Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dziewczyny czy mam rację? Proszę. Przychodnia a chory synek.

Polecane posty

Gość gość

Synek 4lata całą noc wysoka gorączka, podawałam na zmianę Nurofen i paracetamol, gorączka spadała tylko do 38 stopni i to na chwilę. Okropnie kaszle. Dodzwoniłam się do przychodni i mi mówią że nie przyjmą bo strasznie już dużo ludzi przyszło a dr tylko do 11 przyjmuje i nie ma szans. Powiedziałam że będę ok 10:30 i mają nas zapisać a jak nie to proszę przygotować odmowę przyjęcia na piśmie bo ja nie będę się prosić żeby mi chore dziecko przyjęli. Pielęgniarka powiedziała że mogę sobie straszyć a nie mam racji. Mam zamiar jechać z synkiem i nie odpuszczać ale czy naprawdę nie mam racji? Czy któraś z was się zna w takich kwestiach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z biurokracją nie wygrasz, co ci z tego świstka jak każdy każdego zna, dadzą w łape i to ty jeszcze wyjdziesz na wariatke, odpuść sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie masz racji, jeśli przychodnia ma komplet pacjentów to może odmówić, jeśli stan twojego syna byłby zagrażający jego życiu jedziesz z nim na SOR.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie prościej zmienić przychodnię niż z chorym dzieckiem się wykłócać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A tak z ciekawości po co ci to zaświadczenie o odmowieniu przyjęcia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to znaczy że mają cie zapisać? Jak nie ma wolnych miejsc to mogą ci odmówić, dlaczego mają gdzieś na siłę Cię wpychać między innym którzy czekają? Jak stan twojego syna jest krytyczny to jedziesz do szpitala a jak nie to widocznie może poczekać jeden dzień ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo jeśli podjadę na izbę to muszę mieć dowód że nas nie przyjęli, syn ledwo przytomny, 39,7 teraz ma 3 godziny temu dostał Nurofen. Kiedyś doktorka mi powiedziała że z gorączką mam mimo wszystko przyjechać bo musi przyjąć. Ta pielęgniarka nie chcę dlatego jadę i pogadam z doktorką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A właśnie że masz rację. Mają obowiązek przyjąć chore dziecko! Nie mogą odmówić zarejestrowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli jest to od dzieci chorych to lekarka musialaby przyjac kazda taka autorke ktora by sie nawinela i co ma siedziec do 20? No nie, to tylko jej dobra wola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musza przyjac dziecko tylko nie rozmawiac z pielegniarka a podejsc od razu do lekarza I powiedziec jaka jest sytuacja, nie wierze ze nie przyjmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co potem po sądach będziesz latać jak idiotka? Nie szkoda ci czasu? Nie lepiej pójść do innej przychodzi lub do szpitala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba znać prawa pacjenta. Mają obowiązek Was przyjąć! Masz świętą rację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to idź i przy chorym dziecku rób sceny hehe nie no żenada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie w przychodni jak już nie ma miejsc to każą przyjechać pytać się bezpośrednio lekarza przy przyjmie i dopiero rejestrują a że zawsze dużo osób choć ma umówioną wizyte nie przychodzi to zawsze byliśmy przyjęci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet nie odpowiadaj na te glupie komentarze, jesli ktos nie ma dzieci to nie ma pojecia o czym piszesz. Tak jak pisalam od razu rozmawiaj z lekarzem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję, tak zrobię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W mojej przychodni powiedzieli mi, że jak dziecko ma gorączkę to lekarz zawsze przyjmie, po prostu mam przyjechać. SOR nie jest od leczenia grypy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie, u nas to samo, po odejściu naszego pediatry, przyszła nowa baba, wprowadziła zapisy a i tak czekanie na 2 godziny, wcześniej człowiek przychodził i czekał maks 30 min, mimo że zawsze była kolejka. W końcu się przepisałam bo dodzwonienie się tam graniczyło z cudem i odwieczne pytanie Czy to coś poważnego??? Nie latam z byle czym, skąd mam wiedzieć, nie jestem lekarzem, paranoja jakaś. Pakuj młodego i jedź, wątpię żeby lekarka odmówiła pomocy. A wy puknijcie się w durny łeb, do innej przychodni nie idzie się z buta, tylko wiąże się to z przepisaniem, a wysoka gorączka, której nie da się zbić to nie katar idiotki, bo inaczej ciężko was nazwać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czemu nie pojechalas z nim w nocy na izbe. tylko czekalas. do rana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz masa ludzi jest przeziębionych lub ma grypę (też się do nich zaliczam od wczoraj, niestety). Wczoraj także mąż mojej znajomej odwiedził lekarza. Powiedział, że tylu chorych w przychodni, to jeszcze nie widział. Zapisy do lekarza są dwa dni naprzód... Życzę zdrowia dla Twojego synka, Autorko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wlasnie wychodzimy z domu. Byłam kiedyś na izbie z córką na izbie w podobnej sytuacji i powiedzieli że gorączkę się zbija i rano jedzie do swojej przychodni chyba że dziecko się dusi albo przelewa się przez ręce:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozmawiaj z lekarzem od razu i pytaj, u nas jak ma gorączke to nie odmawiają, ale każą czekać w kolejce aż ktoś z danej godziny nie przyjdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwna przychodnia. U mnie jest jeden lekarz do poludnia a drugi po południu. Z gorączką zawsze przyjmują nawet gdy mają komplet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wróciliśmy, lekarka oczywiście przyjęła. Zapalenie oskrzeli:-( a piguła się do lekarki wyparła że mi tak powiedziała. Ale p. Doktor chyba mi uwierzyła bo mówiła że jak jest taka oporna gorączka to żeby nawet nie dzwonić tylko przyjechać i jakikolwiek lekarz będzie to musi nas przyjąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale to ze was lekarka przyjela to tylko jej dobra. wola, wcale nie musiala. taka. maja umowe z nfz. iles tam pacjentow dziennie i final, do widzenia. u nas we wroclawiu zapisy sa kilka dni przed i tylko przyjmuje dwie osoby ktore przyjda rano sie zarejestrowac i nie ma ze boli. nikt im tegi z nfz potem nie zaplaci za wieksza ilosc pacjentow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli w sytuacji zagrożenia życia czyli wysokiej gorączki odwołuje sie poacjentów bez gorączki, proste. Mogą przyjść kiedy indziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Piszesz bzdury i się nie znasz. W du/pie byłaś i gó/wno widziałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko miałam podobno sytuacje. Tylko u nas przez tydzień nie mieli terminu. Bardzo się zdenerwowaliśmy i zmieniliśmy przychodnie. A jeśli by stała się tragedia to by była wina rodziców przecież... Dobrze zrobiłaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×