Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

annaj123

Chłopak patrzy się na mnie

Polecane posty

Wiem, że pewnie było wiele podobnych wątków ale nadal szukam odpowiedzi. Jest w szkole chłopak, kiedyś przyłapałam go na patrzeniu się na mnie. Ale wiecie raz nic nie znaczy. Potem była śmieszna sytuacja. Stoję za takim filarem a on stoi po drugiej stronie tego filaru. I nagle cofa się o krok, patrzy na mnie i robi krok do przodu. Znów go nie widzę. Potem zrobił to jeszcze raz. Gdy widziałam jak wchodzi po schodach a ja byłam na dole to patrzył mi w oczy i głowę przekręcił nawet w moją stronę. Patrzył pewnie. Na drugi dzień stałyśmy z kolezanką przy szafce w szatni, bylo ciasno. On chcial przejść ale moja kolezanka stała mu na drodze to powiedział "sorry" patrząc mi prosto w oczy a nie jej. Nie było mnie jakiś czas w szkole. Wracam i on mnie zauważył to odkręcić głowę w drugą stronę. Potem jak znów go zobaczyłam to odwrócił się plecami. Co było jak zmiana zachowania o 180°. No dobra. Zaczęłam go ignorować bo co się będę. Ostatnio miałam wrażenie, że znów patrzył jak był na schodach. Była też sytuacja, że idę do szkoły a on właśnie przypina rower. Podniósł głowę ale spojrzał w drugą stronę, nie patrzył na mnie ale w pustą przestrzeń. Niby mógł widzieć mnie kątem oka. Dzisiaj była sytuacja, że zobaczył mnie i momentalnie odwrócił się do kolegi za nim i coś powiedział. Ale nie słyszałam co. Może to wam się wydawać głupie ale zastanawiam się o co mu chodzi. Bo może dlatego, że ja go ignorowałam on zaczął po części robić to samo. Może już mu się znudziło patrzenie na mnie albo ja sobie coś ubzdurałam i wcale nie jest/był zainteresowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam wrażenie, że wy tam nie potraficie mówić. Cały czas patrzył się, spojrzał się.. nie nadinterpretuj jego zachowania. Chcesz go poznać? To poznaj go. Nie chcesz, to nic z tym nie rób. Ludzie teraz się mijają i robią sobie pod górkę . Też miałam wiele takich przypadków. Ale teraz myślę, że nie chce by tak to wyglądało. Chcę czuć się swobodnie w towarzystwie przyszłego partnera, a nie że nawet boje się uśmiechnąć do niego. Pamiętaj. Teraz jesteś w tej sytuacji. Jeszcze nie jest stracone. Możesz jeszcze z nim normalnie porozmawiac i cos z tego może być. Nie myśl o tym, co on myśli, o co mu chodzi. Nikt nie wie, bo nie ma drugiego takiego jak on. Wiem, że łatwo się mówi - porozmawiaj. Ale nie ma innej rady. Jak nie porozmawiacie że sobą, to się nie dowiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×