Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Matka Polka z Polski

Jak łączycie pracę zawodową z rolą mamy?

Polecane posty

Gość Matka Polka z Polski

Mi na nic nie starcza czasu. Prowadzę własną działalność, ciągle muszę się dokształcać, co jakiś czas zdaję egzaminy, które są obowiązkowe. Mam 2 dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym. Młodsze często choruje, starsze wymaga uwagi (lekcje, lektury do przeczytania, zajęcia dodatkowe, spotkania z rówieśnikami typu - urodziny, nocowanie). Dzieciaki trzeba porozwozić - przedszkole, szkoła (czasem lekcje zaczynają się po 12.) Jak któreś się pochoruje to cały uporządkowany harmonogram się wali. Trzeba zostać z maluchem w domu, dojechać do lekarza, który przyjmuje np. o 13 w środku dnia... Ledno dają radę z robotą. Mąż od rana do późnego popołudnia też w pracy. Dziadkowie są zmęczeni życiem ;) więc czasem pomogą i przypilnują wnuczęta, czasem nie. Nie ma mowy o wyjściu gdzieś do spa czy na kawę z koleżanką częściej niż raz na 2-3 m-ce lub rzadziej.Nie dosypiamy oboje z mężem, bo dzieciaki migrują do naszego łóżka w nocy, albo trzeba budzić młodsze na siusianie, bo inaczej rano jest zasiusiane łóżko :D No i najlepsze, że dziecko oczekuje jeszcze, żeby się z nim bawić... Do tego sprzątanie, zakupy, gotowanie co 2 dzień, etc. Generalnie, dużo obowiązków. Pomijam wymownym milczeniem sytuacje, gdzie mąż lub ja sami chorujemy i niedomagamy, i mimo to trzeba zwlec się z łóżka z gorączką lub w grypie i zająć dzieciakami. I czasami mam wrażenie, że mam wszystkiego dość. Ostatnio miałam ostry kryzys i myśli, że wyjeżdżam na tydzień lub miesiąc bez dzieci, gdzieś sama, gdzie nikt ode mnie niczego nie oczekuje, gdzie jest cisza, gdzie mi gotują :D W pracy coraz częściej trudniej mi nadążyć. Jestem non stop na kawie i w ciągłym pędzie. Ile można trwać w takim kieracie. Jak Wy dajecie radę? Może ja jestem taką "niedorajdą", że ledwie wyrabiam się i jestem wiecznie zmęczona? W każdym razie rozmyślam nad wynajęciem opiekunki na godziny raz na jakiś czas, żeby wyrwać się z domu bez dzieci i mieć spokój, choć na samotną godzinkę w saunie lub spokojne zakupy (nie, nie w markecie na dziale warzyw, makaronów, eko-pierdół do jedzenia), ale np. żeby połazić po galerii i poprzymierzać sukienki, buty (nie dla dzieci :D).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skąd to znam :) Pamiętam takie marzenie- położyć się wieczorem i przespać całą noc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lacze dosc udanie, bo dopoki dzieci nie podrosna pracuje na pol etatu (specjalnie po to zmienilam zawod). Inaczej mialabym tak jak Autorka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość system was wydymał
wy durne baby nie rozumiecie że system zrobił was po prostu w HOOJA, bo nie można mieć i kariery i rodziny, krzywdzicie tylko własne dzieci nie mając dla nich czasu, a kasa, hooj z kasą, to powinien mąż przynosić a wy zająć się domem i dziećmi, a teraz macie GÒWNO, tylko braki czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieci potrzebują matki a nie 1000 zabawek, niańki i wakacje pod palmą kilka razy w roku, feminizm zniszczy wam rodzine idiotki karierowiczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matka Polka z Polski dziś dziecko to nie zabawka durna kur/wo, wymaga troski i opieki i TAK, masz się z nim BAWIĆ!!!! Ale ty materialistyczna szmato jesteś nienażarta i ciągle ci mało więc je/biesz na drugi etat zamiast zająć się własnym dzieckiem, IDIOTKA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakbym miała własna absorbująca działalność i dwójkę to bym się wykończyła. I gdyby mąż pracował tak jak autorki i nie miałabym pomocy. Wiec Autorko nie obwiniaj się. U mnie jest trochę nietypowa sytuacja :) bo to ja zarabiam kase a mąż jest domatorem i opiekuje się dzieckiem a babcia naprawdę pomaga i to bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matka Polka z Polski dziś bycie matką i żoną to już dwa etaty a ty masz jeszcze firme. Tylko stracisz zdrowie, pochorujesz się i umrzesz, zostawiając sieroty. Rzuć tą firme, obniżcie standard życia, zmniejszcie wydatki aby z jednej pensji męża żyć i BĄDŹ MATKĄ dla tych biednych dzieci zamiast próbować być superwoman i padać codziennie na pysk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gonitwa za kasą
kobiety same sobie taki kierat wymodziły, bo chce mieć luksusy ale ktoś na to musi pracować, tracą tylko na tym dzieci bo rodziców widzą godzine dziennie, przykre czasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wole jeździć trabantem i jechać pod namiot zamiast ferarri i wakacje pod palmą, ale mieć żone w domu z dziećmi, ale większość bab to głupie do kwadratu, bo muszą mieć pałac, ferarri i życie na poziomie królewny. Buty w galerii? Sukienki? masz mało tego w domu? Autorka to durna baba, ma chorobe konsumpcyjną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla autorki ważniejszy jest luksus i KASA niż jej własne dzieci, co to za matka? Dzieci ci potem tak samo podziękują na starość, po prostu oleją cie i zdechniesz sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestes karierowiczka a to trudne do pogodzenia z rodzina a czasem niemozliwe. Tak jak ktos pisal feminizm to zlo. Niszczy rodzine.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Karierowiczki NIE powinny mieć rodziny a szczególnie dzieci, bo to nie jest sprawiedliwe dla tych biednych dzieci. Dzieci to nie zabawki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zatrudnij kogos w firmie, kupuj gotowe obiady dwa razy w tygodniu. Dopuść męża do wychowywania dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pierdolę, odezwały się nawiedzone matki polki i ten pieprzony worek na wyzwiska. Ze też ci jeszcze język nie skołowaciał śmieciu, eunuchu. Każdy ma prawo żyć jak chce a kobiety nie mają obowiązku poświęcać się dla nikogo. Mają prawo realizować swoje marzenia. I tak, jak się ma dzieci to niestety wiąże się to z ciężką harówką i niedospaniem. Ja też mam własną firmę, w dodatku jestem samotną matką. Ale mam już odchowane dzieci, jeszcze potrafią mi pomóc. Realizacja celów i marzeń wcale nie jest taka kolorowa, czasem trzeba przejść przez piekło. Ale warto bo później to procentuje. I nie słuchać tych nawiedzonych mamusiek żyjących tylko dla rodziny. Znam takie, dzieci jak najszybciej spieprzają z domu bo nie da się z nimi wytrzymać, we wszystko się wpieprzają, nawet w małżeństwo dorosłych dzieci. To nie są dobre matki tylko toksyczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W dzisiejszych czasach nie da się utrzymać rodziny z jednej pensji bo jedna pensja prawie w całości idzie na rachunki i opłaty. Zastanówcie się niektórzy co piszecie. To już nie te czasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozumiem że na działalności pracujesz dla innej firmy czy masz własną jednoosobową? spróbuj inaczej zatrudnij kogoś i do firmy i do pomocy w domu, kasy na początku będzie mniej ale ty będziesz bardziej wypoczęta a wtedy i pomysły na rozwój firmy lub na zmianę jej profilu same się znajdą, masz duże doświadczenie więc spokojnie kogoś sama możesz przeszkolić, może działalność nie jest dla ciebie dobra i powinnaś przejść na etat, jeśli sama sobie ustawiasz kiedy pracujesz to równie dobrze możesz trochę zwolnić i pobyć w domu z tą pracą więcej nie zawsze znaczy lepiej a wypoczynek jest bardzo ważny również dla zdrowia fizycznego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:47 Słuchaj ścierwojadzie..... zapierdalaj do swojej matki rzucać mięchem. Właśnie widać jak cie wychowała patologio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To kwestia dobrego zorganizowania się i odpuszczenia niektórych spraw bo wszystkiego na raz się nie da udźwignąć. Pracuję zawodowo cały czas, po macierzyńskim wróciłam przed rokiem a dziecko miało dobrą opiekunkę. Najgorsze już za nami, mąż też był zaangażowany w obowiązki domowe i ojcowskie. Oboje pracujemy, dzielimy się obowiązkami. A że czasem był bałagan gdy już sił brakowało wieczorem to też się świat nie zawalił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kariera nie rodzina
gość dziś co za szmata, wysrała bachory, wzieła ślub a teraz ktoś inny ma chować bachory i bawić się z nimi, ktoś inny gotować i ktoś inny sprzątać, jeszcze zatrudnij kochanke dla męża bo doopy dać trudno bo paniusia zajęta "karierą" i "marzeniami", to po hooj ty rodzine zakładałaś???? trzeba było robić kariere i miliony a nie biednym dzieciom spíerdolić najmłodsze lata gdy najbardziej matki potrzebują, co za egoistyczna świnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
albo praca zawodowa albo dzieci - proste inaczej idzie sie wykonczyc facet od wiekow utrzymywal rodzine i tak powinno byc mam znajoma ktora pracuje na pelny etat a ma dwojke dzieci, ciagle skamle jaka to jest zmeczona i nie wyspana bo dzieci to i dzieci tamto.. to siedz kobieto w domu i zajmuj sie dziecmi a nie narzekasz.. to samo sie tyczy autorki, no ale jej zycie, jej sprawa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiadomo -nikt za darmo nic nie da wiec pracowac trzeba, a jak czlowiek wraca po calym dniu pracy zmordowany to mu sie nic nie chce , wiec niektorzy rezygnuja z dzieci i rodziny, sporo kobiet nie chce miec dzieci i wcale sie nie dziwie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wychowanie popaprańców
gość dziś jeśli nie da rady żyć z jednej pensji to po co zakładać rodzine? Aby potem te dzieci obcy ludzie chowali zamiast rodzice? Nic dziwnego że tyle popaprańców w obecnych czasach, wszystko przez to że matka nie wychowuje dziś dzieci tylko system który ich dobro ma w dupíe, bo nikt nie wychowa tak dzieci jak własna matka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trzeba miec nasrane we lbie zeby chodzic do pracy tylko po to aby pozniej oplacic opiekunke ktora sie zatrudnia do opieki nad wlasnym dzieckiem nic dziwnego ze tyle nie wychowanych dzieci i mlodziezy popada w zle towarzystwo i same problemy z nimi, bo z czasem i tak wychowuje je ulica bo rodzice w pracy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wczoraj Doprawdy? Dowody żeński niewykształcony , zapuszczony kocmołuchu/ sfrustrowany padalcu bez baby na to że się skrobałam ! Ile dziś zmarnowałeś "nienarodzonych dzieci" zwalając sobie konia/ zrobiłaś skrobanek ty dulska katoliczko?? Niewykształcony, zakompleksiony, zżarty zawiścią do innych, nic nie znaczący robaku. Co cię robalu obchodzi cudze życie ? Własnym się zajmij pluskwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzieci zagubione zabawki
gość dziś dokładnie, a potem się dziwią czemu tyle porąbańców i psychicznie chorych, to wina matek które zamiast wychowywać dzieci to wolą robić "kariery" i płacić komuś za wychowywanie ich dzieci, co za kompletny idiotyzm, ale kto zrozumie karierowiczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość produkujcie dalej patologie
gość dziś Patologia zawsze się przydaje aby wypełniać zakłady karne i psychiatryki oraz konsumować używki i płacić mega podatki za nie a potem zdychać, patologia dobra dla kraju!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Cóż można skomentować wobec słów takiej patologii jak ty? Pośmiać się nad twoją biedą umysłową. Podatki wszyscy płacą. Również ty, za wszystko kołtunku. Niemiłosierna bieda umysłowa panuje na tym forum. Szkoda że administracja odpuściła. Kołtuństwo nie powinno mieć możliwości wypowiedzi. Najwyżej we własnym skundlałym kołtuńskim gronie. A " prawdziwi" polacy cebulaki, piewcy tradycyjnych ( w rozumieniu polskim) tradycji rodzinnych często gęsto pieją o tych wartościach wyłącznie publicznie, dymając ukradkiem równie tradycyjne piejące na pokaz o tych wartościach cudze żony/narzeczone - polskie katoliczki. Dulszczyzna, kołtuństwo, małostkowość, buractwo, debilstwo, ułomność umysłowa takich jak ty kwitnie w tym kraju. Na szczęście tacy jak ty też nie jesteście wieczni. I w tym nadzieja. Na szczęście sporo jest postępowej młodzieży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam nianię, po prostu. Bez niej nie byłabym w stanie nic zrobić. A tak niania ogarnia dzieci od samego początku, a ja mogę pracować. Mąż ma swoja firmę, więc częściej i wcześniej jest w domu, ja dojeżdżam do innego miasta do pracy, więc bywa, że wychodzę o 7, a wracam o 19, jak są korki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×