Odroczenie dziecka

Chcę odroczyć syna, niestety zbiegło się to z przeprowadzką do innego miasta i tam rekrutacja kończy się 5 marca, dyrektorka powiedziała, że odroczenie muszę dołączyć do kompletu dokumentów bo inaczej nie przyjmą. Problem w tym że u nas rekrutacja zawsze była do końca kwietnia, dopiero teraz zaczynamy kolejną rundę po lekarzach, nie zdążę załatwić tego do 5 marca a na podstawie wcześniejszych diagnoz psycholog powiedziała, że mi nie wystawi... Jestem w kropce, mam 2 dzieci i wszystko wskazuje, że starszego mi nie przyjmą, a papierek jest tu tylko formalnością, syn ma stwierdzoną afazję motoryczną, nie mówił do 5 roku, teraz mówi, ale nie oszukujmy się, daleko mu do typowego 7 latka :-( Może któraś z Was odraczała dziecko? Jak wyglądała procedura?

Nie wiem nawet co to jest odroczanie dziecka...

może chodziło o odrobaczenie

Serio nie wiecie co to znaczy odroczyć pójście dziecka do szkoły?

wiemy, ale nie napisałaś że odroczenie szkoły :)

Przepraszam, ale nie wiedziałam, że przedszkolaka można odroczyć jeszcze z czegoś innego, widocznie mało precyzji w mojej wypowiedzi

proszę :)

Standardowo, wszyscy wytykają błędy, nikt nie ma nic konkretnego do napisania...

Odroczenie załatwisz w poradni psychologia - pedagogicznej. Dokumenty od lekarzy i psychologa są przydatne, ale nie obowiązkowe. Jeśli masz diagnozę to już jest ok. Panie w poradni robią dziecku badanie gotowości szkolnej i tyle. Myślę, że jak teraz założysz wniosek to jakoś się wyrobisz. Poproś o szybki termin badania może się zgodzą.

Odroczenie załatwisz w poradni psychologia - pedagogicznej. Dokumenty od lekarzy i psychologa są przydatne, ale nie obowiązkowe. Jeśli masz diagnozę to już jest ok. Panie w poradni robią dziecku badanie gotowości szkolnej i tyle. Myślę, że jak teraz założysz wniosek to jakoś się wyrobisz. Poproś o szybki termin badania może się zgodzą.

W naszej poradni pod którą podlega przedszkole, najbliższy termin dopiero na kwiecień:-( w drugiej gdzie byliśmy diagnozowani, wizyty kończą nam się w marcu, dopiero po nich dostanę opinię ale to już po okresie rekrutacji.. wygrzebałam na necie, że niby teraz nie ma obowiązku przynoszenia do szkoły opinii lekarskiej, ale mi kazali przynieść całą dokumentację... Papiery mam sprzed prawie 2 lat, diagnoza postawiona, wwr przyznane, kontrole 2 razy w roku... nie brałam z każdej opinii bo nie potrzebowałam, w styczniu miałam tylko zapisać młodego na badanie dojrzałości szkolnej, żeby do kwietnia na spokojnie ogarnąć, a tu taki zonk...