Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

nienawidze swojej pracy chodze tam bo musze codziennie mam bole brzucha

Polecane posty

Gość gość

przed praca, kazdego dnia tez musze brac tabletke na bol glowy;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a gdzie pracujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zmień prace. Szkoda zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez tak mam. pracuje w szkole. jako nauczyciel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli nie możesz zmienić pracy to potrzebna zmiana nastawienia, odnalezienie pozytywnych stron, wsparcie innych osób, itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jaka to praca? Nie warto sie meczyc, szukaj nowe pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poszukaj nowej. Mnie moja wpedzila w wrzody na żołądku i dwunastnicy (ponoć że stresu). W pracy wymiotowałam z nerwów i ciągłą biegunka. Teraz szukam nowej pracy. Wiem, że zarobki będą o wiele niższe ale wolę chyba chleb i wodę i mieć spokój. W tej chwili jestem atakiem człowieka. A wrzody tak mnie zaatakowały, że wylądowałam w szpitalu. Nie dopusc do takiego stanu. Pracę zmienisz, ciała nie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No co Ty mówisz? Prtzeciez kafeterianki kochają swoja prace a te co niepracuja sa wyzywane od leniwych. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez tak mialam w swojej pierwsze pracy. Jechalam plakalam, wracalam plakalam. Awantury z klientami, ja Bogu ducha winna ale na pierwszej linii, do tego ciagle couching, ciśnienie na sprzedaz, kierowniczke tylko target obchodzil, ciągły mobbing z jej strony jak nie zrealizowales celu, lista niepodpisana 2 minuty po 8 rano to wpisywala NN. Szale goryczy przelala sytuacja gdy mialam angine i poszlam na tydzien l4. Po powrocie z(jeb)ala mnie jak psa, ze zostawiłam kolezanki, wg niej powinnam obslugiwac klientow z 40 stopniowa goraczka i kaszlem. Nie mając zadnej innej oferty pracy rzucam jej nastepnego dnia wypowiedzenie. Najlepsze gdy pakowalam rzeczy z biurka po zakonczeniu okresu wypowiedzenia to klienci do mnie podchodzili z pretensjami bym sie za obsluge wziela bo kolejka jest to z usmiechem na ustach odpowiafalam ze ja juz tu nie pracuje :) dwa dni pozniej znalazlam swietna prace jako mlodsza ksiegowa, przyuczyli mnie, awansowalam, skonczylam kurs i pracuje tu juz prawie 10 lat :) tamta robota to byla szkola zycia, wytrzymalam pol roku i dzieki niej docenilam kolejna prace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×