiechu nie mogły wyrobić. Starsze osoby, głównie żyjące na wsiach, do dziś używają "milionów" i jest dobrze. Młodzi i bardziej obyci, z większych miast, traktują to w sposób żartobliwy ("O, to babcia na równi z Billem Gatesem jest!", też to kiedyś usłyszałam). Nie śmieją się wulgarnie z przyzwyczajeń starszych, ale obracają to w żart. Masa wspomnień wraca wraz z latami '90-tymi. Trudno byłoby je wymienić wszystkie w jednym poście. Szkoda, że to, co dobre, tak szybko się skończyło. Szkoda.

Pamiętam :) pamiętam wiele z tych lat, pierwsze video,kolorowy telewizor Rubin taki z wielkim ekranem ehh zajmował mi całe biurko hehe, itd. Pamiętam też inne dzieciaki w szkole biegające w butach adidas, mnie nie było stać na nie, pierwsze levis jeans, pierwsza bluz orginalna bundesligi adidas, pierwxzy dres adidasa podróba kupiony od chinczykow pod pałacem, pierwszego loda co zrobiła mi koleżanka w samochodzie. , pierwszy sex, telefon motorola komórkowy od plusa, ehh mógłbym książkę napisać.